reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2017

reklama
Olisiaa ja bym spytała ginekologa:-)

Kylesa mój siedział z nami cały dzień i razem patrzelismy na Agatke jak spi. Tacy jesteśmy [emoji14]

Kasiulka lubię mieć wszystko zorganizowane więc gdyby nie apka to bym pewnie pisała w zeszycie. Taka jestem, wszystko pod kontrolą;-) dziękuję za rady. Niepotrzebnie pytałam o te minuty, od początku się nad tym zastanawialam, nie wiem co mnie podkusilo żeby spytać:-)
Nie należę do osób które robią coś na spontana:*

Aga km ja mam soothie z aventa, moja chętnie ssala na sesji może sprobujesz? Ma fajny kształt.
1500027202-aaaaaa.png

Ciekawe rzeczy są w tej książce:-)
Tylko nie ma kiedy czytać:D

Chybra super waga :-) już niedługo dołączysz do kupek i pepkow:p

Misia może kolka? Jak płacze po karmieniu i ulgę przynosi kupa. My mielismy ostatnie wieczory od 21 do 24. Najlepiej działa jak Ci się uda uspokoic, u nas nawet w ruch poszedł termofor i bujaczek i masaż brzuszka. W końcu po 3h trochę zjadła i kupa poszła. A potem spala 5h (przegapilam karmienie:p) Ale szkoda mi jej było budzić biednej

Paalinaa spoko kolki podobno mijają koło 4 miesiąca:D damy radę haha

Olisiaa dobry pomysł tylko kto to zrobi [emoji14]
Będziemy odliczać do ostatni3j w dwupaku

Aniek super że do domu!! [emoji173][emoji173] będziecie się mogły sobą nacieszyć:-)




Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ostatnia edycja:
dzień dobry:)
Chyba podświadomie się denerwuję i spać nie mogę:) Na jutro mam termin i jedno wielkie NIC się dzieje :D Kurcze, jak przestać wyczekiwać??:D Dziś w nocy wstałam bo dodatkowo zgagę miałam a na dole w kuchni REnnie miałam, mój R zerwał się na równe nogi jak zobaczył, że mnie w łóżku nie ma, wystraszony jak nie wiem co haha Biedny...non stop czuwa...nie wiem jakim cudem zapomniałam zgasić światło w kuchni wracając do łóżka i świeciło się pół nocy, byłam przekonana, że zgasiłąm bo wg mnie wchodziłam na górę w kompletnych ciemnościach...niby za drzwiami sypialni widziałam jakąś poświatę ale myślałam, że to jakiś samochód z zewnątrz, R też to zobaczył i w końcu zgasił to światło heh

Bardzo miło mi się czyta o tym karmieniu piersią. Nie ukrywam, że trochę to karmienie idealizowałam, nie przypuszczałam, że to wymaga tyle pracy i cierpliwości - myślałam, że przystawię małą do piersi iiii już. I pewnie gdybym urodziła jedna z pierwszych to szybko bym się poddała a takto czytając was rozjaśnia się mój umysł, że to nie musi być od razu bajka...ale warto popracować:)
 
Hej dziewczyny.

Ja tez jeszcze z tych czekających na swoją kolej. Termin na poniedziałek dziś jeszcze wizyta i zobaczymy co powie lekarz. Strasznie się denerwuje ze mała będzie duża i nie dam rady jej urodzić....

A z drugiej strony jak czytam o problemach z kolkami. ..to jakoś nie dochodzi do mnie ze za chwilę i mnie to będzie doczytać.

Ciekawe jak maleństwo Truskawki i jak Ola W. Mam.nadzieję ze u nich wszytko ok
I dziewczyny dadzą znać co u nich.

Miłego popołudnia wszytkim.
 
