reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

reklama
Byłam w podobnej sytuacji. Po pierwszym poronieniu od razu udało mi się zajść w ciążę. Nie liczyłam poronienia jako początku cyklu, ponieważ owulacja nie pojawiła się tak jak zwykle tylko dopiero po miesiącu a przed pierwszym okresem po poronieniu.
Tak też wyczytalam, ze owulacja zazwyczaj pojawia sie 4-6 tyg po poronieniu.
Więc może faktycznie ciąża jest młodsza.:)
ja 1.10 dostalam (miesiaczke( lub krwawienie poronienie jak kto woli i trwalo 10 dni.. pozniej jeden raz przytulanko od razu po i benc.... ale nie pamietam dokladnie kiedy sie kochalismy... nie wiem tez kiedy doszlo do zaplodnienia... ale wydaje mi sie ze troche za mloda wyszla ta ciaza na usg...

ma ktos jeszcze takie rozbieznosci terminu miesiaczki z wynikiem z usg?? w sensie z miesiaczki 8 a z usg 6/7?
 
no jeszcze beta niestety jest niska wiec to moze byc kwestia czasu ale jakby jednak zdazyl sie cud nad cudami to bym sobie wkrecala ze dziecko na pewno jest chore...
@zuzkaaa no tak jestem dosyc twarda ale to moze byc do czasu tylko cos w stylu banki mydlanej
@UKmama moglaby byc mlodsza ale tylko o kilka dni a tu byla kwestia tygodni a jeszcze wyszedl mi test 3 dni wczesniej to znaczy ze jednak do zaplodnienia bardzo szybko doszlo, przy moich krociutkich cyklach ciaza mlodsza o 2 tyg byloby nie mozliwe. no musialby byc cud jakis:)
 
no jeszcze beta niestety jest niska wiec to moze byc kwestia czasu ale jakby jednak zdazyl sie cud nad cudami to bym sobie wkrecala ze dziecko na pewno jest chore...
@zuzkaaa no tak jestem dosyc twarda ale to moze byc do czasu tylko cos w stylu banki mydlanej
@UKmama moglaby byc mlodsza ale tylko o kilka dni a tu byla kwestia tygodni a jeszcze wyszedl mi test 3 dni wczesniej to znaczy ze jednak do zaplodnienia bardzo szybko doszlo, przy moich krociutkich cyklach ciaza mlodsza o 2 tyg byloby nie mozliwe. no musialby byc cud jakis:)
wiadomo i kazdy ma prawo do slabosci i trzeba o tym pamietac nie moza dusic wszytskiego ja wczoraj jak zaczelo sie to plamienie to jak narzeczony wchodzil to kawaly mu opowiadalam smialam sie i zartowalam ale jak tylko wyszedl z sypialni to sie rozklejalam patrzylam w sufit i mialam miliony mysli :( ja mam tak ze musze sie wyryczec ale nie komus w ramie tylko w samotnosci...
 
jeszcze sie denerwuje bo nie wiem co z firma... moj narzeczony sam tego nie ogarnie.. on pracuje na etacie a po pracy robi jeszcze firmowe rzeczy... jak weszlam do biura dzisiaj i zobaczylam sterte dokumentow to masakra... musze jakos na lezaco cos poogarniac na lapku.. bo faceta zajade...
 
Koleżanka kiedyś mi powiedziała,że ona ma straszne problemy z pamięcią w ciąży, trochę mnie to dziwiło a powiem Wam,że w tej ciąży i ja nie ogarniam pamięciowo. Chce Wam poodpisywac i już nie pamiętam, co której miałam napisać :errr:
Byłam dziś w Centrum Handlowym, no musiałam skoczyć do Smyka. I wyobraźcie sobie,że z pełną świadomością wróciłam na parking do auta. Patrzę B09 parking żółty, wszystko się zgadza, nawet pamiętałam miejsce a auta nie ma, tylko stoi jakies inne. 30 minut się kręciłam po parkingu! Która z Wawy, to wie jak duży jest parking w Arkadii!!! I wiecie co...po 30minitach przypomniało mi się,że wszystko ok, tylko piętro parkingu nie to. I literka Bo pomyliła mi się z F.

U mnie bhcg we wtorek 748 a dziś 1490...przyrost jest, ale nie wiem czy ta beta nie za niska jak na 6 tygodni.

U mnie historia z ciążą taka. Byłam zbadać sobie progesteron w 21d.c. i wynik był 0.007. Na co moja lekarka powiedziała,że nawet jakbym zamarzyła o dziecku to nie w tym cyklu. Więc zaczęłam sobie "układać" życie. W ostatni poniedziałek dostałam nowa prace :rofl: ale po tej rozmowie (umowy jeszcze nie podpisałam) coś mnie tknęło aby test zrobic,...nawet nie wiem co to za fanaberia!!! Bo przecież, byłam pewna,że nie mogę być w ciąży :-D No ale pyknelam test i myślałam,że z szoku zawału dostanę. Wsiadłam w auto i jeździłam po osiedlu, gdzie popadnie...i nagle mówię sama do siebie "co ja wyrabiam?!" No i powiem Wam,że z racji takich słabych wyników boje się o ta ciążę....zupełnie nie wiem, nawet nie myślę, czego sie spodziewać.

Przepraszam,że tak tylko o sobie. Kilka z Was tu pisze o większych problemach, czytam, ale kompletnie nie mogę się na niczym skupić...
 
reklama
Do góry