LILITH - nie mam żadnych papierów , wszystko zostawiłam 500 km temu
. Ja przez ten cały okres nerwicy brałam tylko doraznie Relanium , a standardowo szła melisa . U mnie było to , że jak zawsze dostawałam ataku to ktoś przy mnie był , więc jakoś lepiej to znosiłam. Nie chciałam brać tabletek bo sie bałam że się uzależnie , zwłaszcza że z głupimy tabletkami na alergie miałam problem , odstawiałam 3 lata
.
Wróciłam od teściowej , nafaszerowała mnie bigosem i teraz umieram
. Nie wolno mi było odmówić , bo by sie jeszcze domyśliła a jej nie wolno
. Miałam iść jutro prywatnie do gina , byłby to 5,2 tyg , ale nie wiem co mam robić :/ mam uczucie w podbrzuszu takie jakby ktoś mi coś na to położył , no i mam panikę , że w pracy zaczne zwracać , a nie wiem czy na tym okresie dostała bym L4 . Kobitki pomóżcie co mam robić ?