Lipcowe mamy 2017

[Ola W.]

Emol wolałabym zeby najpierw złapał porządnie równowagę i nauczył sie siedziec :/ bo dźwiga die i na kolanach ok, ale sam nie tezyma równowagi. Ni umie usiąść

A i zaczal „wymuszać”. Np dzis jak mu zabrałam krem z rąk, to zaczal wrzeszczeć. Dałam mu cos innego ale dalej wrzask. Dopiero jK dla testu dałam spowrotem krem to sie uspokoił. Nie wyrobie z nim. Serio.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

 

[Emol]

Mój też zaczyna robić się niezadowolony jak mu zabiorę np. Opakowanie chusteczek nawilzonych. Płacze aż się zapowoetrza. Tak samo jak wychodzę do innego pokoju. Jejciu jaki niezadowolony.

 

[abed]

Kasia umow sie do lekarza jak to na calym ciele

Ola W ale spryciaz nie kazde dziecko musi najpierw siedziec, nie ktore siadaja ze stania. Ja przy starszym synu popelnilam tyle bedow zwazanych z poruszaniem sie oczywiscie nie swiadomie a on mimo to jest rozwiniety praw8dlowo

 

[Ola W.]

Emol domladnie! Az sie zapowietrza! To samo.

Abed niby tak. Ale on naprawde duzo chce, a bardzo sie chwieje jesCZe i czyje, ze takie poruszanie bedzie generowało ogrom wypadków a byle uderzenie i jest hardkor, wiec wiesz-moge nie wytrzymac tego psychicznie


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

 

[ewella90]

Kasia może idź do lekarza, a może różyczka ? Ona jest bez kaszlu.. Oby nie ale sprawdź

Ola W, Iga tez trzyma się moich nóg i wstaje nie zabraniam jej ani nie spowalniam niech robi jak ma juz tyle siły a siada z czworakowania ale jeszcze nie siedzi stabilnie. A czemu lekarz mówił Ci, żeby spowolnić ?

 

[Ola W.]

No a ten nie siada w ogole.
Fizjoterapeutka nam tak powiedziała. Tzn nie zniechęcać czy zabraniać, ale spowalniać poprzez utrudnianie, zeby popracował nad jakością, a nie szybkością. Bo on odkrył, ze moze sie poruszać ie szYstko poszło u niego szybko, teoche za szybko. A jakościowo bywa roznie. I dobrze by było, zeby noe utrwaliły mu sie złe wzorce poruszania. No ale jak widac on ma to gdzies i próby utrudniania/uniemożliwiania mu czegos skutkują czyms zupełnie odwrotnym ‍
Poza tym on nadal ma delikatna asymetrię No i skraca bok. Tzn to jest nwet wg neurologa dziwne, bo podniesiony skraca lewy bok, a lezec na brzuchu prawy...
i ma wyraźnie mocniejsza jedna str-prawa. Bo np jak nogę probuje podnosząc, zeby wstać, to tulko prawda. I na niej tez stabilniej stoi


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

 

[Aniek42]

Emol to ja czasem robię Majce zdj.albo filmik jak jest niegrzeczna.
Biedna, ale masz buzię obolałą.
Ten wasz właściciel mieszkania, to jakiś idiota totalny!

Linoone jestem"sową"i lubię nocne życie, jak wszyscy już śpią..taka cisza..szczególnie jak rano mogę pospać.

Kasia jaki z Emilki okruszek. Nasze bąble są na podobnym etapie rozwoju.
Ta wysypka , to może trzydniówka?? Może lepiej sprawdzić u lekarza?

Napolka ciekawe na co to uczulenie? Ja smaruję Majce Nivea na każdą pogodę, tylko po powrocie najlepiej go zmyć z buzi.

Misia robią się po nivea kropki, bo jest gęsty/tłusty i zatyka pory. trzeba go zmyć po spacerze. Ja przegotowaną wodę na wacik i jazda po buźce.

MaryH to faktycznie maluszek ma słuszną wagę. Fajnie że chce Ci chętnie jeść, u nas problem.
W 2008 rodziłam sn, a teraz cc i jestem zadowolona. Lekarze, położne, pielęgniarki wszyscy są super. Mimo małego zamieszania z moją osobą po cc, to polecam. Cena się bardzo zmieniła od ostatniego razu, no ale cóż?
W wojewódzkim mój gin pracuje i tam też rozważałam poród. Nazwiska znane, ale osobiście nie znam. Przybyła kiedyś miał restaurację na rynku. Jak wspominasz poród w wojewódzkim? Miałaś cc, czy sn?

