reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy 2015

Olga nie przejmuj sie, predzej czy później by sie wynieśli i mama tak czy owak by sie martwiła. Moja siostra z rodziną wyprowadziła sie jak moje pierwsze dziecko miało kilka miesięcy, miałam jej tak dosyć, że odwiedziłam ją dopiero po 2 latach. Dzisiaj nasze stosunki są lepsze niż kiedykolwiek, przeprowadzka miała tylko i wyłacznie plusy.
 
reklama
Thriade dasz radę bez problemu, przecież ogarnięta dziewczyna jesteś:) Najważniejsze żeby nic nie kombinować i nie wprowadzać jakichś zasad. Maluszek potrzebuje w zasadzie tylko bliskości mamy i cycusia najlepiej zaraz po obudzeniu, no i przewinięcia kupy, choć nawet pieluszka nie zawsze przeszadza. Dla mnie trudne było tylko przewijanie kup w nocy (nie wszystkie dzieci wtedy robią) i przewijanie śpiącego/głodnego i w związku z tym płaczącego malucha, ale może u Ciebie uda się wprowadzić smoczek na taką sytuację, u mnie się nie udało. Ale chyba łatwe egzemplarze mi się trafiły, bo rzeczywiście w zasadzie tylko jedli i spali:))
 
Ostatnia edycja:
Ewcia to faktycznie mialaś "łatwe" w obsłudze egzemplarze, mój wydzierał sie dniami i nocami że aż siniał, już w szpitalu go piguły nazywały "wrzaskunem". I do tej pory sie potrafi tak wydrzeć, ech...
 
Enter jak byłam 24 marca na wizycie i położna mnie ważyła i mówię że to już 10 kg na plusie to powiedziała że ładna waga ..
Aktualnie 13 kg a jeszcze 2,5 miesiąca do końca . Z tym że ja jem dużo , na słodycze w dalszym ciągu mam ochotę i piję wodę litrami . :laugh2:
A po południu to jakieś zmęczenie mnie dopadło , musiałam sobie odpocząć i pospałam troszkę ..potem poszłam się zrelaksować do wanny ... :laugh2: a teraz zjadłam gruszkę bo ochota mnie dopadła .
Co do spania na lewym boku to śpię na przemiennie raz na lewym raz na prawym ...
A wyprawki nie szykuję .. za wcześnie dla mnie... nie chcę zapeszać... pokoik też jeszcze nie gotowy ... jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem pod koniec maja zaczniemy dopiero szykować...a szpital mam wybrany .. nasz zabrzański ..
No mi mój lekarz też powiedział że teraz najgorszy czas dla mnie to od 30 tygodnia ... bo to trzecie cięcie mnie czeka .. macica może nie wytrzymać i pęknąć .. dlatego zalecił dużo odpoczynku i zero dzwigania ciężarów ... to niebezpieczne dla mam które są po więcej jak po dwóch cięciach ...
 
Ewcia to faktycznie mialaś "łatwe" w obsłudze egzemplarze, mój wydzierał sie dniami i nocami że aż siniał, już w szpitalu go piguły nazywały "wrzaskunem". I do tej pory sie potrafi tak wydrzeć, ech...
No ciekawa jestem jaki egzemplarz mi się trafi :/ Ja byłam ponoć dość spokojnym dzieckiem. Tylko się darłam jak zostawałam sama z tatą. Ledwo mama wyszła (gdzieś na godzinkę do lekarza czy coś) to od zamknięcia drzwi do jej powrotu ponoć darłam się nieustannie. :) Ojciec już nie wiedział co ma robić :D

Karolina,mnie gin ochrzanil,że za dużo przybralam,mam 9+.

Thriade,to normalne zjawisko....tez tak mam....raz pełen relax,a za chwilę panika,przerwa w spaniu,bo przeważnie w nocy takie myśli się pojawiają. Też mam wrażenie,że jakoś wszystko jest niepoukladane i nie ma nad tym kontroli.... No i w ciąży chyba chciałabym,by mój mąż posiadał moc odczytywania moich myśli hahaha....

