reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2015

Mam takie małe pytanie do dziewczyn na L4. Czy którejś z Was Zus wypłacał jakieś pieniądze jak byłyście na L4 w grudniu? Otóż ja jestem na L4 od 19 listopada. Do 22 grudnia placił mi pracodawca bo to były te 33 dni. A za te kilka końcowych dni grudnia płacił już Zus i się zastanawiam czy powinnam dostać jakis pit z Zus-u. Może któraś z Was się na tym zna albo miała taki przypadek?[/QUOTE]

Nati wydaje mi się że dopiero w przyszłym roku dostaniesz PIT, ponieważ pieniądze za grudzień zostały wypłacone w styczniu
 
reklama
W którym tc zalecił wam lekarz badanie z obciążeniem?

Słyszałam gdzieś że badanie z obciążeniem robi się między 22 a 25 tc.
W czwartek idę do lekarki to zapytam kiedy zrobić ;) chodzę co miesiąc do niej, wiec może już teraz da mi takie zalecenie.

Tylko zastanawiam się jaką krzywą się robi w ciąży - czy tą pełną (70 g glukozy, 3 punkty) czy taką skróconą (50 g glukozy, 2 punkty)?
 
Ja miałam robiona krzywa z 75 g glukozy i po 2 h od wypicia pobierana była krew. Mi lekarz zlecił na ostatniej wizycie żebym miała wyniki na 11.03, zrobiłam badania w zeszłym tygodniu byłam wtedy w 17 tc.
 
ja jeszcze nie robilam ale w czwartek ide a chodze co 2 tyg wiec moze teraz albo na nastepnej wizycie da, w każdym razie dzis sie dopytalam i u nas trzeba kupić glukoze samemu laboratoriam nie zapewnia jej

a co do rzeczy to u nas rozek byl podstawa, podgrzewacz mam, lezaczka bujaczka nie kup[ujemy bo u nas lepszy byl fotelik samochodowy, wanienke ze stelażem mam obiecana od koleznaki co urodzila w styczniu bo mowi że jej mala do czerwca wyrosnie wiec przekaze dalej...
zreszta kazde dziecko jest inne tak samo rodzic i to co dla jednego jest ok dla drugiego juz jest zbędne
 
Hello.

Ja dziś byłam na badaniu hormonów tarczycy. Otóż można mieć hashimoto i tsh w normie. Ja wiedziałam od mniej więcej 10 lat, że mam hashi zanim mi tsh poszło w górę, a objawów niedoczynności przed łykaniem hormonów nie oświadczyłam. Kurcze jak ja się cieszę, że prowadzę ciążę państwowo i kasy nie wydaję na wizyty i badania:) Glukozy też nie muszę sama kupować;)

Co do zbędnych zakupów to raczej temat na wątek zakupowy:) Moim zdaniem zbędna jest wanienka, choć to już wcześniej pisałam. Myślę, że szczególnie początkującym rodzicom będzie łatwiej wykąpać noworodka wchodząc z nim do wanny czy siadając w kabinie prysznicowej. Zbędne są bujaki, chodziki, maty edukacyjne, łóżeczko niemowlęce, zabawki, przytulanki na początku. Butelki, podgrzewacze, sterylizatory jeśli się nastawia na karmienie piersią. Nieprzydatne są nadmiary koszulek i spodni w rozmiarze 0-3. Prawie nie zakładałam też dzieciom tshirtów, no tylko w upały były przydatne tak do odpieluszkowania, body po prostu lepiej trzyma pieluchę. To oczywiście moje doświadczenia, a każda mama ma inne:)

Co do otulacza. My mamy specjalny kocyk bawełniany lekko elastyczny do owijania i jest super też dlatego, że później służy jako zwykły kocyk. Dziecko w brzuchu mamy jest ściśnięte ciasno, więc każde dziecko owijanie akceptuje, choć w pierwszej chwili może płakać, bo w końcu nie wie co się z nim dzieje, to samo tyczy się chusty do noszenia. Znam takich co się poddawali, bo dziecko płakało i się wyrywało, a tak może być na początku, bo w końcu ktoś je nagle gdzieś wkłada i ściska. Chusta czy otulacz plus ręce mamy to najlepszy sposób na utulenie, kolki itp. Znam taki przypadek gdzie chusta była prawdziwym wybawieniem dla rodziców pewnej małej dziewczynki, którą dręczyły popołudniowe kolki. Dodam, że nasza fizjoterapeuta niemowląt Elżbieta Szeliga uważa, że owijanie i noszenie w chuście ma wspaniały wpływ na rozkład napięcia u niemowlęcia.
 
Hej :) u mnie też w tym tygodniu wizyta kontrolna i pobieranie krwi ;/ nie lubię tego :-(

Co do zakupowych rzeczy, ja kupiłam wanienkę ze stelażem, bo wannę mamy wielką 1,5x1,5m i sama w niej się gubię a co mówić noworodek :p nianię z monitorem oddechu też kupujemhy, bo mamy spory dom, a mamy w planach, żeby dzidzia spała, przynajmniej w dzień w swoim pokoju na piętrze, a my często coś robimy na dole w kuchni więc przyda się bardzo :) rożek kupiłam, okaże się czy się przyda, a leżaczek to poczekamy, może dostaniemy w prezencie :)
 
To jeszcze dodam apropo wypowiedzi Kundy, że wszelkie bujaczki, leżaczki, a szczególnie foteliki samochodowe mają niekorzystny wpływ na rozwój niemowlęcia, także w tych ostatnich dzieci powinny przebywać tylko w razie konieczności czyli w czasie jazdy samochodem. Bardzo polecam lekturę na stronie fizjoperapeuty niemowląt Elżbiety Szeligi, a to nie jedyna fizjoterapeuta, która nam to powiedziała. Szeliga konsultuje też raz w miesiącu nieodpłatnie u Dominikanów na Służewie w Warszawie, także bardzo polecam wszystkim warszawskim mamom wybrać się do niej z kilkutygodniowym maluszkiem. Skontroluje, czy wszystko w porządku, pokaże jak nosić, pielęgnować i "ćwiczyć", by wspierać prawidłowy rozwój.

Przepraszam, że się tak mądrzę i produkuję, ale to w imię zdrowia maluszków:D
 
cześć dziewczyny, wszystkiego dobrego (chociaż spóźnionego) dla solenizantek :)

no i dzięki za te wskazówki dotyczące potrzebnych i zbędnych rzeczy, część sama odrzuciłam na zdrowy rozum, ale przy części lepiej poznać opinię kogoś doświadczonego :) ja się zastanawiam nad wanienką, chociaż moja mama myła mnie i brata po prostu w dużej umywalce i mówi, że tak jej było zdecydowanie najwygodniej. matę edukacyjną kupiłam, bo koleżanki córeczka bardzo często z niej korzysta, najwyżej odsprzedam na allegro (;
 
Ewcia moi chlopcy akorat nie mogli dlugo przebywac na plasko wiec u nas fotelik i lezaczek to bylo zbawienie bo tak to zostawaly rece...zreszta np Macka musielismy nauczyć ssać smoczka
 
reklama
A my mieliśmy leżaczek 5120205106.jpgi wcale nie uważam, że to był zbędny wydatek. Zocha sobie w nim leżała jak ja musiałam coś zrobić w kuchni i w ogóle nam się bardzo przydał. Złego wpływu do tej pory nie widzę;-)Dlatego ja polecam. Zresztą mate edukacyjną też.
 

Załączniki

  • 5120205106.jpg
    5120205106.jpg
    30,7 KB · Wyświetleń: 50
Do góry