reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2015

reklama
hej babeczki no ja nawet nie myślałam, że tak mi ta ciąża da popalić...spojenie łonowe to czysty koszmar. ja mam wizytke 04 maja w moje imieninki:) też już nie mogę sie doczekać bo ost wizyta byla jakas strasznie szybka i nawet dobrze nie popatrzyłam na malutką
 
Witam, ja od rana byłam w rozjazdach, zamówiłam wiązanke na pogrzeb babci. Wczoraj byłam na różańcu i tylko raz mi łezka poleciała. Jutro o 11 pogrzeb muszę iść z dziećmi bo nie mam gdzie zostawić. Ale i tak będziemy stać na dworze więc to nie problem.

Trzymam kciuki za wizyty, dajcie znać po.
Ja teraz odpoczywam na 14 muszę jechać po córkę.
 
Miq witam w klubie "spojenia" ehhh oby po porodzie ręką odeszło. Moja znajoma w obu ciązach miała zwichnięte. Chcieli ją na wyciąg brać nie zgodziła się ani za pierwszym ani za drugim i tak dogorywała w domu dosłownie plackiem. Boję się bo ona mówiła że doszło do takiego momentu że nie chodziła a ciągneła swoje kończyny po podłodze. Masakra :( :( :(
 
Miq witam w klubie "spojenia" ehhh oby po porodzie ręką odeszło. Moja znajoma w obu ciązach miała zwichnięte. Chcieli ją na wyciąg brać nie zgodziła się ani za pierwszym ani za drugim i tak dogorywała w domu dosłownie plackiem. Boję się bo ona mówiła że doszło do takiego momentu że nie chodziła a ciągneła swoje kończyny po podłodze. Masakra :( :( :(
angi nie strasz, ja już ledwo chodzę, tzn jak sie rozruszam to śmigam, ale np nie moge sie gwałtownie skręcić, zmienic pozycji nóg, wstawanie też jest bolesne, a w pierwszej ciąży zupełnie nic śmigałam do samego kńca, ale za to po porodzie kręgosłup dał popalić. U mnie cc więc mi tak raczej spojenia nie ruszą, ale kto wie czy mała nie zechce sama wydostać się na świat. Tak naprawdę to czuję się tak jak bym miała jutro rodzić. Ona tak wysoko bo podejrzewam nadal na pupie siedzi i mnie tam w co sie tylko da gniecie ah
Zaczął sie pojawiać wilczy głód i zaraz potem zgaga, koszmarności a dziś strasznie senna jestem
 
Hej
Pogoda piękna więc korzystamy :-) i siedzimy na dworze albo robię porządki :-)
dzisiaj zabrałam sie za okno - błyszczy czystością, po południu drugie, jutro znów ze 2. Więcej nie dam rady przez mój kręgosłup...

kagusia wyrazy współczucia...
dziewczyny super, że wizyty ok i &&&&&&&&&&&& za kolejne wizyty :-)
 
Ja dziś koncertowo dałam d... :) Pojechałam z mężem do medicover zrobić badania krwi i oddać mocz do badania bo w pon wizyta. Mąż generalnie się dziś spieszył, więc chcieliśmy to załatwić dość szybko. A pojechaliśmy razem, bo tak jak wcześniej już kiedyś pisałam, czasem te kobiety nie umieją mi krwi pobrać, mam po 3 bolesne wkłucia na rękach i nie jestem w stanie kurtki włożyć, podnieść torebki, a co dopiero prowadzić po czymś takim. Więc zaczęło się od tego, że trochę zaspaliśmy (dużo w tym mojej winy, bo zwykle to ja jestem "rozbudzaczem"), były korki itd. Kiedy dojechaliśmy do medicover mając gdzieś 45 min opóźnienia, wysiedliśmy z auta i już prawie wchodziliśmy do windy to się okazało, że nie zabrałam próbki z domu :sorry: Mina mojego męża bezcenna :D No i z powrotem do domu i do medicover :D Mąż dotarł do pracy ponad godzinę później niż zamierzał :) jedyny plus, że jak dotarliśmy finalnie do gabinetu to nie było żadnej kolejki i weszłam z marszu. Dodatkowo cała wyprawa okazała się o tyle bez sensu, że pani ładnie mi krew pobrała, nic nie bolało, za pierwszym razem i mogłam spokojnie jechać sama, ale to nie było do przewidzenia :D
 
reklama
Klaudia a czemu masz wizyty bez usg ??
Eh.. ja od rana na nogach, byłam na warsztacie chciałam nabić klimatyzacje no i niestety wąż pęknięty i wszystko uciekło. I dalej będe się parzyć. Już mam nadzieje, że w nast. miesiącu już zmienimy auto. Leń w tyłku dalej koczuje a ja musze zacząc coś robić bo cały weekend spędzam w szkole na zajęciach ehh.. ;(
 
Do góry