Ja też jestem zdania, że intuicja matki jest bardzo ważna i jeśli jest cień obaw, a można go rozwiać to po co się stresować. Ale tak racjonalnie patrząc brak ruchów przez nawet kilka dni na tym etapie nie jest złym zwiastunem. Dektektor w sumie się przydaje ze 2-4 tygodnie, bo później już ruchy są regularne, a wcześniej ciężko nim czasem odszukać dziecko (w 15 tc na oddziale nie wszystkim położnym się udawało, zdarzało się, że wolały weterankę do tego
). Więc też może stresu przysporzyć zamiast odjąć.