reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2017

AAggAa trzymaj sie i nie daj sie!!!! Kazda przeszla przez cos pidobnego.... ja co sobote.... z chlopami jak z dziecmi nigdy nie wiadomo co im strzeli do glowy. A teksty typu ze to wina baby sa oklepane. Facety slabo sobie radza z ogarnietymi babkami. Na nasze szczescie kiedys sie opamietaja. Ja ze swoim R juz 7 lat sie znamy i caly czas docieramy bo gdzie on by mial gorzej[emoji13] uszy do gort. Jak nic nie da rady to po babskiemu FOCHA strzel i wyslij mu pismo rozwodowe z alimentami i odszkodowaniem za stres w ciazy. [emoji12] jak zobaczy kwote ktora wynosi 80% zarobkow to padnie. Tacy chlopcy co sie maminej spudnicy trzymaja placa!!! Bo nie maja niczego na utrzymaniu. Duuuuzo sily ci zycze.


Kochane trzymam kciuki za wizyty!!![emoji110] [emoji110] ja dzis ostatnia wizyte u mojej walnietej giny mam. 2 marca do nowego doktorka[emoji6]

Tlusty czwartek ja zaczynam dzis[emoji173]

Napisane na LG-P760 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
AAggAA88 myślę że to dobrze :) może nie warto nic mówi tylko pomilczeć razem :)

Pola@ będzie dobrze :) daj znać po

Pumelova Aga ja mojemu koledze z pracy jak mu się druga córka miała urodzić pokazywałam jaką koszulkę musi sobie sprawić ;) patrzcie załącznik :)


Boskie!!!! Ciekawe czy na synow tez takie sa dla mam

Napisane na LG-P760 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Kasiulka - alez cuda stworzyłas! Oreo - mniamm, ale drugi torcik również oblednie wygląda (jakie masy użyłas?)

Kciuki za bratowa - oby bezproblemowo i w miarę bezboleśnie zakończyła akcję porodowa [emoji110][emoji110]


Abed - czadowa koszulka [emoji106][emoji23].
Myślę, że coś podobnego z mocniejszym przesłaniem sprezentuje mężowi [emoji3]
 
Pola będzie wszystko ok, trzymam kciuki :-) ja wczoraj miałam połówkowe

AaggAA weź nim jakoś porządnie wstrząśnij, może faktycznie wizja alimentów przemowi mu do rozsądku? Dotrze do niego że to nie przelewki. słabo że teściowa stoi za synkiem zamiast chłopa nastawić na odpowiedni kurs żona-dziecko... u mojej siostry przez taka osobę tylko rozpadł się związek, bo syn był kryształowy a synowa bezpodstawnie się go czepiała i tylko jeszcze synka buntowala
 
hej dziewczynki:)

widzę, że temat problemów małżeńskich...hmmm....radzić nie bedę bo każdy ma inną ściezkę, inne przeznaczenie i to co działało u mnie może nie zadziałać u kogoś innego. Rozmowa...magiczne słowo, kiedyś też tak myslałam, że trzeba rozmawiać i że to jest złoty srodek. No niestety u mnie nie był :) Ja jestem babką z tych właśnie konkretnych a nie DOMYŚL SIę a i to nie pomagało. Mój były mąż oczekiwał tylko korzyści dla siebie. Miał taki wzorzec, że koło męża trzeba latać. Dodatkowo wzorzec nieszanowania swojej zony za to latanie, dokładnie taki sam schemat jak u swoich rodziców. Jego ojciec był alkoholikiem, jak się poznaliśmy już niepijącym i to mnie zwiodło. Mój ex nadużywał alkoholu ale oczywiście zawsze słyszałam : Przesadzasz. Namówiłam go na terapię, był kilka razy po czym stwierdził, że on nie jest gotowy chociaż Pani psycholog stwierdziła, że mnóstwo rzeczy jest w nim do naprawy ale kroczek po kroczku i da się to zrobić. Więc po alkoholu byłam tą beznadziejną żoną, miałam wypier***** z domu itp. Kiedyś mi ostatecznie powiedział, że on nie jest gotowy na zmiany w sobie. No to 2 miesiące pózniej spakowałam się i wyprowadziłam. Już mnie wtedy nie bolało. BYłam całkowicie obojętna - po tylu latach walki można się wypalić:) Aha, no i przez te lata byłam w małżenstwie ale byłam sama - zawsze byłam tą, która czeka w kolejce do swojego męża i wie, że nigdy się nie doczeka bo klienci ważniejsi, pieniądze ważniejsze, rodzina ważniejsza. 8 miesięcy po wyprowadzce poznałam mojego obecnego partnera. I mam to co mój ex uważał, że jest tylko w bajkach. A tym czymś jest po prostu miłość i przyjażn:) No. Się napisałam:) AAA i jeszcze co... mój ex uważa, że to mój obecny partner rozbił mu małżenstwo heheh
 
