Znowu narobiło mi się zaległości ale nadrabiam czytanie i odp.
U nas problemu większego z zasypianiem nie ma. Po kąpieli odkładam do łóżeczka i daje smoczek (jak zaśnie to wyjmuje) Młoda przekręci się na bok (zawsze na prawy), głowa do tyłu, ręką na czoło i zasypia. Czasem dostanie pieluszke na buzie, jak zaśnie to jej zabieram bo boję się żeby się nie udusila. W dzień też jak jest marudna nawet na rękach to odkladam do wózka, zaraz się przekręci i śpi. Od trzech dni po 3-4 godz budzi się z krzykiem i jest histeria ale jeszcze do opanowania.
Ostatnie dwa dni przesuwa się do końca łóżeczka i śpi w rogu z ręką zarzucona na ochraniacz
Do spania zakładam jej pajac na długi rękaw i pod kolderke. Bałabym się teraz brać ja do łóżka do siebie, odkąd śpi dłużej w nocy mam wrażenie że mam twardszy sen. Bałabym się że ja przygniote albo jeszcze ze spadłaby mi z łóżka. W dzień ma dwie drzemki i dosłownie z zegarkiem w ręku po 30 minut.
My też nie mamy szumisia. Od koleżanki dostała taka maskotke Pingwinek Śpioszek- prawie jak szumis. Fajny jest bo można w każdej chwili zatrzymać muzyczke więc jak już jej się znudzi to wyłączam.
U mnie Młoda właśnie wpada czasami w taką histerie że nie można jej uspokoić. Raz byłyśmy na wizycie u pani doktor i było w porządku. Za tydzień poszłysmy na szczepienie to był wrzask, krzyk nie do opanowania. U rehabilitantki też dostała takiej histerii. Na początku myślałam że pewnie poznaje obce osoby ale rehab. stwierdziła ze nie. Jeśli to byłaby reakcja na nowe osoby to ona najpierw powinna się przyjrzeć, zobaczyć co, kto chce z nią zrobić i dopiero podkuwka i płacz. A ja ją położyłam i od razu był wrzask. Staram się z nią jeździć w gości żeby poznawala inne miejsca i osoby i rzadko zdarzają się takie napady płaczu więc nie wiem od czego jest to uzależnione. Jak ktoś właśnie kaszlnie to ona zaraz w płacz tak jakby była przelekniona. Jak byliśmy w tyg u siostry, akurat miała gości więc było tak głośno i nic jej nie przeszkadzało, leżała sobie grzecznie i bawiła się. Myślałam że pewnie w nocy odbije ale przespala, jedynie w samochodzie z powrotem trochę płakała. Na początku stycznia mamy kontrolę u rehab więc zobaczymy czy coś się poprawila - chyba że to reakcja na biały fartuch
Chyba i ja spróbuję podać swojej coś innego jak mm bo jeszcze nic nie smakowała.