A ja dzis mam 100-dnioweczke!!!!!!

Kati,też mała daje mi znac,że zmiana pozycji jej się niespodobala....

Avalka,gratuluję wizyty....
Ja się ważyłam znowu i cały czas mam w granicach +2 / 3 kg - wiadomo to zależy od pory dnia, posiłków itp. Ale stwierdziłam, że mam to gdzieś. Młoda się rozwija i to jest najważniejsze.

Uświadomiłaś mi, że skoro ty masz 100-dniówkę to ja przecież też!!! OMG!!

Dziś w ogóle nic sensownego nie zrobiłam w domu (trochę poczytałam o szpitalach itp.) i tak mnie zmogło, że przespałam aż 3 godziny. Jak tak dalej pójdzie to mi te dni przez palce przelecą, że szkoda gadać.
 
Jesteśmy :) Rentgen wyszedł ok więc już brak mi sił do tego dzieciaka :/ Jutro idzie do przedszkola bo osiwieje, no szogun nie dziecko ehh.

Mamy jutro wizytę u lekarza :) Jupi :) rano mocz muszę zawieźć bo dziś nie dałam rady z tym badaniem :/ mam nadzieję ze już bez żadnych śladów i innych cudów ehhh

Thriade dasz radę ;) Ja nie wierzyłam w coś takiego jak instyt macierzyński ;) Istniej on seryjnie. Jak czujesz że nie powinno być tak czy owak albo, że tak możesz spróbować że może to być to, to warto to robić/próbować ;) Mi położna powiedziała jedną prawdę "Matka wie najlepiej co z jej dzieckiem" i o ile nie dasz wejść na głowę swojej lub partnera rodzinie będzie git ;) Oczywiście warto pytać co i jak czy ktoś ma na coś pomysł ale warto też analizować wg siebie to i charakteru naszych szkrabów ;)
Aaa i nie raz w myślach będziesz miała "Wolałam Cię w brzuchu ;) bez majdanu, jęków i pieluszek po pachy" he he ;) ja tak zawsze gadałam jak już mi rąk brakowało :D


Olga jak ona taki leń to może właśnie ze względu na bobasa na zaś się ewakuuje . Co aby mogła spać do 14 sobie dalej a w nocy nikt ją nie budził. Tłuczenie bratu do głowy, że jest z nią coś nie tak też nie wiele da, bo zaprze się w sobie. Jak samemu klapek z oczu nie zgubi to nie wiele po może. I tak jak dziewczyny piszą może "rozejście się" na swoje, lepiej za skutkuje niż mieszkanie na "kupie". Tak czy inaczej co ma być to będzie, a mamie powiedz to co któraś z dziewczyn napisała że to chyba ona powinna "zajrzeć" do ciebie bo chodź ciąża to nie choroba ale mimo wszystko stan wyjątkowy ;)

Każdy tydzień po 30 tc to w zasadzie większa szansa dla zdrowego malucha ;) Ja mam schizę z 28-32 tc mam na myśli 7 mc ciąży :/ liczę że szybko ten ostatni trymestr minie bo po 7 mc do końca już i tak lepiej nie będzię z moimi obawami.
 
Dzień dobry!

A ja wczoraj zapomniałam o wizycie u dentysty, ech. Strasznie głupio. Umówiłam się wreszcie i gucio.

Thriade trzeba się nastawiać na to że wszystko będzie dobrze, bo spokój mamy udziela się dziecku. A mój mąż jak sam z chłopcami zostawał to lubił mieć malucha w chuście, to bardzo ułatwia sprawę:)

A wiecie ja miałam taki patent, że ze względu na plecy starałam się ograniczać noszenie synków i jak się nie dało przy piersi to uspokajałam młodszego siedząc, kładłam go sobie na udach i kołysałam. Szybko się przyzwyczaił i potem działało perfekcyjnie usypiająco:)

Miłego dnia!
 
