Chybra ja nie dam rady na śpiocha przenosić, bo mała się odrazu wybudza.
Ewella mój mąż uwielbia się z małą poprzytulać, ale jak jest grzeczna. Jak płacze to pierwsze słowa"nakarm ją" mimo że dopiero jadła. Nie za bardzo udaje mu się ją uspokajać. dziecko chyba czuje kto jest niepewny.
Ja też nie potrafię być stanowcza dla takiego maluszka.
Paninka myślę że takie skrzepy podczas połogu, to norma.
Teraz macie czas tylko dla siebie i bobasa, jak dziewczynki na wyjeździe.
U nas wietrzenie nic nie daje i w nocy i w dzień gorąco.
Chusta też by mnie ucieszyła, tylko nie potrafię wiązać, musiała bym się doszkolić.
Pumelova dziękuję. Myślę że jest lepiej z moim nastrojem, bo już nie ryczę tak często. Też się zastanawiam czy to krople czy faktycznie dzieci dojrzewają? Ale po tym kolzymie u nas jest troszkę lepiej, przynajmniej w nocy.(a może nie po nim)?
Mam dużo aptek, ale w tej jest dość tanio i jedyna w pobliżu do której da się wprowadzić wózek(do 16.00 jak się okazało)
Też uważam że najwyżej będę nosić małą, w końcu nie będzie to trwało wiecznie.
Wózki oglądałam różne, obstawiałam espiro albo x-lander, ale albo stan nie fajny, albo cena wysoka, albo były jakieś mankamenty które mi nie pasowały. W końcu zdecydowaliśmy się na BEBETTO LUCA stan bdb.i cena ok. Wydaje mi się że prowadzi się jedną ręką, zobaczymy.
Oj cycki mimo wieku i dzieci mam naprawdę niezłe, ale takie pełne są superowe
Emol dobrze że w nocy macie spokojnie, możesz wypocząć.
Zgadzam się, z tymi papierami jest tyle załatwiania, że się odechciewa.
Oby kupcia się pojawiła.
Madwoman gratuluję!! Witamy maleństwo❤ napisz jak się czujesz jak dojdziesz do siebie.
Cycujemy się nadal od rana i zbieramy się na budowę. Muszę poodświeżać ten wózek i małą przewietrzyć.
Do później.