Aha - moja odreagowuje w świetlicy. Część dodatkowych zajęć (płatnych) zorganizowalam jej w szkole, tak aby jak najkrócej sie tam "nudziła". A po szkole również mamy zajęcia (dzisiaj np.tance od 16 do 18:00, jutro glina 15-18, w piątek tańce i glina 15-18:00, w sobotę plastyka 12-14:00), także... Systematyka musi być, a moja córa "zapomina" zaznaczyć czegoś, albo nie pokaże mi zeszytów /ćwiczeń.
Kochana - dzisiaj wtorek... Myślę, że to dobry czas aby spróbować zmierzyć się z beza, co by w sobotę w 100% zadowolić Synka [emoji6]
Co do obozów czy kolonii - mój mąż już rok temu chciał Jagode wysłać. I gdyby nie to, ze w tym roku J ma dość mocno poplanowane wakacje (najpierw czekamy na Kaline, a następnie wyjeżdża z bratem M na 2 tyg, później babcia chce z nią jechać na tydzień, a następnie i my chcielibyśmy końcem sierpnia też gdzieś ruszyć całym kompletem), to zaklepalabym jej jakąś kolonię. Ja sama zaczęłam jeździć w wieku 8 lat i to chyba była najlepsza i najprzyjemniejsza szkoła wyrobienia samodzielności [emoji4]. Także jestem ZA!
Kochana - dzisiaj wtorek... Myślę, że to dobry czas aby spróbować zmierzyć się z beza, co by w sobotę w 100% zadowolić Synka [emoji6]
Co do obozów czy kolonii - mój mąż już rok temu chciał Jagode wysłać. I gdyby nie to, ze w tym roku J ma dość mocno poplanowane wakacje (najpierw czekamy na Kaline, a następnie wyjeżdża z bratem M na 2 tyg, później babcia chce z nią jechać na tydzień, a następnie i my chcielibyśmy końcem sierpnia też gdzieś ruszyć całym kompletem), to zaklepalabym jej jakąś kolonię. Ja sama zaczęłam jeździć w wieku 8 lat i to chyba była najlepsza i najprzyjemniejsza szkoła wyrobienia samodzielności [emoji4]. Także jestem ZA!