reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2017

Pumelowa wizytujemy razemu kciuki za twoja.
Alex powodzenia na egzaminie ja osobiscie nienawidze wszytkich egzaminow maskara stres mnie dobija.


f2w3rjjgvtrkt7iq.png
 
reklama
Pumelova za wizyte [emoji110][emoji110][emoji110]

Alex jak dlugo jestes w Holandi. Ja 10 lat i nierobilam zadnych kursow,poszlam od razu Do pracy i jak to sie mowi zostalam rzucona na zimna wode i 8 godz dziennie w niemcami i moja zapartosc pozwolily na to ze teraz nikt niepoznaje po akcencie ze jestem z polski.ale kosztowalo mnie to wiele pracy. A w Holandi tez pracowalam.moja Sioatra przyjechali Do niemiec 2 lata temu i Tez podobnie robila wszystkie poziomy kursow i swobodnie sie juz umie porozumiec.szukamy wlasnie pracy dla niej tzn ja pomagam jej na odleglosc Pisac podania. Tez jej maly zaczyna szkole w sierpniu i sobie postanowila ze Do tego czasu Musi ogarnac jezyk.Takze trzymam mocno kciuki za ciebie

Bulkasia u mnie ostatnio tez mala niechcacy wyglupiajac sie z Tata mnie kopnela.ale tylko chwile zakulo i przestalo.oby u ciebie tez nic wiecej niebylo

Paauulina u was niema 6 tyg przed i 8 tyg po macierzynskiego.ja tez mam wyliczone ze Do 20.05 musze pracowac ale raczej tak dlugo niedam rady

Ja drugi dzien dopoludnia siedze w pizamie.sloneczko wyszlo wiec sobie siedze i czytam.ale jutro juz Do pracy i w Sobote znowu 8 godzin (nielubie )

f2w3flw15r2h1ssa.png
Dziękuję, ja w Holandii także 10lat. Z tym że na początku przyjechałam tylko za pracą i przygoda więc nie w głowie był mi język..praca z Polakami i polskim koordynatorem..Gdy zaszłam w ciążę nie miałam perspektyw na szkołę..dwa lata spędzone z małym w domu..uczyłam się języka sama i to czego się wyuczylam niezawsze było dobrze gramatycznie..pisać i czytać niepotrafilam wcale..Gdy zaczęłam pracować i jako tako rozumieć i się dogadywać stwierdziłam że chce pójść do szkoły i nauczyć się do porządku..a z czasem doszła wizja perspektywy na lepszą pracę.. :)

Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Jestem w Paryżu. Wczoraj wracaliśmy z kolacji po 23 i było 12 stopni. Jaka odmiana :) K od 9 już na spotkaniu z Żabojadami, a ja póki co umieram po zbyt obfitym śniadaniu ;) Zaraz zrobię sobie pazurki i idę na spacerek (czyt: powkurzać się patrząc na witryny Louis Vuitton, Cartier'a i innych słabych marek ;)), spotkam się z Ukochanym dopiero na lunch. Ale nie narzekam, pięknie jest :)

@pumelova, trzymam kciuki za wizytę!

Miłego dnia Dziewczynki, jak widać w hotelu mam wi-fi, więc nie będę jakiś strasznie do tyłu z postami ;)
zazdroszczę CI na maksa. Paryż to moje marzenie od dziecka. Na razie niestety mnie nie stać ale kiedyś pojadę :)

f2w3rjjgy5cue5bk.png
 
[emoji3] sylver tego sie trzymajmy [emoji4]
Hihi. Zazdroszcze paryskich klimatow no i faktycznie nie maco tracic czasu na te slabe marki w koncu nie ma to jak polski lump hehe .mlego odpoczynku:)

f2w3rjjgvtrkt7iq.png
 
Witajcie!

Ciężko Was nadrobić :)

Kasiulka! – To różnica między dzieciaczkami tak, jak u nas :)

Integral – Dlatego polecam maszynę. Za ok. 300 zł można już dostać naprawdę fajną (często w Lidlu są). Ja naprawdę nie mam jakiś super zdolności, dlatego jakoś za bardzo nie odważyłam się, żeby szyć ubrania (no poza jedną sukieneczką dla córki, trochę koślawą, ale jest ;), może odważę się ze spodenkami dla malucha :)). Ja wolę proste formy typu kocyki, poduszki, pościele, itp.

U mnie szycie wzięło się z tego, że podobają mi się podusie chmurki, ładne pościele, kocyki itp. ale dla mnie są strasznie drogie.., dlatego postanowiłam spróbować. Bardzo podobają mi się takie dywaniki robione na szydełku ze sznurka, ale 300 zł to jednak dla mnie za dużo, wiec kupiłam sznurek za ok. 100 zł, trochę czasu poszperałam w internecie i nawet ładny wyszedł, a 3 razy tańszy niż, gdybym kupiła.

Aim, ewella90, Alex87 – zgadzam się z Wami w 100%, ja wychodzę z założenia, że to moje dzieci i to ja teraz mogę wybrać im imiona (rodzice, teściowie mieli już swoją szansę), chrzestnych itp., ale tak było od początku i teraz nawet nikt nie próbuje narzucać swojego zdania ;)

Popo – ja też z Gdyni :) (ale dopiero od 1,5 roku), bo wcześniej mieszkałam w Rumi. Zastanawiałaś się już gdzie chciałabyś rodzić?

Co do „zmiany” płci, mojej znajomej w ciąży bliźniaczej cały czas mówili, że będzie miała 2 chłopców, dopiero na usg w dniu porodu wyszło, że … to jednak 2 dziewczynki. Więc na początku miały sporo ubranek w samochodziki ;)

Porodu póki co się mocno nie boję, w sumie to będzie już trzeci. Oczywiście wiadomo boję się ewentualnych komplikacji, ale generalnie wiem czego się spodziewać. Poród boli nie ma co ukrywać, ale jeśli chodzi o mnie to jest to jak najbardziej ból do zniesienia. Za pierwszym razem bez znieczulenia( nie, ze nie chciałam ;), ale teoretycznie nie było takiej możliwości). Za drugim razem miałam gaz „rozweselający” w formie znieczulenia i muszę powiedzieć, że dawało mi to dużą ulgę. Nie wiem, co bym mówiła, gdyby moje porody były dłuższe ;). Drugi poród to wręcz mi trochę opóźniali ze względu na GBS+, żeby antybiotyk zaczął działać, więc zobaczymy jak to będzie za trzecim razem.

Ja po zakupach w lidlu, kupiłam sobie 2 pary spodni ciążowych i 2 bluzki, więc zakupy udane :). Średnio z tymi parkometrami, mam nadzieję, ze u nas ich jednak nie postawią..

Wczoraj miałam wizyte u endokrynologa, który pochwalił mnie za wyniki ;), więc się bardzo cieszę, że są już ok.

Zdrówka dla chorujących!
 
reklama
ewella90 - tak, są ok i jestem zadowolona, tylko uważaj z rozmiarami. Ja normalnie noszę roz. 40, a spodnie i bluzki kupiłam sobie M i są luźne, ale będą jak znalazł w drugiej połowie ciązy :)
 
Do góry