Wyjątkowa Marta
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Listopad 2018
- Postów
- 1 938
I bardzo dobrze zrobiłaś. Niech trochę polata po lekarzach. Sama przyjemność [emoji6]Ja niestety muszę się apapem poratować, bo mocna herbata nic nie dała. Sypie strasznie, a ja musze na drugi koniec miasta po materiały pojechać, zachciało mi się oszczędności na wysyłce, to mam
Dziś okulista średniaka, na atropinie chodzi ślepy jak szczur, dobrze,że to już dzisiaj,bo do przedszkola nie mógł przez to chodzić. Mąż z nim pojedzie, scedowalam na niego kilku specjalistów, czemu zawsze ja mam się po lekarzach wloczyc
Hej
Jest tak, że poza tym laboratorium możesz jeszcze iść ze skierowaniem do szpitalnego lanoratorium Ja to się zastanawiam. Kazali mi zrobić glukozę w szpitalnym, żeby wyniki na pewno były na drugi dzień. Muszę ją zrobić koniecznie 25 lutego a w szpitalnym labo są zawsze takie kolejki... Żyć się odechciewa.
Wejdź bez kolejki i koniec. To Twoje prawo. Ba, obowiązek żeby nie złapać jakiegoś dziadostwa ....U nas by wcale nie pobrali.
O matko i córko [emoji15][emoji15][emoji15] jaki sen. Pocieszę Ciebie, ze ja mam co noc koszmar. Albo koszmar albo orgazm... dziś w nocy śniło mi się coś strasznego aż się obudziłam bo się dusiłam i miałam mokre od łez oczy. Tragedia....Wiatm nowa mame, sporo nas juz tutaj
Dziewczyny, odkąd jestem w ciazy to mam czesto koszmary. Jakies wypadki czy cos, ostatnio snilo mi sie ze dziecku przestalo bić serce.
Dzis mialam wizyte i poszlam taka zzdenerwowana. Ja mam wizyty bez usg ale zawsze lekarz sprawdza serce, no i dzisiaj szuka i szuka i nic. Mowi ze musi sobie usiasc i siada i szuka i nadal nic. Ja juz cala w stresie, on mowi ze wszystkoe dobrze tylko ze dzidzius sie schowal. Chyba widzial moje zdenerwowanie i wzial mnie szybciutko na usg i pokazal ze dziecko sie rusza i serduszko pieknie bije. Ale co sie nerwow najadlam to nikomu nie zyczne, naprawde okropny stres. Teraz tak mysle ze nie zdecydowalabym sie na detektor tetna, jak widac czasami lekarz nie moze go znalezc, wiec po co fundowac sobie niepotrzebnu stres.
Hahaha [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]No mi endo mowila, ze nie trzeba ale ona miala ze 100lat.
No nie gadaj [emoji15] juz?Jaaaaa. Ruszyły już październikowe mamy A chwilę temu to my startowałyśmy
Podzielam i zamierzam korzystać z tego prawa w 100% !Ja też raczej się nigdzie nie pcham i nie korzystam z przywilejów ale trzeba do tego podejść tak. W takiej kolejce czekają często gęsto chorzy ludzie a w ciąży staramy się unikać infekcji wiec dwa głębokie wdechy i do boju dziewczyny[emoji6][emoji4][emoji4]
Niech mnie te baby w doope cmokną. Ja nie będąc w ciąży zawsze ustępowałam ciężarnym. To kwestia wychowania i jakiś zasad.
[emoji23] strasznie mnie rozbawiłaś tym tekstem [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]A ja posprzatałam kuchnie i łazienkę bo niedługo sanepid by mi chatę zamknął hehe i moje dziecię w brzuchu powiedziało dość
Zajebista logistyka... No medal i nagrodę Darwina dać... [emoji35]U mnie obok ginekologa przyjmują chore dzieci...
To patowa sytuacja, fakt. Trzeba było powiedzieć tej w zaawansowanej żeby bez kolejki weszła. A po niej od razu Ty [emoji39][emoji4]Bardzo chciałabym, żeby rejestracja to praktykowała. Wczoraj czekałam 40 minut stojąc z pojemnikiem moczu w ręku, przede mną kaszląca kobieta w zaawansowanej ciąży. Musiałabym wyjść tam i zrobić dwie rozgwiazdy, albo zacząć rodzić, żeby ktoś przyjął mnie poza kolejnością
Ja po kawce, na fotelu w salonie nadrabiam mailowe i forumowe zaległości. Przyszedł wynik posiewu- ujemny.
Po powrocie do domu tez muszę wziąć się za ogarnianie chaty, bo i do mnie sanepid zawita [emoji23]
Ruchy wczoraj czułam tylko raz. Jak położyłam się spać i G położył rękę tam gdzie jest dziecko. Poczułam jakby jakiś waż tam był. Szalone uczucie. A tak to cisza... u mnie tez prószy śnieżek. Starszak jutro jedzie na obóz piłkarski, wiec do końca ferii luz. Całe szczęście, bo juz u dziadków mu odbijało z nudów...