Patuszka nie miałam pojęcia że coś takiego istnieje. A nie będzie dzidzia po tym zatwardzać?
Alex mój 8latek(prawie9)i też potrzebuje dużo więcej uwagi. Wszędzie jest go dużo, za dużo. Wiem że przez takie zachowanie chce zwrócić na siebie uwagę. Niestety mój mąż nie ma tyle cierpliwości i często teraz na niego się złości. Oj nie jest łatwo...
Położną małpę bym sprowadziła szybko na ziemię.
Stanęłam z ciekawości dziś na wadze i mimo odstającego jeszcze brzuszka, mam o 1,5 kg.mniej niż przed ciążą. Fajnie by było coś poćwiczyć, ale po cc jeszcze nie wolno.
Misia fajnie śpi w nocy Twój szkrabik. My się budzimy co 1.5-2 godz.na cyca.
Gratuluję pempuszka. U nas się troszkę trzyma, tak tyci tyci. A te biustonosze o których piszesz są jakieś extra? Bo ja chcę długo karmić.
Aha malutki może nie spokojny przez zmianę otoczenia? Niestety miotają nami hormony i jeszcze jakiś czas to potrwa. Oby nie za długo, bo ja też się wykańczam z tego ciągłego przygnębienia.
Kylesa współczuję. Wiem jaki to stres, jak nie wiemy co zrobić. my w dzień staramy się odbijać, ale nie zawsze się udaje. W nocy tylko jak słyszę że łyka powietrze. Ale i tak zdarza się, że małej odbija się na leżąco(cofa)i albo się krztusi, albo czkawka.
Pumelova będziemy jeszcze próbować ze smokiem, może jakiś dokupię?. Zdj.na razie nie mamy, czekamy aż pani pośle na pocztę.
Coś może być z tym podnoszeniem ciśnienia w brzuszku przed bąkami i kupą. U nas to podobnie wygląda. Nie czytam w internecie za bardzo o dolegliwościach, bo bym oszalała.
Emol myślę że chodzi o smarowanie, a bardziej masaż tego twardego miejsca na szwach.
Super wiadomość. wiedziałam że wszystko Ci się uda z karmieniem! Brawo!
Abed karmię we wszystkich możliwych pozycjach. Ja przy każdym dziecku mam problem z sutkami na początku, ale to minie.
Paninka na wyjście zakładam sztywny, ale nie jest mi w nim wygodnie. W domu tylko miękki i bez druta. Muszę dokupić jakiś miękki. Oczywiście większy.
Madwoman mam rozstępy tylko z pierwszej ciąży, ale też mnie brzuch teraz swędział, starałam się nie drapać, tylko smarowałam.
Powodzenia na wizycie.
Bab kciuki za wizytę i szybkie rozwiązanie.
Wiecie co? Mam problem z organizacją, siebie najbardziej. I wkurza mnie to! Ja taka zorganizowana, a tu teraz jakoś wszystko mnie przerasta. Wieczorem jak mogę, to celebruję chwilę ciszy zamiast spać, w nocy wiadomo różnie, rano odciągam moment wstania z łóżka, bo przecież nigdzie mi się nie spieszy. Młody też w wakacje lubi długo pospać. A mała cwaniara czuje jak leżę obok to ok.a jak wstaję, to amen i domaga się żeby się nią zająć. Okąpać się czy umyć włosy mogę wieczorem, jak mąż wróci. Nie jestem w stanie za wiele w dzień zrobić mimo że mała jest raczej grzeczna, to się boję ją zostawiać, że uleje, albo się zakrztusi. Czy ja już kompletnie oszalałam???
Idziemy na pocztę i na plac zabaw na chwilkę, może zjem coś na wyjściu?