Kotek - i za Ciebie trzymam kciukasy [emoji2].
Te wieczorne wizyty potrafią rozstroic - dobrze Cie rozumiem.
AAggAA - ja bym nie ryzykowala na Twoim miejscu, i skorzystała z L4 [emoji2]. Życzę Ci jednak aby żaden atak Cie nie przyatakowal [emoji3]
Megan - wierzę, że się martwisz, i zapewne co rusz sprawdzasz czy wszystko gra. Mam nadzieję, że na kolejnej wizycie śladu po nadzerce nie będzie [emoji2]
Olisia - ale miałaś przeczucie [emoji3]. Gratuluję II.
Co do zaburzeń w spaniu - to... Ja totalnie nie mam problemu ze spaniem. Najchętniej spalabym od 18:00 do 5:00 rano, ale sie nie da... Fakt - czasami budzę się aby się napić, i przy okazji korzystam z WC, ale żeby budzic się extra tylko na siku, to jeszcze nie ten etap u mnie [emoji6]
W ogóle jakos tak lżej przechodzę ta ciążę w porównaniu z poprzednią (nawet mój M jest zaskoczony [emoji23]. W pierwszej kupował dla mnie i dzidzi przeróżne smakołyki, na które nawet nie mogłam patrzeć... Więc jadł, żeby się nie "zmarnowalo", a teraz co kupi to i ja poddziubie i córa z chęcią też palaszuje).
Napisane na E5823 w aplikacji
Forum BabyBoom