Pola - hahaha - żeby to tak tylko od Nas zależało [emoji1][emoji6].
Karuzela - Kochana, bardzo Ci współczuję kolejnego otwarcia i operacji . To straszne co Ciebie i Ahe spotkało przy cc. Wydawać by się mogło, że jest to lżejsza wersja porodu niż sn, że wszystko pod kontrolą.. A tu takie straszne sytuacje mają miejsce . Dużo zdrówka dla Ciebie [emoji8][emoji8][emoji8]
Aha - cieszę się, że już dzisiaj wychodzisz.. Zdecydowanie za długo na tych szpitalnych koloniach byłaś - 2 tyg?
Domowa atmosfera, oraz obecność Twoich mężczyzn powinny wspomóc dojście do sił i w miarę rozmyc szpitalne przeżycia. Buziaki [emoji8][emoji8][emoji8]
Misia - tos mnie zaskoczyła z tym czwartkiem [emoji33]. Trzymam kciuki za Was [emoji110][emoji110].
Tea - zdrówka [emoji110][emoji110]. I oszczędzaj się Kobieto, bo masz strasznie ostrą w wyczynach ta końcówkę [emoji3]
Bab - gratuluję wizyty. Uuuu...to Ci się z ciśnieniem porobiło - trzymam kciuki za jego ogarnięcie.
Emol - też bym nie brała odpowiedzialności za psa Teściów. Poza tym oprócz Was, mają przecież jeszcze do kogo zwrócić się o pomoc (pisałaś, że Kuba ma braci). Arturek, jak to dobrze zauważyła, będzie większy, ale i bardziej absorbujacy, i to na nim powinnaś się skupić a nie na nianczeniu psa. Albo może niech poszukują sobie wakacji, gdzie można zwierza z sobą zabrać.