Po prostu od pewnego czasu włączyło nam się myślenie o naszych maluszkach na maksa i dlatego nie możemy się na niczym innym skupić - tak sobie to tłumaczę
Do szpitala wezmę i bodziaki z krótkim rękawem i śpioszki z długim. Wogóle tutaj to dziwnie ubierają te dzieci, tak jakby je od początku hartowali. Zupełnie nieadekwatnie do pogody. Nie raz widziałam w zimie dziciaki bez czapek, z gołymi nogami. Przy wietrznej pogodzie normalne tu jest ze niemowlaki mają odkryte główki, albo w ndz było może z 18st i wiało i widziałam niemowleta w body z krótkim rękawem także tu inaczej niż w PL. Szczerze to sama nie wiem co o tym myśleć. Na początku myslałam, że to są wyrodne matki ale z drugiej strony przychodnie lekarskie są puste...
Do szpitala wezmę i bodziaki z krótkim rękawem i śpioszki z długim. Wogóle tutaj to dziwnie ubierają te dzieci, tak jakby je od początku hartowali. Zupełnie nieadekwatnie do pogody. Nie raz widziałam w zimie dziciaki bez czapek, z gołymi nogami. Przy wietrznej pogodzie normalne tu jest ze niemowlaki mają odkryte główki, albo w ndz było może z 18st i wiało i widziałam niemowleta w body z krótkim rękawem także tu inaczej niż w PL. Szczerze to sama nie wiem co o tym myśleć. Na początku myslałam, że to są wyrodne matki ale z drugiej strony przychodnie lekarskie są puste...