reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2015

Klaudia podpiszę się pod słowami dziewczyn, trzeba utrzymać nerwy na wodzy (choć wiadomo, że ciężko..) i musicie spokojnie, ale stanowczo pogadać. Na Twoim miejscu też kompletnie nie zgodziłabym się na taki wyjazd w takim momencie, zwłaszcza, że nie ma jakiejś palącej potrzeby, z tego co piszesz...

Mój maluch też okazał się być większy niż zazwyczaj dzieci w tym tyg. ciąży, ale lekarz raczej nie dał mi powodów do niepokoju, nie wspominał zupełnie nic o cc. Raczej uznał chyba wielkość dziecka za normalną, biorąc pod uwagę, że i ja i mąż jesteśmy wysocy i urodziliśmy się dość duzi..Jakoś od początku nastawiałam się na poród naturalny, zupełnie nie rozważałam innej opcji i mam raczej nadzieję, że obejdzie się bez cięcia.

Pani.olga - przepraszam za pomyłkę;-)
 
reklama
Klaudia podpiszę się pod słowami dziewczyn, trzeba utrzymać nerwy na wodzy (choć wiadomo, że ciężko..) i musicie spokojnie, ale stanowczo pogadać. Na Twoim miejscu też kompletnie nie zgodziłabym się na taki wyjazd w takim momencie, zwłaszcza, że nie ma jakiejś palącej potrzeby, z tego co piszesz...

Mój maluch też okazał się być większy niż zazwyczaj dzieci w tym tyg. ciąży, ale lekarz raczej nie dał mi powodów do niepokoju, nie wspominał zupełnie nic o cc. Raczej uznał chyba wielkość dziecka za normalną, biorąc pod uwagę, że i ja i mąż jesteśmy wysocy i urodziliśmy się dość duzi..Jakoś od początku nastawiałam się na poród naturalny, zupełnie nie rozważałam innej opcji i mam raczej nadzieję, że obejdzie się bez cięcia.

Pani.olga - przepraszam za pomyłkę;-)


wiesz, wydaje mi się, że na tym etapie ciąży ciężko jeszcze zawyrokować jak duże będzie dziecko w momencie narodzin.w ogóle nawet przed porodem są duże przekłamania w tych wagowych prognozach - waga bąbla określana jest na podstawie jakichś tam pomiarów kości i ciężko jest stwierdzić jaką może mieć masę, bo może być długi i chudziutki, a może też być okrągłą kuleczką :).u mnie w 41tc określano córcię jako "duże dziecko, tak 3700-3800g", a w momencie narodzin kilka dni później okazała się prawdziwym wielkoludem - 4218g i 60 cm :).i mimo, że był to mój pierwszy poród, to nie uważam, żeby był jakiś straszny i traumatyczny przez to, że dziecko było duuuuże - wręcz poszło w miarę sprawnie :).nie przejmuj się więc tymi pomiarami aż tak bardzo :)
 
Bo to wszystko zależy od predyspozycji mamy :) jeśli się super biodra rozejdą to i 4,5kg pójdzie gładko, a jak jest problem to i 2,5 kg jest ciężko.... jedna moja koleżanka, taka szczupła i wąska a porody po kilkanaście minut, a dzieciaczki niemałe, a druga bujne biodra i cesarka, bo coś nie zagrało u niej. Różnie bywa, ale damy radę, bo nikt za nas tego nie zrobi :) i nasze bąbelki nam wynagrodzą te wszystkie cierpienia :tak::tak::tak:

A z wagą dzieci to tak jak pisze malf jest ona szacowana z pomiaru kości udowej, obwodu brzuszka i główki, tylko nie zawsze dokładnie da się zmierzyć, w zależności od położenia i ruchliwości dzieciątka, czasem wystarczy ułamek sekundy i pomiar rozjechany :) czasem nawe o 1000g się mylą:szok:
 
Ja się nie nastawiam na dużego bobaska . Moja córka 41 tydzień ważyła 2700 a syn 38 tydzień ważył 2900 . Sama zresztą już nie raz o tym pisałam że ważę jak wróbelek bo ledwo te 40 kg miałam , a teraz już 50 kg czyli 12 kg na plusie :) ale nie widać tego po mnie bo wszyscy jak mnie widzą w tej kurtce to mówią gdzie ja mam te dziecko ... buuu ... denerwujące to trochę jest .. tym bardziej że każdego dnia widzę że brzusio rośnie ... najbardziej poszło mi w tyłek , uda , biodra no i cycki .. mam już mega rozmiar... są potężne.. bolą... a bez stanika to już w ogóle czuję się potwornie ... a leci wam już pokarm ? ja już się budzę z plamami na koszuli ... do tego mam uczucie jakbym ciągle miała mokro ...
 
Karolina - ja może ze 3 razy zauważyłam podczas rozbierania jakąś maleńką kropelkę, ale to mikrus, nie dałaby rady nawet śladu zostawić na staniku :p aczkolwiek mam nadzieję, że po porodzie coś tam jednak będzie :tak:
 
Ja się z 3 razy obudziłam z rana z plamkami na koszuli ... ale po delikatnym dotknięciu brodawki coś tam leci .
Ja mam nadzieje że i tym razem będę karmić dziecko tylko piersią .
Córkę karmiłam 1,5 roku a synka nie co krócej .
 
Waga wg usg to sie nie stresuje bo zazwyczaj sa przeklamania, u mnie starszy mial miec ok 3300 a dzien później jak sie urodzil to mial 2500 wiec róznica ewidentna

Mi jeszcze nic nie leci
 
Aaaa nie cierpię tych cholernych kurierów.. Nigdy nie wiadomo kiedy przyjadą, a nawet jak niby wiadomo to nie przyjeżdżają! Jak tylko mogę to zamawiam sobie zakupy do paczkomatu, bo przynajmniej sobie odbieram kiedy mam ochotę, a nie waruję w domu jak pies cały dzień :angry::wściekła/y:
 
reklama
Aaaa nie cierpię tych cholernych kurierów.. Nigdy nie wiadomo kiedy przyjadą, a nawet jak niby wiadomo to nie przyjeżdżają! Jak tylko mogę to zamawiam sobie zakupy do paczkomatu, bo przynajmniej sobie odbieram kiedy mam ochotę, a nie waruję w domu jak pies cały dzień :angry::wściekła/y:

Mnie tez to wkurza... i jeszcze wiecznie zdziwieni sa ze ktos pacuje a nie siedzi w domu od rana do wieczora
 
Do góry