reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2017

Emol no sorry, ale teściowa puknięta, mam nadzieję, że oboje odp jej, że nie ma takiej możliwości.

U Pumelovej chyba faktycznie się dzieje:blink:

Ja jakoś w miarę po nocy, ale zamulona jestem. Skoczyliśmy zawieść męża do pracy i teraz u rodziców jesteśmy, zaraz spadamy. Gdy syn pójdzie spać może i ja się prześpię. Albo poćw. No zobaczymy.

A widzicie, ja ostatnio ryczałam:-D Spokojnie, to mija.

A propos pępkowego to wątpię aby mój robił, bo jak sam mówi drugiego się nie robi. Nie wiem. Mi wszystko jedno. Byle by syn był bezpieczny, aby posprzątał wszystko gdy ja będę w szpitalu oraz aby nie wyglądał tak jak po Kacprze:-p Wtedy było zaraz po remoncie. Goście rozwalili nam łóżko, nowiutką deskę toaletową i poplamili ściany cholera wie czym, dopiero niedawno je odmalowaliśmy.

Kurczę Leon wariuje jak szalony jak zwykle.
 
Ostatnia edycja:
reklama
... wlasnie smarowałam z mężem. On cos złe zrozumiał, ja sie popłakałam. Ale co? Potem zeszło na temat tego, ze czuje sie gruba, a najbardziej sie boje, ze mi tona tej skory zostanie. Bo jak napne teraz brzuch to czuje gdzie jest macica, a mam masę luźnego tłuszczu na brzuchu i pod... a on sie zaczal wkurzać, ze tak gadam. No i co? Poryczalam sie jak głupia i siedzę i płacze, ze nikt mnie nie rozumie, a on zamiast mi dac wsparcie teraz, to tylko mowi "pogadamy za dwa miesiace" albo podaje rozwiązania "to oszczędzaj na zabiegi"-No jakbym kur... miała co oszczedAcX to bym oszczędzała ;/ ale nie mam z czego


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Kasia to słaba inf, bo ja sie cała ciaze stresuje czyms, wiec nie wróży mi to dobrze [emoji85]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Ola ja sama nie wiem już czy opieka w PL czy tutaj w UK jest lepsza czy gorsza...pogubiona jestem w tym. Jestem tu z Wami od kilku miesięcy i widzę, że wiele z was zmaga się z różnymi rozterkami związanymi z ciążą, jesteście bombardowane badaniami i różnymi informacjami, które moim zdaniem wzmagają stres. Rozumiem to gdy np na usg połówkowym wychodzi , że dziecko ma jakąś wadę serca albo jakąś inną poważną dolegliwość bo można wtedy już zaplanować leczenie po porodzie czy operację. Albo jak matka ma jakieś problemy zdrowotne... Ale generalnie nie wyobrażam sobie tego gdyby mi lekarz co wizytę mówił , że moje dziecko troszkę odbiega od normy, albo, że za dużo przytyłam albo albo albo bo na wiele takich info nie mamy wpływu popdczas ciąży i tylko się denerwujemy. A bobas rodzi się w 100% zdrowy, a my całą ciążę się denerwujemy błahostkami i niestety ale to wpływa na dziecko w trakcie ciąży i nawet już po narodzinach bo jego ciało zapamiętuje ten stres, który przeżywała matka - takie moje zdanie. Sama nie wiem...od 20tc nie miałam usg - tylko badanie u położnej ciśnienie, mierzenie macicy czy dobrze rośnie no i słuchanie bicia serduszka. Badanie krwi miałam tylko 2 razy, jedynie mocz oddaję co wizytę. Podejrzewam, że bedąc pod kontrolą w PL już dawno nabawiłabym się nerwicy. Wielokrotnie pisałam już, że to nie jest olewka z ich strony - ja się czuję tu dopieszczona pod względem pozytywnych słów i pozytywnego stosunku do przyszłych mam ale też wiem, że jak coś Ci faktycznie dolega to chuchają i dmuchają.
 
