reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2017

reklama
Dla mnie samochód to przede wszystkim niezależność. Nie wyobrażam sobie bez niego życia, może dlatego że od zawsze mieszkam poza miastem. A tak to po prostu jak lam ochotę gdzieś jechać to siadam i jadę. Nie muszę zastanawiać się kiedy będzie autobus albo co gorsza, prosić kogoś o podwiezienie. A powiedzcie mi, jak to jest z pasmi w ciąży? Bo różne opcje slyszalam

Napisane na HUAWEI LUA-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ika teoretycznie nie trzeba o ile masz ze sobą kartę ciąży (przy niewidocznym brzuchu)
Można kupić sobie adapter na pasy, ale ja za każdym razem nie widziałam sensowności i po prostu pas mam pod brzuchem
 
Aim ja tez głownie poruszam sie komunikacja (Warszawa) mimo ze jazda samochodem nie sprawia mi kłopotu to stanie w korkach, szukania parkingu, zupełnie nie dla mnie
 
Ja miałam ten adapter do pasów ale pożyczyłam znajomym a teraz juz sie z nimi nie odzywamy wiec nie odzyskam :/ nie wiem czy będę kupować nowy, jakoś mam wrażenie ze w tym samochodzie ten pas jest bardzo nisko, jak będzie potrzeba to najwyżej kupie
 
Też brałam pod uwagę adapter ale nie wiedziałem czy to nie jakiś pic na wodę. zupełnie bez pasów to trochę strach. Zobaczymy jak brzuszek urośnie :-)

Napisane na HUAWEI LUA-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hmm co do korków to sa ogromne ale wszystko zależy w jakiej dzielnicy i tak naprawdę gdzie będziesz sie przemieszczać. Ja mieszkam pod Krakowem i dojeżdżam tylko do granic to tam nie ma korków, ale bliżej centrum jest dramat :/
Fajny pomysł z tymi rzeczami na pamiątkę, ja mam tylko opaskę i pępek zapakowany tak dość porządnie, test po synku wywaliłam ale z tej ciazy tez mam jeszcze :)
Z tym winkiem to tak sie zastanawialiśmy czy będzie smaczne, niedobre wytrawne zażywałam zawsze do gotowania np mięska. To chyba faktycznie zostawimy, ma nazwę biondi santi brunello rocznik 81, teść mówił żebyśmy go trzymali jeszcze kilka lat :)

No Kochana, chyba niezłą perełkę macie! Ja mam tylko 10% wiedzy mojego Ukochanego, ale na moje oko to naprawdę wartościową rzecz :) Zresztą z mojej ukochanej Toskanii, Brunello di Monralcino! Nie mam pojęcia, czy to się będzie nadawało do picia (zaraz wyruszam do Krakowa, więc spytam), ale wierzcie mi, że szkoda. Zakładam, że to jest warte ok. 1000 zł. Lepiej kupcie sobie jakiś odpowiednik, np 3-4 letni, a tamto niech stoi :wink: Zresztą teść ma rację :-D

My na razie wynajmujemy mieszkanie na Ruczaju, ale chcemy kupić gdzieś na północy Krakowa (Bronowice, Prądnik, na Woli Justowskiej ostatnio piękne oglądaliśmy, ale prawie km do przystanku było i się wahamy). Teraz jak jadę z Radomia, tracę ponad pół godziny na przejazd przez samo miasto :sad: Myśleliśmy też, czy lepiej właśnie dom na przedmieściach czy mieszkanie w mieście, ale ja mam już całkiem spore dzieci i wolę nie być uzależnioną od ciągłego wożenia ich...).

Ok Dziewczynki, pojadłam u mamusi, wsiadam do auta i wyruszam do Krakowa. Pewnie Ukochany nie da mi żyć przez te 3 dni, więc chwilowo mogę być mniej aktywna :-D;-) ;) Fajnie się z Wami pisze :biggrin2:
Do następnego!
 
reklama
Ja tez jestem z Krakowa i korki faktycznie sa duze, trzeba miec do tego cierpliwosc :D ja ostatnio zaczelam sluchac audiobooki (ksiazki/nauka jezykow itp) no i nadrabiam zaleglosci rozmawiajac (przez sluchawki) godzinami przez telefon;) jakos trzeba sobie radzic;)
Ja też już się nastawiam na audiobooki :happy:
 
Do góry