reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2019

reklama
Ja ogólnie jestem bardziej kociara. Moje nie sikaja chłop 2 razy dziennie ogarnia 4 kuwety. Są wykastrowane chłopaki, bliźniaki.

Co do zamówienia to na uczelnie. Robię doktorat I potrzebowałam filtry żeby skończyć jeden research i wysłałam zamówienie przez Research Dept. w listopadzie a do producenta nigdy nie doszedł [emoji85] wcześniej nie sprawdzałam bo od nich zawsze ze 3 miesiące idzie, teraz się zainteresowałam i o. Dość mam pomału tego doktoratu i tego co uczelnia odwala.
O widzisz. A u nich kupa lezala w kuwecie cały dzień, fuj. Generalnie to może raz na tydzień to ogarniali, wiem bo mieszkaliśmy z nimi dwa miesiące
No szkoda ze tak wyszło z tym zamówieniem, akurat teraz ci nerwów nie potrzeba...
Ale masz dobrze! Ja u siebie robię na wiosnę ogródek i będę mieć swoje marchewki, dynię i inne warzywka. O ile mi energii wystarczy, bo muszę założyć ten ogródek od zera. Ale plan ambitny [emoji23][emoji23][emoji23]

Mam wrażenie, ze pomimo jednego dziecka jestem mega do tylu. Kiedyś byłam bardziej „na czasie” niż teraz. Sporo teorii idzie do lamusa i trzeba się doedukować.


Ja mam 3 psy i wiem ze jeden z nich NIGDY nie zostanie dopuszczony do dziecka.

Bob [emoji7] rany, to kompletnie zmienia postać rzeczy! Dzięki ! [emoji23][emoji4]

Masz dobre wyniki. Dobre pH. Ja się męczę z pH 7 [emoji849]

Mam jeszcze takie pytanie. Przed ciążą spożywałam mięso. Wcale nie tak mało... w ciąży odrzuciło mnie kompletnie i leci juz 5 miesiąc bez. Ciecierzyca, soja itp odpada bo nie znoszę tego smaku. Jak inaczej zadbać o odpowiednia ilość białka? Bo jakoś wyrównać to chyba muszę :/ nie chcę się zmuszać do miecha...
To pies taki zazdrosnik czy nie lubi dzieci?
Hehe, dobre [emoji23]

Ja siedze w szpitalu i przyniesli mi snaki do przegryzki. Czipsy i ciasteczka!
Przynajmniej coś [emoji1]
 
Nie, narazie podstawowe badania plus brzuch mi obmacala. Dziwne bo od razu wiedziala gdzie mnie bedzie bolalo. Czekam, jest 7 mamusiek przede mna a doktorka gdzies na odziale.
Ciekawe skąd wiedziała [emoji848] dawaj znać co tam powiedzą
O widzisz. A u nich kupa lezala w kuwecie cały dzień, fuj. Generalnie to może raz na tydzień to ogarniali, wiem bo mieszkaliśmy z nimi dwa miesiące
No szkoda ze tak wyszło z tym zamówieniem, akurat teraz ci nerwów nie potrzeba...To pies taki zazdrosnik czy nie lubi dzieci?Przynajmniej coś [emoji1]
O fuuu... U nas jak polezy pół dnia to już mną rzuca żeby sprzątać ale mam zakaz od chłopa [emoji85]
 
Jak kocica byla w domu to kuweta byla sprzatana co tydzien a kupacz zabierany od razu. Potem kupilam taka zamykana jak transporter to raz siknela i trzebabylo sprzatac bo niechciala wyjsc. W koncu odkryla ze moze zalatwiac sie na zewnatrz i juz zrezygnowala z kuwety.
 
O widzisz. A u nich kupa lezala w kuwecie cały dzień, fuj. Generalnie to może raz na tydzień to ogarniali, wiem bo mieszkaliśmy z nimi dwa miesiące
No szkoda ze tak wyszło z tym zamówieniem, akurat teraz ci nerwów nie potrzeba...To pies taki zazdrosnik czy nie lubi dzieci?Przynajmniej coś [emoji1]
Przecież to cuchnie przeokrutnie. Już nie wspomnę, że wzięli sobie kota/koty i w ogole nie dbali o to, żeby one się dobrze czuły? Miałam kocura, jak on siusiu zrobił do kuwety to od razu musiałam sprzątać, bo smierdziało nieziemsko. Miał taki czas za kociaka, że lubił sikać w łazience przy wannie. Pomogła kastracja. I smród był mniejszy. Ale ja przy tej kuwecie to ze sto razy dziennie z łopatką na czterech siedziałam. Nie wyobrażam sobie tak zaniedbać zwierzaka.
 
reklama
Idę wyrobić ciasto na pizzę. Miałam chęć od rana, ale jechać mi się nie chce, za daleko. Z dwojga złego skoczyłam mężowi po piwko ale pizze zrobie sama :) 5km to zawsze mniej niz 25 :)
 
Do góry