Aaaa chodzące inkubatory, proszę na siebie uważać

Powolutku
Z tym twardnieniem brzucha to ja też się zastanawiałam czy to mały się tak bardzo rozpycha, czy to macica, no cóż,to nie on

Teraz już rozróżniam właśnie macica przy skurczu robi się twarda od góry i rozchodzi się do dołu i wtedy uczucie jakby to mały się tak rozepchał i przesuwał w dół

a tak naprawdę jak się dzidzia rozpycha to tylko miejscowe napinanie skóry jest.
Co do specjalistów tutaj , no cóż, ciężko :/ Od grudnia córka ma jakies krostki, wyskakuja nowe , takie jakby pęcherzyki z woda,ale twarde. Na czole, pod nosem, na tułowiu. Bylam w grudniu u rodzinnego - same zniknął, poszłam z nią 2 tygodnie temu znowu, bo za chwile komunia, lato, a ona dalej to ma, to zaś - same mają zniknąć -.- to na czole jej zamroził,ale mówil,zeby nie mrozić bo blizny będą bo to nie kurzajka. A córka, jak to dziewczynka w wieku 8 lat niepocieszona,że ma coś na buzi :/
Ja byłam tutaj u specjalisty i byłam poniekąd zadowolona. Jedno co, to wkurzyło mnie,że chcieli mi robić zastrzyki sterydowe w nadgarstki bez potwierdzenia zespołu cieśni nadgarstka, ale ostatecznie neurolog zrozumiał moje NIE, skierował mnie na dodatkowe badania (prądem , usg nadgarstków i na koniec nawet rezonans magnetyczny głowy i szyi). Okazało się,że nic nie potwierdza zespolu cieśni nadgarstka,więc dobrze,że się nie zgodziłam na zastrzyki,ale i nie znalezli powodu dolegliwości

Ale chociaż badania porobili,bo już podejrzewał nawet uszkodzenie układu nerwowego. I tak jak Alex napisała, zaraz przyszło eigen risco do zapłaty , ponad 300e, a nic z tego leczenia nie wynikło
Alex, a to Twoja druga ciąża, to się pewnie orientujesz. Przez ciąże, poród, te wszystkie wizyty, czeka mnie z tej okazji ryzyko ? Czy w przypadku ciąży nie? Bo z powodów innych niż ciąża do lekarza nie chodzę
