Dziękuje dziewczyny za życzenia
Tobie Angi, choć nieco spóźnione również wszystkiego NAJ. Niech Ci sie spełni to co chcesz i jeszcze wiecej.
Pokłóciłam sie wczraj z moim. Zasnełam chyba o 5 nad ranem. Czemu te chłopy takie są to ja nie wiem
Mam wrażenie, że brzuch mi sie stawia niekiedy. Kurcze wcześnie chyba. Niby caly Braxton-Hicks ma prawo sie zdażać od 20tc to jednak niepokoi mnie to. Nie spodziewałam sie ich jeszcze.
Co do otulaczka ja nie kupuje, starsza miała rożek i właściwie leżał nieużywany. Teraz też z wielu rzecz rezygnuję, których nie miałam bądz które sie nie przydały. Jakoś sobie myślę że skoro bezproblemowo sobie poradziłam bez nich to i teraz mogę. Gdyby zaś coś się jednak okazało potrzebne to zawsze można zakupić po porodzie. Wszystkiego teraz pełno jesli sie tylko ma $
A może te z nas które mają już dzieci wypowiedzą się w tej kwestii? Tzn co wg nas stanowi niepotrzebny wydatek?
Ja dla przykładu nie zamierzam kupować wanienki. W moim małym mieszkaniu (niby 3 pokoje ale to klitki a nie pokoje i mikrołazienka) były mi wycieczki z wanienką tak nieporęczne że wolałam kąpać małą w dużej wannie. Wanienka poszła w odstawkę chyba po 3 użyciach. Nie miałam wcześniej (głównie ze względu na małe mieszkanie) żadnych monitorów oddechu, czy niań elektronicznych. teraz też nie widzę takiej potrzeby. Nie miałam leżaczko-bujaczków i wątpię bym teraz kupiła, chyba że dostaniemy od kogoś.
Chyba jeszcze troche by tego było, jak mi sie jeszcze coś przypomni to napisze.
Tobie Angi, choć nieco spóźnione również wszystkiego NAJ. Niech Ci sie spełni to co chcesz i jeszcze wiecej.
Pokłóciłam sie wczraj z moim. Zasnełam chyba o 5 nad ranem. Czemu te chłopy takie są to ja nie wiem
Mam wrażenie, że brzuch mi sie stawia niekiedy. Kurcze wcześnie chyba. Niby caly Braxton-Hicks ma prawo sie zdażać od 20tc to jednak niepokoi mnie to. Nie spodziewałam sie ich jeszcze.
Co do otulaczka ja nie kupuje, starsza miała rożek i właściwie leżał nieużywany. Teraz też z wielu rzecz rezygnuję, których nie miałam bądz które sie nie przydały. Jakoś sobie myślę że skoro bezproblemowo sobie poradziłam bez nich to i teraz mogę. Gdyby zaś coś się jednak okazało potrzebne to zawsze można zakupić po porodzie. Wszystkiego teraz pełno jesli sie tylko ma $
A może te z nas które mają już dzieci wypowiedzą się w tej kwestii? Tzn co wg nas stanowi niepotrzebny wydatek?
Ja dla przykładu nie zamierzam kupować wanienki. W moim małym mieszkaniu (niby 3 pokoje ale to klitki a nie pokoje i mikrołazienka) były mi wycieczki z wanienką tak nieporęczne że wolałam kąpać małą w dużej wannie. Wanienka poszła w odstawkę chyba po 3 użyciach. Nie miałam wcześniej (głównie ze względu na małe mieszkanie) żadnych monitorów oddechu, czy niań elektronicznych. teraz też nie widzę takiej potrzeby. Nie miałam leżaczko-bujaczków i wątpię bym teraz kupiła, chyba że dostaniemy od kogoś.
Chyba jeszcze troche by tego było, jak mi sie jeszcze coś przypomni to napisze.