Kasia też mam na jutro termin :) ale ja włączyłam opcje keep calm, nie ucieknie mi to. Zrobiłam sobie ambitny plan rzeczy jakie chce/muszę zrobić i lecę z nim, jest on na tyle ambitny że czasem nawet nie wyrabiam, i dzięki temu dni lecą a mi wręcz poród nie po drodze :p polecam, bo zawsze się coś znajdzie-książki lub nauka, jak nie doszkalanie zawodowe, to jakoś angielski czy coś. Ja obok nauki zawodowej zajęłam się takim programem na kompie śmiesznym (do planowania czasu i dni, bo ja z tych co @pumelova , życie na spontanie to nie dla mnie ;)), zaległymi książkami i szyciem, część rzeczy z szycia też się dopiero uczę. Zamiast siedzieć, czekać na jakieś oznaki, lepiej korzystać z tych dni :) i też milej upływają niż denerwować się że dziecko nie chce wyjść. Złośliwość losu potrafi być duża, ja tam wolę nic nie przyspieszać i spokojnie czekać niż potem myśleć że może byłoby inaczej gdybym nie przesadzała np z przyspieszaniem porodu na własną rękę.
 
Aga_k_m tachykardia opanowana wygląda na to że to był jednorazowy wybryk mojego synusia na obserwacji w szpitalu nie miał ani razu. Cpr nieznacznie podwyższone. Mało wód płodowych było u gin w gabinecie a w szpitalu ok. Mimo to jestem na patologii cały czas. Po badaniu rozwarcia brak szyjka dojrzewa i tylko skurczy brak.
Pumelova jestem za tym żeby nie sugerować się tymi apkami iść trochę na żywioł kiedyś tego nie było i dziecko samo da ci znać czego chce. Dzięki za kciuki szybkiego rozwiązania czasami tracę nadzieję. Lekarz kazał stymulować sutki ale już mnie bolą i nic.
Chybra ja jak czytam forum to mnie zazdrość bierze że dziewczyny już po śmigaja na spacerki tula maleństwa już zapomniały o bólu a my mamy to wszystko przed sobą. Mi do terminu zostało 10 dni i jeżeli nic się nie wydarzy to w 40 tygodniu wywołanie że względu na cukrzycę. Najgorsze jest to że w szpitalu.
Aniek super jesteś kolejną której tak pozytywnie zazdroszczę [emoji3]
Miłego dnia.

Napisane na PRA-LX1 w aplikacji Forum BabyBoom
 
aim odkąd nie pracuje to zawsze sobie coś znajdę do roboty hehe W wieku 33 lat wypadłam z rynku, że tak powiem bo tu w UK pracy nie mogłam znależć więc stwierdziłamm, że coś z czasem trzeba zrobić więc od roku uczę się francuskiego i niemieckiego bo stwierdziłam, że skoro mam jakieś tam zdolności językowe to muszę to wykorzystać, nie wiem gdzie będę pracować w przyszłości ale myslę praktycznie więc ten niemiecki i francuski mi się napewno przyda. Także codziennie spędzam nad tym czas. Mój frnacuski jest ok bo to już od dawna się go uczę, za to przy niemieckim miałam kryzysy...że nie dam rady, mega zafiksowany język jak dla mnie :/ Ale stwierdziłam, że przestaję analizować tylko przyjmuję go takim jaki jest i kryzys minął :D
Jeśli chodzi o maluszka to generalnie jestem spokojna, czaaasem czuję wewnątrz jakies lekkie poddenerwowanie ale raczej jestem z tych osób wyciszonych, nie nakręcająych się, wiesz...medytacja itp :D To mój R non stop no kiedy, no kiedy, no kiedy? Emilka wychodz już bo czekamy a ty nic hehe, on jest taki raptus, wszystko szybko, natychmiast by chciał:) Ojjjjj dziecko wystawi go na ciężkie próby :D
 
reklama
Integral, Alex, Chybra, Olisiaa, Jenny, Saba, Kasia też przybijam piątkę. Wciąż czekamy .... porządki w ogrodzie i mycie okien i nic... Ale pocieszam się, żemusi przyjść odpowiedni moment :)
Jeśli jakiejś z was nie doczytałam oczekującej to przepraszam
 
Ostatnia edycja:
Do góry