reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2019

Zmijeczko bardzo mi przykro, trzymaj sie dzielnie na ile dasz rade.

Ja kawy nie pije juz 3 tyg, jeszcze na poczatku pilam inke ale teraz nawet to mi nie przechodzi. Wlasciwie pije tylko zimna wode.
Z jedzeniem nadal lipa, banany, manadrynki wsciakam. Tost z serem i zupy.
W nocy nie spalam do 5 nad ranem, po tym jak zeszlam na dol zjesc. Ale coz zrobic.


Tez planuje pracowac do konca, tzn mam 2 tyg urlopu w czerwcu i moze mi sie uda tam wcisnac wiecej urlopu. Chociaz nie planuje wracac do tej firmy, wiec w sumie to mi obojetne [emoji6]

Wiecie jak mnie mdli, no umre chyba...
 
reklama
Myślę, że będę miała trochę łatwiej przez wiek dzieci. Syn będzie miał 8 lat, córka 5. Rano będą w szkole, to spokojnie ogarnę chatę na tyle ile maluch pozwoli, będzie lżej z organizacją. No i już teraz to odczuwam, bo jak się słabiej czuję, to rozumieją, że muszę odpocząć chwilkę. Podziwiam mamy z małą różnicą wieku miedzy dziećmi.
 
Dzięki dziewczyny :*
Ja wiem, zdaje sobie z tego sprawę że to naturalna selekcja i wie co robi co innego poronienia nawykowe.
Ja miałam już jedno poronienie i wiem jak to wygląda, najcięższe chwile przede mną i dopiero wtedy to będzie dla mnie takie realne i przyjdzie załamanie. Jak na razie czuję się bardzo silna

Przytulam Cię mocno, choć wirtualnie [emoji173]️.

Nie wiem, czy to co napiszę zaraz będzie pocieszające czy budujące - każdy człowiek jest inny, inaczej przeżywa sytuacje, które go spotykają w życiu...
Moja bliska kuzynka starała się o dziecko 7 lat. Podczas tych 7 lat poroniła 5 razy (o tylu wiem). W pewnym momencie człowiek nie wiedział, jak się zachować, co powiedzieć, czy w ogóle coś mówić. Nie pamiętam, kto z rodziny się jej spytał, jak ona sobie z tym radzi, jak to znosi. A ona powiedziala coś takiego, co utkwiło mi w pamięci dość mocno (a jej syn ma już 10 lat - tak, w końcu się udało): „albo życie przejmie kontrolę nade mną, albo ja będę miala kontrolę nad życiem. Wybór jest dla mnie prosty.”
 
Przytulam Cię mocno, choć wirtualnie [emoji173]️.

Nie wiem, czy to co napiszę zaraz będzie pocieszające czy budujące - każdy człowiek jest inny, inaczej przeżywa sytuacje, które go spotykają w życiu...
Moja bliska kuzynka starała się o dziecko 7 lat. Podczas tych 7 lat poroniła 5 razy (o tylu wiem). W pewnym momencie człowiek nie wiedział, jak się zachować, co powiedzieć, czy w ogóle coś mówić. Nie pamiętam, kto z rodziny się jej spytał, jak ona sobie z tym radzi, jak to znosi. A ona powiedziala coś takiego, co utkwiło mi w pamięci dość mocno (a jej syn ma już 10 lat - tak, w końcu się udało): „albo życie przejmie kontrolę nade mną, albo ja będę miala kontrolę nad życiem. Wybór jest dla mnie prosty.”
Pięknie powiedziane. Mam nadzieję że każda z nas doczeka się swojego Cudu [emoji3590]
 
Przykro mi że się nie udało i że od nas uciekasz. Mam nadzieję że kolejny cykl będzie Twój i tego Ci z całego serca życzę. Trzymaj się i zaglądaj do nas jak tylko będziesz miała ochotę. A jak się uda to wpadnij z dobrymi wieściami [emoji3590]
Dziękuję Kochana za miłe słowa i słowa otuchy❤️❤️❤️
 
reklama
Do góry