Liluli mam nadzieję że dziś lepiej śpisz?
Oliweczka na zgagę też zimne mleko czasem pomaga.
Chybra udało się wyrwać bez dziecka? Zapiekanka dobra wyszła? Mmmniam!
Aga_km to ja też właśnie odrosty i dlatego nigdy nie zauważa zmian.
Mąż jak zobaczył jaką torbę przygotowuję, to się pyta, jak długo zamierzam w tym szpitalu leżeć
chyba ze 2 tygodnie??
Inka jak dziąsło? Przeszło?
Aim no to trzymam kciuki żebyś jednak doczekała na skończenie kursu. Myślę że nie będą Ci robić problemów jak zobaczą taki brzusio.
Emol współczuję upierdliwych robotników, bezczelnego właściciela, pukania pod oknem i stresu. Musisz jednak przyznać, że miał mąż przeczucie nie zabierając Ciebie w taką trasę?
Pumelova 4 spacery? Podziwiam!
No dokładnie z tymi znajomymi. u nas wypas, a u nich chipsy i paluszki. I chyba się obrazili, bo zero odzewu. Mam to gdzieś.
Koniecznie się pochwal zdjęciami jak dostaniesz.
Madziazt no to faktycznie sytuacja ekstra z tym właścicielem. Ludzie w ogóle nie mają taktu ani wyczucia.
Kylesa gratulacje dla męża i kciuki za rozmowę. Z węzłami nie mam problemu (nie zauważyłam)
Misia życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia.
Śliczny masz kolor włosów.
Tymuniek cudowny aniołek! Gratuluję!! Zdrówka dla Was. Mam nadzieję że dobrze się czujecie? Piękna!
Wróciliśmy z urodzin przed 1.00 już nie umiałam wysiedzieć.
Byliśmy dziś rano po dzidziowe zakupy i jestem bardzo zadowolona, prawie wszystko już mam. Po zakupach na obiad w chińskiej knajpie. Ooo i kupiłam sobie poduszkę dla ciężarnej i do karmienia.
A z dziwnych zdarzeń, to wracamy do domu, a w korytarzu smród piwa, ale to nie nowość, bo sąsiad obok popija. Wchodzimy do mieszkania, a u nas w przedpokoju podłoga do połowy mokra i ten smród piwa. Dopiero po chwili namysłu wpadłam na to, że pijaczyna stłukł piwo pod naszymi drzwiami i piwo przeciekło do mieszkania. Jestem wściekła! Nie dość że o 1.00 robota, to dywanik musiałam wywalić na balkon i w poniedziałek muszę go prać.
Dobranoc.