To prawda ze cesarka u nas obrosła takim mitem, ze to "ful wypas" i mnóstwo kobiet kombinuje co tu zrobic zeby nie rodzić naturalnie.Dziewczyny ale my za czestsze badania, usg w duzej mierze placimy same. W pl jak w innych krajach sa 3 USG refundowwane. Sa lekarze fakt na nfz, ktorzy podgladaja maluszka na kazdej wizycie, ale tych jest garstka. Wiedze, ze jak ktoras z dziewczyn jest niedopieszczona badaniami ida prywatnie do labu.
Karuzela powodzenia!!
Aga mocy!
Truskawka powodzenia
Abed 100 lat dla synusia
Wg mnie robienie cc bez powodu to mega strzal w kolano. To nie jest tak po prostu. Nie mowie nawet o bolu, dochodzi sie pare dni. Ale po.. o blizne trzeba dbac. Nie mowie o bliznie na zewnatrz tylko na macicy. Powinna byc maksymalnie sprezysta i elastyczna. Zwlaszcza jak planujecie dzieci. Powrot do prawdziwej aktywnosci zamist 6 tyg trwa 6 miesiecy. No i niepokoj w kolejnych ciazach jak blizna bedzie trzymac czy nie pusci czy nie jest za cienka. Kolejna sprawa, ze po cc daja zwykle morfine ktora przenika do mleka! Dla poerwordek karmienie w pozycji lezacej nie jest najlatwiejsze, latwo sie zniechecic....
Moja bratowa urodzila przez cc miesiac temu. Wiem, ze miala gorzej bo dziecko bylo poprzecznie z zamartwica wiec przecieli jej caly brzuch. Od biodra do biodra. Ranka sama sie maslila, musiala brac antybiola. Takze po co na zamowienie takie atrakcje?
Każda z nas inaczej przechodzi poród, każda opcja może sie skończyć powikłaniami.
Ostatnio czytalam na fb na stronce o wczesniakach o tym co bylo dla każdej z nas lepsze. I naprawdę jak się poczyta wypowiedzi to są takie które mialy 2x cc i raz sn i uważają ze cc jest latwiejsza do przejscia - a są wręcz odwrotne zdania. [emoji3]
Ja miałam cc z przymusu, tak właściwie to na biegu, jak na usg zobaczyli ze Mai tętno spada- w ciagu 10 minut leżałam na stole. Nie wspominam tego dobrze, wklucie w kregoslup było bardzo nieprzyjemne, poczulam "strzał pradem" az do palucha u prawej nogi i się wystraszylam. Potem juz poszlo dobrze.
Najgorsze jest to lezenie bez ruchu praktycznie przez ok 10 godz. A potem pionizacja.... kazdy ruch boli, wstanie z łóżka okazuje się być baaardzo trudne. Moje dziecko bylo na oiomie ale inne kobiety od razu dostaly bobasy do karmienia wiec mialy niezla ścieżkę zdrowia.
To tyle moich doświadczeń. Moja koleżanka za to wspomina lepiej swoja cesarke i chce miec ponownie. Zreszta po roku po urodzeniu chyba nie ma innej opcji...
Co do morfiny to jakoś nie wydaje mi się ze dostawałam. Pielęgniarka powiedziala ze ten środek przeciwbolowy nie szkodzi przy karmieniu. Wiec nie wiem niestety.
Pozdrawiam!
Napisane na GT-I9506 w aplikacji Forum BabyBoom