Aniek nie strasze i nie chce straszyc opisalam tylko jak to bylo u mnie, duzo pewnie zalezy od predyspozycji, jak ktos juz rodzil i przenosil, to pewnie nie ma co tak sie martwic o przedwczesny porod nawet jak szyjka sie skraca i idzie rozwarciePola nie strasz nas, my tu w większości ze skróconą szyjką. Wiadomo, każdy przypadek inny.
Abed wygranej dla syna.
Pumelova ja się załatwiłam wiatrakiem, bo było mi gorąco i całą noc na mnie wiało. Śpię prawie na siedząco.
Chybra podziwiam z tymi ćwiczeniami. ja w żadnej ciąży nie ćwiczyłam, ale myślę że jestem aktywna. Do zeszłego tygodnia prawie codziennie długie spacery wieczorem no i cała reszta obowiązków.
Co do porodu, to poprzednie dwie ciąże przenosiłam i czułam się świetnie,mimo że w pierwszej przytyłam 22kg., a teraz jestem jak słoń i ciągle coś mi dolega. A porodu to chyba każdy się boi, a szczególnie jak już się rodziło.
Powiem szczerze, że denerwują mnie kawalerskie i panieńskie, bardzo. Dla mnie to dziwne imprezy.....
Linoone fajnie że masz już mężusia.
Tymuniek huśtawka super sprawa, też planujemy koło domu.
Emol Linoone zazdroszczę "przyspieszania" u mnie na razie post ;-)
Aga_km siostra się ogarnia i odpoczywa po wczasach, ale obiecała pomóc.
Ja pamiętam te wszystkie szkaradne zabawki, bo przecież wiekowa jestem, ale my mieliśmy ładne zabawki, tata pracował w Czechach całe życie , a tam były cudne.
Misia jak plan wykonany, to brawo.
Też myślałam że to jakaś niestrawność, ale w ten dzień akurat nie zbyt dużo jadłam. Strasznie nie fajne uczucie taki ucisk w klatce.
U mnie dziś piękna pogoda. Pospałam, zjedliśmy śniadanie, obiadek się gotuje i pewnie gdzieś się wybierzemy.
Miłego dnia.
A jak ktos rodzil przed czasem to musi byc bardziej czujny po prostu na takie sygnaly i zwolnic troche w takich syguacjach