Dorota_87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Sierpień 2016
- Postów
- 268
Lilith dzięki właśnie tak od kilku dni mam w głowie pomysł żeby ją przeczytać bo czasami człowiek już opada z sił.. może chociaż czegoś mądrego się dowie i chociaż część rad u nas się sprawdzi
A ja od rana znów nudności. Ledwo wstałam i od razu przytulanko z toaleta tak jeszcze nie miałam. Tylko jak śpię nie czuje mdłości..
Mafu no to ciekawe jak teraz będzie
Ale widzę ze tak jak ja miałaś z synkiem zero objawów a przy córce juz się coś działo. Wiem na dwoje babka wróżyla ale jakoś coraz bardziej myślę że to córka tak mnie "męczy"
Jeszcze okropny sen miałam jakaś wojna mi się śniła bomby zrzucali co 2m. Bomba na bombie. Zdarzylismy się schować w jakimś dziwnym kuloodpornym pudełku. Juz we czwórkę ( nie wiem jakiej płci było drugie maleństwo ).
We śnie czułam jak ta bomba mnie rozrywa całe życie mi przebiegło przed oczami. A potem okazało się ze jesteśmy cali i zdrowi ale balismy się wyjść. W głębi wiedziałam że to sen ale nie mogłam nogami ruszyć po prostu były z kamienia, okropne uczucie. A jak mały się przebudził i zaczął poplakiwac to nie byłam w stanie się ruszyć żeby pójść do niego.. cała noc spałam przytulona do męża bo bałam się ze sen się znów powtórzy.. okropnosc
Tzn okropnosc a propo snu , nie przytulania do męża ))
A ja od rana znów nudności. Ledwo wstałam i od razu przytulanko z toaleta tak jeszcze nie miałam. Tylko jak śpię nie czuje mdłości..
Mafu no to ciekawe jak teraz będzie
Ale widzę ze tak jak ja miałaś z synkiem zero objawów a przy córce juz się coś działo. Wiem na dwoje babka wróżyla ale jakoś coraz bardziej myślę że to córka tak mnie "męczy"
Jeszcze okropny sen miałam jakaś wojna mi się śniła bomby zrzucali co 2m. Bomba na bombie. Zdarzylismy się schować w jakimś dziwnym kuloodpornym pudełku. Juz we czwórkę ( nie wiem jakiej płci było drugie maleństwo ).
We śnie czułam jak ta bomba mnie rozrywa całe życie mi przebiegło przed oczami. A potem okazało się ze jesteśmy cali i zdrowi ale balismy się wyjść. W głębi wiedziałam że to sen ale nie mogłam nogami ruszyć po prostu były z kamienia, okropne uczucie. A jak mały się przebudził i zaczął poplakiwac to nie byłam w stanie się ruszyć żeby pójść do niego.. cała noc spałam przytulona do męża bo bałam się ze sen się znów powtórzy.. okropnosc
Tzn okropnosc a propo snu , nie przytulania do męża ))