hej dziewczynki:)

widzę, że temat problemów małżeńskich...hmmm....radzić nie bedę bo każdy ma inną ściezkę, inne przeznaczenie i to co działało u mnie może nie zadziałać u kogoś innego. Rozmowa...magiczne słowo, kiedyś też tak myslałam, że trzeba rozmawiać i że to jest złoty srodek. No niestety u mnie nie był :) Ja jestem babką z tych właśnie konkretnych a nie DOMYŚL SIę a i to nie pomagało. Mój były mąż oczekiwał tylko korzyści dla siebie. Miał taki wzorzec, że koło męża trzeba latać. Dodatkowo wzorzec nieszanowania swojej zony za to latanie, dokładnie taki sam schemat jak u swoich rodziców. Jego ojciec był alkoholikiem, jak się poznaliśmy już niepijącym i to mnie zwiodło. Mój ex nadużywał alkoholu ale oczywiście zawsze słyszałam : Przesadzasz. Namówiłam go na terapię, był kilka razy po czym stwierdził, że on nie jest gotowy chociaż Pani psycholog stwierdziła, że mnóstwo rzeczy jest w nim do naprawy ale kroczek po kroczku i da się to zrobić. Więc po alkoholu byłam tą beznadziejną żoną, miałam wypier***** z domu itp. Kiedyś mi ostatecznie powiedział, że on nie jest gotowy na zmiany w sobie. No to 2 miesiące pózniej spakowałam się i wyprowadziłam. Już mnie wtedy nie bolało. BYłam całkowicie obojętna - po tylu latach walki można się wypalić:) Aha, no i przez te lata byłam w małżenstwie ale byłam sama - zawsze byłam tą, która czeka w kolejce do swojego męża i wie, że nigdy się nie doczeka bo klienci ważniejsi, pieniądze ważniejsze, rodzina ważniejsza. 8 miesięcy po wyprowadzce poznałam mojego obecnego partnera. I mam to co mój ex uważał, że jest tylko w bajkach. A tym czymś jest po prostu miłość i przyjażn:) No. Się napisałam:) AAA i jeszcze co... mój ex uważa, że to mój obecny partner rozbił mu małżenstwo heheh
Uwielbiam historje o twardych babak co nie daja sobie w kasze dmuchac!!!! Podziwiam. Ja to okropna memła jestem[emoji12]

Napisane na LG-P760 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Jestescie super! Ryj mi sie smieje! Kurde przekonuja mnie te alimentyyyy i odszkodowanie! Haha! Dziekuje Wam jeszcze raz!

Kasia! Ale przeboje. To jest piekna historia z happy endem! Ale co zes sie nameczyla to Twoje!
U nas jest milosc, nawet czuje ja jeszcze, ale przyjazn gdzies zostala w tyle. Jedyne dobre to to, ze codziennie sie odzywa, ze nie ma pustej beznadziejnej ciszy.
Drugi pozytyw to to ile razy ja mowilam o rozwodzie i rozstaniu on nie powiedzial tego nigdy.

Po dentyscie dam znac! I jak to rymujac zaczynam sie bac[emoji1]
Ciekawe jak bedzie sie rozmawialo po znieczuleniu [emoji41]

Tlusty czwartek zaczelam w zeszlym tygodniu[emoji1] a jeszcze mama po pracy przynosi mi drozdzowki i paczki...fuck! [emoji1]



Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam się i ja,

Lilith, kuruj się!

Aim, ja jutro będę robić te pączusie :) gdyby nie Mikoś w ogóle bym nie robiła ale, że je uwielbia, to trzeba zrobić

Aga_k, spokój najważniejszy i chociażby dlatego trzeba skonsultować. Mam nadzieję, że to nic poważnego.

Aga88, współczuję sytuacji...
I tak jak dziewczyny piszą, mieszkanie bez rodziców/teściów, to podstawa

Pola, powodzenia na wizycie :)




U mnie tego pobolewania co miałam wczoraj , dziś ani śladu, także jestem spokojna :)
We wtorek wizyta, także zleci.
Obiadek już zrobiony, a ja odpoczywam :)
Czekam teraz na przesyłki, na buty dla Mikołaja i kilka rzeczy z hm'u w tym pajacyki dla Maluszka :p
 
Do góry