Olga co do dziewczyny brata to ona jest chora na coś? że tak narzeka i masz do niej zaglądać?
Bo jeśli nie to raczej odwrotnie ona powinna ciężarną doglądać? i tak jak pisze Thriade pewnie maluch by im (bardziej jej) mocno przeszkadzał choćby był nie wiem jakim aniołkiem.

ona nie jest chora, ona jest leniwa. ale w takich proporcjach, że zapewne nie znacie takiej osoby jak ona. brat pracuje powiedzmy od 9 do 17, ona siedzi w domu. śpi do 14. nie sprząta, nie robi zakupów, nie gotuje. siedzi w pokoju przed komputerem. brat wraca o 18 do domu, idzie po zakupy, wstawia pranie, gotuje im itd. dziewczynę wszędzie wozi, bo ona nawet do sklepu obok nie pójdzie. wymówką jest to, że ma "chore plecy" i ją boli, dlatego nawet nie może naczyń ze zmywarki wyjąć. także ja tam się cieszę, że się wyprowadziła, bo to nie jest hotel, a ja nie służba...
 
dzień dobry
ale dzisiaj szaro buro - beznadziejnie...buuu ale od jutra ma być lepiej
Enter ty przy trzecim masz takie obawy? ja jakos teraz bardzo na luzie podchodzę do tego wszystkiego;-) moze to co drugą ciążę przychodzi ;-)
Nikita ja mam nadzieję na lepsze stosunki z teściówką po wyprowadzce ;-) hihihi a moze to złudne nadzieje, bo niektóre teściowe są niereformowalne
Ewcia świeta prawda maluch i my musimy sie dostosować do siebie i siebie nawzajem nauczyć a ja przy pierwszym sądziłam (z książek i opowiadań) jak to pięknie będzie pił i spał tylko. :-D
Nikita mojego nazywały "głodomorem" no to nie miałaś łatwo, moze druga dzidzia będzie spokojniejsza
Karolina Ty jeszcze nic z wyprawki nie masz? teraz to wg mnie oczywiście już nie jest zapeszanie, za niedługo nie będzieci sie chciało latać po sklepach albo nie będziesz mogła - czego ci nie życzę.
Angi dobrze, ze ok ale pewnie denerwuje fakt że nie wiadomo co to jest? mamy podobnie...
piszesz świetą prawdę :-)
A czemu masz schizę właśnie o 7 m-cu? już lepiej urodzić w 7 niż 8
Ewcia mój maż też lubił zostawać z Matim, chusta też się przydawała :-) ale oni sie dobrze rozumieli od początku do dziś :-)
a jak dokładnie kładłaś małego na udach? ja mam wielkie problemy z kręgosłupem i unikam dźwigania czegokolwiek
 
reklama
ona nie jest chora, ona jest leniwa. ale w takich proporcjach, że zapewne nie znacie takiej osoby jak ona. brat pracuje powiedzmy od 9 do 17, ona siedzi w domu. śpi do 14. nie sprząta, nie robi zakupów, nie gotuje. siedzi w pokoju przed komputerem. brat wraca o 18 do domu, idzie po zakupy, wstawia pranie, gotuje im itd. dziewczynę wszędzie wozi, bo ona nawet do sklepu obok nie pójdzie. wymówką jest to, że ma "chore plecy" i ją boli, dlatego nawet nie może naczyń ze zmywarki wyjąć. także ja tam się cieszę, że się wyprowadziła, bo to nie jest hotel, a ja nie służba...

:-D:-D:-D niezła jest ;-)
jak ma chore plecy to nie powinna siedzieć przed komputerem a właśnie spacerować choćby po kilka razy po jeden produkt ze sklepu, albo chodzić na rehabilitację itp. po prostu jest niezłą manipulatorką!
 
Do góry