joanna84-84
Fanka BB :)
Zaczynam się stresować przed jutrzejszą wizytą
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nath dokladnie tak jak to Lilith napisala - musicie tam byc okreslony czas zeby wasze dziecko mialo brytyjska narodowosc. Kazdy kraj ma inne przepisy, w USA by chyba dostalo za samo urodzenie sie. Ale nie ma sie co przejmowac, w koncu i tak bedzie miec dwie, po co komu 3 narodowosci Ja juz nieraz u mojej malej znalazlam jakiegos ciemnego wlosa na glowie i sie smiejemy i mowimy jej ze bedzie miala wlosy jak nonna - ciemne i krecone, to ona wtedy placze ze nie chce bo ona jest blondyneczka.Przez kilka dni mnie nie było i się troche pogubiłam sorry jak komuś nie odpowiedziałam
A tej narodowości to troche nię rozumie , to nie jest tak ,że jak dziecko urodzi się w danym kraju to przyjmuje jego narodowość ? :O Jestem tępa w tym temacie
Mój jest z samego południa - Puglia...ja natomiast z centrum tam gdzie się wszystko zawsze trzęsie
Mi się już tutaj w UK poznaliśmy. Jego rodzina miała kiedyś restauracje ale księgowy ich oszukał i splajtowali. Jego ojciec miał załamkę..leżał w szpitalu bo chciał się zabić żeby dostali za niego jakieś pieniądze...musieli wyprowadzić się na Sardynie tam pracuje do teraz ,a ma już 70 lat, .Mój chłopak natomiast wyjechał do Uk bo nie mógł znaleźć pracy ,tutaj zarabia dobrze i ciągle powtarza ,że nie chce wracać. Gdyby we Włoszech sprawy miały się inaczej to nie byłoby mnie tutaj. Ja kochałam i nadal kocham ten kraj ogólnie zawsze jak jade tam na urlop to jestem inną osobą..ciesze się ze wszystkiego i nawet mój wygląd i stan zdrowia się poprawia (tutaj mam problemy z trądzikiem,zawroty głowy itp). Londynu nie cierpie...tego ciągłego życia w pośpiechu,syfu i dziwnych ludzi ale dopóki nie mamy odłożonych pieniążków nie możemy myśleć o zmianie kraju Myślę pozytywnie i mam nadzieje,że sobie to po czasie ułożymy.
O to świetnie,że aż tylu języków się nauczyła , mam nadzieje ,że i w naszym wypadku nie będzie większego problemu Eee włoski może jej ściemnieją po czasie , ja też w jej wieku miałam blond włoski,a po kilku latach zamieniły się w ciemny brąz i za każdym razem kiedy byłam na wakacjach w Italii troszeczkę jaśniały od słońca + morskiej wody i po powrocie do szkoły nauczycielki posądzały mnie o farbowanie
Hej :-) tez jestem jeszcze młoda , ale nie uważam żebym dzieckiem zmarnowala sobie życie . Ze swoim również nie żyjemy w związku małżeńskim i tak samo mieszkamy dopiero pół roku . Co do pracy nie doradzę bo ja juz pracuje. Ale wiem jedno jak będziesz chciała znaleźć prace będziesz zmuszona powiadomić przyszłego pracodawcę o tym ze jesteś w ciąży , bo później mogą być problemy ze zataiłaś i chcesz wyłudzić pieniądze. ( chociaż warto tez o tym poczytać na Internecie ) .Cześć dziewczyny, widzę, że już setki stron za mną ale może jakoś mi się uda włączyć do dyskusji (choć mam wrażenie jak byście się od wielu lat znały!)
Ja nie umiem trzymać języka za zębami, więc od razu wszystkim powiedzieliśmy (mimo że pierwszą wizytę u lekarza mam dopiero we wtorek, ale zrobiłam 2x bHCG no i nie mam żadnych wątpliwości) - reakcje niekoniecznie pozytywne (nie jesteśmy małżeństwem, mieszkamy razem dopiero pół roku, nie mam pracy, nie obroniłam jeszcze mgr - ciągle piszę pracę, może mi się uda obronić w styczniu). Moja mama powiedziała, że straciłam młodość, zmarnowałam za wcześnie życie (bardzo pocieszające). Mimo, że przecież nie mam już 18 lat, więc trochę się na niej zawiodłam...
Mam pytanie, czy jest tu jakaś mama, która dopiero po informacji o ciąży zaczęła szukać pracy? Ja bym chciała znaleźć coś na szybko. Nie żeby zaraz iść na zwolnienie, tylko żeby pracować najdłużej jak się będzie dało. Jak to z waszymi doświadczeniami w tym temacie?
Hej :-) tez jestem jeszcze młoda , ale nie uważam żebym dzieckiem zmarnowala sobie życie . Ze swoim również nie żyjemy w związku małżeńskim i tak samo mieszkamy dopiero pół roku . Co do pracy nie doradzę bo ja juz pracuje. Ale wiem jedno jak będziesz chciała znaleźć prace będziesz zmuszona powiadomić przyszłego pracodawcę o tym ze jesteś w ciąży , bo później mogą być problemy ze zataiłaś i chcesz wyłudzić pieniądze. ( chociaż warto tez o tym poczytać na Internecie ) .
Jak juz szukasz to najlepiej o umowę o prace , bo w razie ,,w,, jesteś zabezpieczona . A wiadomo jak to na zlecenie czy o dzielo , dzisiaj jesteś w pracy jutro Cię już może nie być :-\ .co do pracy właśnie czytałam wiele artykułów prawniczych, że pracodawca nie ma prawa mnie pytać o ciąże, czy jej ewentualne plany, jak np tutaj: Link do: Czy trzeba informować o ciąży na rozmowie kwalifikacyjnej?
chętnie jednak posłucham doświadczeń innych pań w tym temacie. wysłałam CV do paru miejsc (mam inżyniera (za chwilę magistra), mam doświadczenie, znam 2 języki obce więc sądzę że to powinno być wartością dla pracodawcy...) i teraz właśnie zastanawiam się jak w razie czego postąpić na rozmowie rekrutacyjnej - wcześniej zawsze pracowałam na umowę zlecenie, więc też trochę się gubię w temacie