Ola- polecam założyć konto na Instagramie i pogrzebać w zdjęciach- jest tyle dziewczyn które po ciąży we względnie ekspresowym czasie dochodzą do super figury, nie raz nawet lepszej niż przed ciążą, że niby dlaczego tobie/nam by się miało to nie udać? Kwestia chęci i determinacji w działaniach, skoro one mogły to my też! I nie ma co płakać , wszystko jest do zrobienia!
 
Jesli kiedykolwiek zdecyduje sie na 2 dziecko, to jak najmniej usg. Taki jest moj plan


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Kasia Ola W myślę że to zależy od kobiety. Jedna chche wszystko wiedzieć i denerwuje się jeśli dawno jej żadnych badań nie robiono, bo przecież dobrze jest kontrolować, za to druga będzie wolała jak naj mniej razy przychodzić do przychodni i dla niej denerwujące będzie to ze znowu usg, znowu badania itd.
Ja osobiście byłabym zadowolona gdyby wszyscy lekarze, tak samo myśleli. A nie że dla jednego zawsze wszystko jest ok, a drugi mówi że tutaj trochę za dużo a tam za mało. I aby pamiętali, zapisywali co mówią. Bo kobieta wtedy jest zdezorientowana. Tak jak było to na moim przykładzie.

Napisane na HTC Desire 820G PLUS dual sim w aplikacji Forum BabyBoom
 
Aga k_m ciekawe czy Ty czy Jagodka jest bardziej zestresowana tym wyjazdem [emoji3]
Moze mlodsza siostrzyczka poczeka na powrot starszej [emoji6]

Kasia_831to zalezy od podejscia lekarza. Moj mi nigdy nie powiedzial ze za duzo przybralam na wadze od wizyty do wizyty. Przeciez i tak nie mam na to wplywu. I ja jednak wole miec usg co wizyte i wiedziec ze wszystko jest dobrze.

 
Myślę że to nie od ilości USG zależy tylko indywidualnie. Gdyby to miało być proporcjonalne do ilości wykonanych USG to myślę że byłabym w czołówce najbardziej spanikowanych dziewczyn tutaj, a nie zdziwiłabym się jakby się okazało że miałam ich najwięcej... Wyniki bywały różne ale mnie np częsta kontrola uspokajała, że mam ewentualne odchyły pod kontrolą i często wiem czy się pogarsza czy polepsza i że zawsze zwiększam szanse na szybką reakcję gdyby już za bardzo było coś nie tak. Także zależy indywidualnie, a nie od ilości badań.
 
reklama
Jakie wieści o Matko ! Pumelova ogromne kciuki dzieje się super.:o

Karuzela mam nadzieję że już będzie tylko lepiej:)

Emol z tym psem to Twoja teściowa to trochę przesadziła zdrowy pies to duży obowiązek a co dopiero chory. Sory ale ma tupet albo kompletny brak wobrazni sama zapomniała jak to jest z małym dzieckiem.Tym bardziej, że to twoje pierwsze dziecko.

Huśtawka nastroi widzę przybiera na sile. Ja się jakoś trzymam.
Co do pępkowego to nie wiem nic o planach mojego A ale obawiam się że będzie łączona impreza bo w pracy koledze też ma się urodzić syn ( mają termin dwa tygodnie pózniej) i są naszymi sąsiadami.

Joanna u nas będzie Piotr. Jeśli chodzi o czop to się nie wypowiem mimo że mam dwie córki to nie zauważyłam żeby mi odszedł.

Gratuluję dzisiejszych wizyt ja właśnie się pomału zaczynam szykować dziś diabetolog i ginekolog a więc popołudnie w przychodni.

Misia oczywiście kciuki za czwartek!!

Kasia ja bym się już bała podróżować w takim zaawansowanym stanie choćby po przykładzie Pumelovej nigdy nic nie wiadomo.

Jeszcze raz myślami jestem z Tobą Pumelova .:) Mam nadzieję, że córcia już w ramionach a Ty się stałaś najszczęśliwszą kobietą na świecie.:):)

Miłego dnia.:)
 
Do góry