reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2015

reklama
martska ale pytanie na śniadanie leci;-) a te swedzenie to tez jest jak kichanie jak naczytalam kiedys sie o tym to wydawolo mi się ze wszystko mnie swędzi nie mniej jednak uważam ze jak coś niepokoi to zrobić badanie i już zwłaszcza że nie jest drogie......

znowu w tv mówili o banku komórek macierzystych i przechowywaniu krwi pępowinowej czy któraś z was zdecydowała się na to ???
 
Moja też jeszcze gdzieś głęboko w szafie heh

Moja się wietrzy ;)...wczoraj kupiona ....rzeczy apteczne idą...koszule i szlafrok trzeba by poprasować...
nie przywiozłam jeszcze łóżeczka od rodziców ( 130 km ode mnie ) , nie mam materaca ...
Mam nastolatka ,który dostaje korby -bo On sie boi zmian, własnie wczoraj mieliśmy rozmowę na temat ....
Mam koniec roku w szkole i pożegnanie wychowawczyni, które organizuje ,mam mnóstwo roboty biurkowej z tym związanej i musze wytrzymac przynajmniej do piątku...
no i mam urodziny w sobote....

a nie wiem ile przytyłam ,ale tez czuje się jak człowiek wagi cięzkiej.
ide w środe na ostatnie usg - zobaczymy czy Młody zaczął symetrycznie rosnać - bo ostatnio miał główke większą a reszte mniejszą.
i mogłoby lato przyjść ...wszak od wczoraj jest astronomiczne
 
martska ale pytanie na śniadanie leci;-) a te swedzenie to tez jest jak kichanie jak naczytalam kiedys sie o tym to wydawolo mi się ze wszystko mnie swędzi nie mniej jednak uważam ze jak coś niepokoi to zrobić badanie i już zwłaszcza że nie jest drogie......

znowu w tv mówili o banku komórek macierzystych i przechowywaniu krwi pępowinowej czy któraś z was zdecydowała się na to ???

My się zdecydowaliśmy na bankowanie krwi. Walizeczka juz jeździ ze mną w aucie :)
 
Ta końcówka ciaży wszystkim nam daje popalić.
Ewczis, mam nadzieje że to nie to, ale nawet gdyby to dobrze postawiona diagnoza i leczenie i będzie dobrze na pewno.
Moja torba też jeszcze w szafie, dzis kończę 36 tydzień, jeszcze tydzień i ciąża donoszona :)

Dziewczyny, orientujecie sie jak to jest z ktg? Słyszałam że w zaawansowanej ciąży można podejść np do szpitala i tam je wykonują bez gadania. Nie wiem czy na pewno i nie wiem jak jest u nas a skurcze nieregularne mam praktycznie cały czas.
 
dziewczyny, ja mam to samo co wy, u mnie +14 kg i czuję się jak wielorybek, nie mam na nic siły, nogi mnie bolą po głupiej godzinie chodzenia, chciałabym już mieć małego na rękach i zacząć gubić kilogramy (;

ja się zbieram zaraz do fryzjera, miałam iść na morfologię jeszcze, ale całą noc nie spałam przez ból głowy /: nigdy w życiu mnie tak głowa nie bolała, zasypiałam i budziłam się, ból nie przechodził, chodziłam po mieszkaniu i płakałam, aż w końcu o 3 nad ranem poszłam do budki ochrony, żeby mi dali coś przeciwbólowego (bo ja oczywiście w domu ZERO czegokolwiek poza nospą), wzięłam i po 10 minutach odpuściło i zasnęłam...

ale siły na żadne wycieczki do lekarza to nie mam, więc pójdę jutro.
Na przyszłość (chociaż życzę, żebyś nie musiała) spróbuj jeszcze zimne okłady na głowę. Ja mam migreny, biorę normalnie specjalne leki i jak mnie wzięło w ciąży to myślałam, że się wykończę, bo nie mogłam ich brać. I wtedy wyczytałam już w desperacji, żeby sobie coldpack na głowie położyć i powiem szczerze, że mi to pomogło. Nigdy w życiu mi żadna migrena tak szybko nie przeszła bez tabletek.

