reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2017

A ja mam taka refleksje ;p
Mignęło mi gdzieś na fejsie wpisy o dzieciach wrześniowych - tam matki się skarżyły, ze dzieci już 16 miesięcy i nie chodzą. I naprawdę multum opinii.
U nas większość szybko ruszyła, ale za to zmagamy się z ciągłymi chorobami.... :D widać dzieci z podobnych okresów maja podobne problemy [emoji23]
 
reklama
Dzięki, chyba wreszcie zadziałał. Dzis ma dużo więcej energii. Właśnie poszła na drzemke a wcześniej to już o 9 odplywala.
My też wychodzimy jeśli ma katar i lekki kaszel. Z gorączka siedzimy w domu, antybiotykiem tez ale zapraszamy znajomych - tak jak wyżej tych bez dzieci i nie w ciąży aby nie narażać :) Ogólnie to u nas katar odkad zaczęli grzać to jest ciągle - to już nasz przyjaciel ;) więc jak nic poważniejszego się nie dzieje to chodzi do żłobka. Inaczej byłabym na ciągłym zwolnieniu. My niestety nie możemy liczyć na dziadków jeśli chodzi o opiekę także staramy się wyposrodkowac stany przeziębieniowe i podchodzić do tego z głową. U nas to najczęściej zapalenie ucha i wirusowki żołądkowe także wtedy nie ma zmiłuj i trzeba siedzieć w chalupie.
 
Ola no moja jeszcze nie ruszyła hehe te kilka kroczków to był fałszywy alarm [emoji14]za to nie choruje ( nie licząc kataru, który miała 4 razy).
 
Misia , Emol , Bab potrzebuje jakiegoś lekarza medycyny pracy w W-wie,ale taki żeby przyjmował w jakiejś małej przychodni. Znacie takiego?
 
Moja chodziła w wieku 14,5 miesiąca:D

A jeśli chodzi o chorowanie to non stop ale odpukac katar kaszel i nic poważniejszego. Raz gorączka taka wyższa. Więc nie narzekam.
 
Z chorobami to u mnie tka samo jak u Pumelovy. Tyle tylko ze meg często. A katar przeszkadzający mu w funkcjonowaniu. W żłobie nikt za nim z chusteczka nie biega...
 
U nas w sumie aż się dziwię, że L i K w tym sezonie tylko po 1 razie musieli brać antybiotyk ,na prawdę, zwłaszcza, że to 1 sezon przedszkola K. Może to i lepiej, że mają przeziębienia oboje teraz, a nie za rok gdy wrócę do pracy. Takich kaszelków i katarków to jest trochę, chociaż 2 tyg temu było małe, przy którym normalnie wychodziliśmy. A 2 tyg przed Świętami to takie duże przeziębienie naszej czwórki było. W sumie jak sobie tak pomyślę to i tak nie jest tak źle.

Ale spokojnie, w pon K wraca do przedszkola więc pewnie zaraz coś przywlecze:p Oby do czw dał radę, bo wtedy mają Dzień Dziadka i Babci. W ogóle uczymy się wierszyków i piosenek na ten dzień, mega bekę mamy z tego, chłopaki są przezabawni przy tym:)
 
reklama
My z katatem nie wychodzimy na dwor, ale mlody jak juz ma katar to taki, ktory przeszkadza mu oddychac. Podczas choroby nie spotykamy sie z ludzmi, chyba, ze ktos nas odwiedzi. Tesc, czy moi rodzice, ale zawsze pytam, czy sa zdrowi. Ogolnie rzadko wychodzimy bo ludzie sa jacy sa. Ostatnio zostalismy zaproszeni na impreze i moja bardzo bliska znajoma przyszla na nia z wirusowka. Wiadomo, ze doroslego raczej nie ruszy, ale dziecko juz tak. Dlatego ograniczam kontakty bo jestem zmeczona chorobami. Zapalenie pluc mial po tygodniu u moich rodzicow, gdzie moj brat byl chory. Przewaznie choruje po jakies wizycie. Kiedys tam zaorosila nas moja kuzynka. Wchodzimy, a jej corka juz na pierwszy rzut chora... Moze ja jestem dziwadlem, ale mnie to wnerwia. Oczywiscie po wizycie byl chory.

Na spacery wychodzimy, ale tez sprawdzam poziom smogu.
 
Do góry