Judith ooo burak to dobry pomysł! Samego dam, a później z marchewką, albo ziemniakiem.

Jezu laski ja wysiadam. Dopiero tem mały pieronek usnął ok3.00, ale jak dziś wyprawiała, że się poryczałam. Nawet jej butelkę zrobiłam, bo myślałam że głodna, a ten nerwus dopiero się na mnie wkurzył. Nie mam siły dla niej. Jak tak dalej pójdzie, to ja padnę. No ile można nie dosypiać?

Ola W Kuba to siłacz. Jestem w szoku że już wstaje. Dzieci czasem osiągają różne etapy nie po kolei. Oj Maja też wymusza, bardzo.

Aha Miki szybko sobie poradzi z ćwiczeniami i będzie ok.

Kończę śniadanie i kawę i zbieramy się z młodym do szkoły. Pewnie spacer, bo ładna pogoda.
Miłego dnia

 

[Linoone]

Kasia, ja bym poszła do lekarza. Tak na wszelki wypadek.

Emol, ale masakra. Co za człowiek.

Ola, wow, jak Kuba pędzi! Za chwilę będzie biegał

Mój dziś obudził się o 3.30 i nie chciał spać. A że zjadł o 3, to uznałam że nie będę mu dawać znowu cyca, tylko zostawię w łóżeczku i dam smoka. I tak próbowałam go uśpić do 5. W końcu usnął, ale o 8 obudził mnie płacz, co się nigdy nie zdarza. Okazało się że zrobił wielką kupę, chyba wodnistą bardzo, musiałam prac pidżame i śpiworek. I się zastanawiam czy ta pobudka w nocy to nie dlatego że go brzuszek bolał. Od dwóch dni je ziemniaka. Czy to może byc taka reakcja na niego? Żadnej wysypki nie ma..

Napisane na SM-G903F w aplikacji Forum BabyBoom

 

[MaryH]

Asiek z córką tez miałam straszne problemy jeżeli chodzi o jedzenie, jak jej zęby dokuczaly to potrafiła przestać jeść na 4-6 tygodni stałe pokarmy. Teraz w lipcu skończyła 2 lata, zęby przestały dokuczać i jak ręką odjął, je prawie wszystko teraz jest to dla mnie bardzo miła odmiana że nie trzeba za dzieckiem biegać z jedzeniem
Słyszałam właśnie że w Esculapie teraz za cesarke 2-3 tys? Ale powiem Ci że gdybym kiedykolwiek jeszcze byla w ciazy to pewnie też bym wybrała Esculape i zzo. Ja rodziłam sn, za pierwszym razem 11h za drugim 2,5h. Miałam swoje polozne wiec bardzo o mnie dbaly, ale drugi poród to koszmar. Akcja szła tak szybko że traciłam przytomność a polozne musiały ją spowalniać bo przypuszczaly że mały może być obowiązany pepowiną.
Przybyła kiedyś miał 2 restauracje na rynku i hotelik, a teraz już jedną mu została (Frykowka), ogólnie nie wspominam za dobrze pracodawców, ale od czegoś trzeba zacząć.
Ostatnio czytałam o "deprawacji snu" w przerwach między chodzeniem do syna i dawanie mu smoczka także doskonale Cię rozumiem.

 

[Chybra]

A ja po 8 pojechałam z L na rehab, i co? I tak jak myślałam nie dojechaliśmy. Ten Ośrodek jest przewypasiony, tyle że jest w środku lasu. Ja mam zaje*iste opony z kolcami, ale zawsze się znajdzie jakaś ofiara, która zapcha drogę. I tak oczywiście było dzisiaj, wystarczy, że śnieg spadnie i ludzie zachowują się jak małpy ehhh. Korek w lesie był ogromny, jakoś powoli boczkiem zaczęliśmy się wymijać i naokoło wróciłam z L do domu. Zima jak zima no, a ludzie tak nie myślą, że szok. Sama bym tam może coś pokombinowała żeby dojechać, ale z L nie będę ryzykować.

A jutro mieliśmy iść na szczepienie i dr nie będzie ehhhh.

W nocy te patole za ścianą się tłukli, że spać nie mogłam.

Aj tam. Mąż pojechał, ja poćw, L przespał się15 min, baja.

Miłego dnia!