U
użytkownik 902
Gość
Justella ja bym jednak szukała typowo kogoś, kto pracuje tez z ciężarnymi i wie jak je obsługiwać, żeby Ci nikt krzywdy nie zrobił
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Tez troche wlasnie sie tak zastanawiam Jakbym nie była w ciazy to pewnie bym zaryzykowałaJustella ja bym jednak szukała typowo kogoś, kto pracuje tez z ciężarnymi i wie jak je obsługiwać, żeby Ci nikt krzywdy nie zrobił
2 apki w tel wskazują 33 tc a gine 32+2Ojoj musi ci bardzo dokuczac skoro o 5.40 juz pisałas:/Ja tez jak chodze co godz w nocy do łazienki to juz rożne schizy mialam..Nie wyglada jednak to tak zwyczajnie, chyba bym za wszelka cene probowala dodzwonic sie do lekarki twojej , a jak nie to na izbe.Zrobia ci ktg.Ktory t.c. jestes?
Zaczęłam dziś 37 tydzień. Nie mogę się doczekać tego malucha ale jestem przerażona wizją porodu[emoji23] Dni jakoś lecą, bo mam dwoje dzieci - jest co robić. Z upałem jakos daję radę póki co. Torbę spakuję jutro lub we wtorek bo czekam jeszcze na ostatnie zamówienia We wtorek diabetolog, w środę ginekolog a w czwartek położna więc jakoś ten tydzień zleciHej Lipcoweczki ! Co taka cisza dzisiaj ?
Jak tam minął ten piękny weekend? Jak się czujecie w ten upalny dzień ?
Torby popakowane? Odliczacie już grzecznie w domku do rozwiązania czy może korzystacie z ostatnich chwil "wolności" i szalejecie jeszcze?
Ja już popakowana, ciuszki wyprane i pokoik właściwie już urządzony więc jak mąż ma wolne to chętnie jeszcze sobie organizujemy jakos czas i wychodzimy gdzieś A jak mąż jest w pracy to staram się jakoś czas sobie wypełnić różnymi warsztatami w szkole rodzenia, basenem, spotkaniami z koleżankami i jakoś leci
A jak siedzę w domu to już za dużo rozmyślam i wyobrażam sobje jak ten Grande Finale będzie wyglądał... A to chyba nic dobrego... Nie idzie przecież sobie ani tego wyobrazić ani tymbardziej zaplanować więc nie ma co za dużo myśleć a jak tam u Was to wszystko wygląda ?
No to Tobie to już zleci w oka mgnieniu!! Przyznam szczerze że nawet trochę Ci zazdroszczę że szybciej zobaczysz swoje Maleństwo i będziesz już po wszystkimZaczęłam dziś 37 tydzień. Nie mogę się doczekać tego malucha ale jestem przerażona wizją porodu[emoji23] Dni jakoś lecą, bo mam dwoje dzieci - jest co robić. Z upałem jakos daję radę póki co. Torbę spakuję jutro lub we wtorek bo czekam jeszcze na ostatnie zamówienia We wtorek diabetolog, w środę ginekolog a w czwartek położna więc jakoś ten tydzień zleci
Oba po. Pierwszy 7 dni po terminie, 17h, zielone wody, nie będę Cię straszyła każdy poród jest inny ale źle wspominam. Drugi 6 dni po terminie, 1h45min, zielone wody, poszło dużo lżej. Teraz mam cukrzycę i podobno mam nie nosić po terminie ale zobaczymy. Młody może mieć inne planyNo to Tobie to już zleci w oka mgnieniu!! Przyznam szczerze że nawet trochę Ci zazdroszczę że szybciej zobaczysz swoje Maleństwo i będziesz już po wszystkim
Ehhh, ale każdy ma swój czas i trzeba uzbroić sie jeszcze w trochę cierpliwości.
A jakie masz doświadczenia ze swoich dwóch porodów ? Poszło w miarę gładko? Rodziłas w terminie czy trochę przed/po ?
Ojej, a myślałam że drugie to już raczej przed terminem ( bo z reguły pierwszy się przenosi )Oba po. Pierwszy 7 dni po terminie, 17h, zielone wody, nie będę Cię straszyła każdy poród jest inny ale źle wspominam. Drugi 6 dni po terminie, 1h45min, zielone wody, poszło dużo lżej. Teraz mam cukrzycę i podobno mam nie nosić po terminie ale zobaczymy. Młody może mieć inne plany
No i wolałabym rodzić chwilę dłużej bo muszę dojechac 100km do szpitala