My krwi nie bankujemy póki co, może się zdecydujemy przy następnym dziecku, bo póki co wydaje mi się to trochę bez sensu i na wyrost.

Ja niby przytyłam mało jakieś 7 kg (udało mi się odrobić ten szpital - dzięki czekoladzie) a i tak się czuję słoniowato. Już bym chciała urodzić, zobaczyć, czy z małą wszystko ok itd... Wykończy mnie psychicznie ta hipotrofia.
 
ewczis jakby wyniki wątrobowe nie były w normie to spakuj do końca torbę do szpitala i ogarnij w domu co musisz przed jutrzejszą wizytą. Niestety cholestaza zazwyczaj oznacza pobyt w szpitalu do rozwiązania.
 
Perla zdradzisz ile wyniosło Cię bankowanie? masz przypisaną krew sobie czy oddajesz anonimowo i każdy ma do niej prawo?
Sama się nad tym zastanawiałam, ale to dość duże koszty...
 
Ja już 11kg, ale to i tak trochę mniej niż w poprzednich ciążach na tym etapie, no i zafiniszuję pewnie z 13kg czyli w sumie odpowiednio. Niektórzy mi mówią, że szczupło wyglądam, ale ja też czuję się jak słoń (mam teraz 74kg przy 173cm). Co do odchudzania to bym uważała z tym w czasie samego karmienia piersią, żeby sobie krzywdy nie zrobić:) i tak włosy będą leciały itp., trzeba jeść ile organizm się domaga, a waga sobie zejdzie powoli. Po poprzednich ciążach przy 16kg pod koniec do wagi wracałam rok.

Ewczis Ciebie to ciągle jakieś parszywe rzeczy dopadają, trzymam kciuki, żeby to jednak nie była cholestaza.

Mieszkanko ogarnięte, pranie się suszy, zakupy w tesco online zrobione, pan maluje pokój, chłopcy z mężem na placyku (starszy znowu nie w przedszkolu, bo katar), a ja padam. Chyba się zdrzemnę z młodym, jak wrócą. Przed wyjazdem przyniosłam z piwnicy fotelik 0-13, gondolę od wózka i kosz mojżeszowy i muszę to teraz wyprać, to ostatnie co mi zostało przed porodem.
 
reklama
Z tym bankowaniem krwi, jak rozważyłam wszystkie za i przeciw- wyszło mi, że w tym momencie mojego życia nie ma to sensu. Gdzieś, kiedyś tutaj na tym wątku pojawił się już ten temat z argumentami- jeśli Cie to interesuje, poszperaj ;) Ale gdybym miała na zbyciu kilka tysięcy, to w sumie czemu nie dać komuś zarobić ;)

Ja przytyłam 10 kg, na razie bez rozstępów. Moim zdaniem, u mnie to kwestia smarowania, masowania, ponieważ miałam rozstępy na piersiach i biodrach w trakcie dojrzewania, ale wtedy rosłam w tych miejscach tak szybko, no i nie wiedziałam nawet ze powinno się smarować ciało. A żeby było śmieszniej, teraz te stare rozstępy są o wiele mniej widoczne (praktycznie nie widoczne) niż przed ciążą. Po ciąży, jeśli nie będę mieć cesarki, planuję ćwiczyć z dzieckiem, nadal się smarować i masować, chociażbym miała to robić jedną ręką, a drugą trzymać dzidzię ;) Też boję się tego jak mój brzuch będzie wyglądał po.... ta ilosc skóry, która teraz się tak naciąga, gdzie to się straci??? ;) Ale tak jak piszecie- najwazniejszy jest jak najmniej traumatyczny poród dla malucha i jego zdrowie, reszta to pikuś ;)

Coraz gorzej mi sie siedzi, wole chodzić. Ale od tygodnia raz na jakiś czas i tylko podczas chodzenia czuje na dole takie krótkie (sekundowe) rwanie- nie wiem, czy to jest to spojenie o którym mówicie, czy szyjka zaczyna się skracać... Dowiem sie za kilka dni na wizycie.
 
Do góry