Pająki... Brrr... Obrzydlistwo, boję się ich jak diabli
Pod mieszkaniem mam sklep mięsny, o 23 dostawcy rzucają skrzynkami na ulicy, o 5.30 babki hałasują przygotowując towar do sprzedaży. Z tego powodu uwielbiam niedzielę i święta za poranny spokój.
Współczuję straty kotka... Mam dwa i życia sobie bez nich nie wyobrażam...
Dziś zostałam sama do Wielkanocy, mój P. wrócił do tygodniowym urlopie w PL do Danii do pracy
Pierwszy raz czuł jak Mała kopie i próbował słuchać bicia serca dzieciątko przez brzuch, mówił że słyszy
Intensywny weekend przede mną. Dziś praca do 16.00, w nd wyjazd na targi i w pn szkolenie... Przydałby się ósmy dzień tygodnia, żeby po wszystkim odpoczac
Cóż, uroki pracy na swoim.
Pierogi
Miłego dnia piękne Kobietki