reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2017

Emol, też cię rozumiem (przecież z tej grupy chyba pierwsza wróciłam na normalny etat do pracy?) I wspieram.
Primo, to nie zakładaj że nie będziesz kp przez pracę! U mnie w branży babki nawet rok czy więcej kp mimo pracy, nawet mimo dyżurów! :) Ja sama nie siedzę w temacie bo mi zanikło mleko na kilka miesięcy przed powrotem do pracy ;) ale spokojnie jakby ci zależało to albo konsultacje z cdl albo na fejsie na pewno są grupy i strony które by ci pomogly w odpowiedzi na pytania jak to zrobić by utrzymać laktację z przerwą na pracę.
Secundo moja koleżanka podzieliła się z tatą urlopem i wyszło im to bardzo fajnie oprócz tego że drugie dziecko nieco gorzej je teraz- tata zamiast dbać o rozszerzanie diety o mnóstwo produktów zawęził do kilku i niestety dziecko teraz niechętnie je co innego :p i to tyle z minusow ;)
 
reklama
Aha, to wiem dlaczego Agatka tak pomidorowa z ryżem lubi. To chyba jakiś hit:p ale spoko ostatnio nawet tego nie je ;-)
A Twój syn jak je w żłobku?
 
Tak samo jak w domu, teraz już od kilku dni wykupuje mu po kolei kolejne posiłki z cateringu, przestaje mu dawać swoje tam, i zjada ponoć ładnie wszystko. Muszę przyznać że tu raczej nie mam powodów do narzekania.
Haha chociaż w sumie mój średnio lubi pomidorowa :p ale jak mu przygotuje to część zje, najwyżej marudzi na koniec.
 
Aim ale do tego mam jeszcze szkole. Juz w październiku zamiast rozkręcać laktacji będę weekendy na uczelni wiec raczej calkowicie kp nie da rady.
 
Zależy jak będziesz chciała ;) znam dziewczyny z tak wieloma historiami, że twoja nie wydaje mi się być jakaś wow :p
 
Emol, czuje się tak samo. I najgorsze że żałuję że jestem w ciąży, bo nie mogę iść normalnie do pracy.. :/ jestem mega sfrustrowana. Szczególnie, że przez to wieczne zapalenie ucha młody nie chodzi do żłobka. Dziś mamy kontrolę, mam nadzieję że jutro już pójdzie, to ja sobie odsapnę.
I chyba jestem okropną matką, bo ani trochę nie płakałam jak go zostawiłam samego w żłobku. Wręcz przeciwnie, skakałam z radości :) ale może dlatego że tydzień z nim tam spędziłam i wiem, że ma tam super panie i ogólnie się dobrze bawi. :)

Mój też uwielbia pomidorową, ale na szczęście nie tylko. ;) on w ogóle lubi pomidory, np. do śniadania dostaje tak 3/4 całego pomidora, w sensie w całości i sobie gryzie :)
 
Linoone to takie stereotypowe podejście że "trzeba" płakać w aucie jak się zostawia dziecko w żłobku i trzeba się określić jako "okropna" "zła" itp gdy się tego nie zrobilo ;) ja nie uważam się za zła, tylko za bardzo dobrą że daje dziecku możliwość rozwoju wśród rówieśników i że dbam o swój rozwój, przecież szczęśliwa mama=szczęśliwe dziecko.
 
reklama
Aim, no ja uważam tak samo. Podczas zaledwie paru dni zrobił takie postępy, więc na pewno podpatrzył jak dzieci w żłobku tak robią i robi tak samo :) jak dla mnie same plusy
 
Do góry