angi-wawa1988
Fanka BB :)
Tak z innej beczki to mi się trochę przykro zrobiło.
Moja cholera poszła na pępkowe wczoraj. Super, ale zamiast wrócić o jakiejś przyzwoitej porze wrócił o.... 6 rano.
Przespał pół dnia i tyle.
Jestem chora, gluty po kolana a ten jeszcze fochy stroi. Już nie wspomnę że o jakiejkolwiek pomocy w domu czy przy dziecku mogę zapomnieć. Sama rano zwiozłam (logiczne pan przecie w stanie nie był, a ok 17 sama odebrałam).
Czasami mam go serdecznie dość, nawet te czasami staje się coraz częstsze i nerwowo nie daje z nim rady. Koleżanka doradziła bym go opierdzieliłą, ale z nim jak do ściany tak jak by włączał "off" na czas mojego gadania. Czuje że jak będzie tak dalej (a z Oliwią wiele pomocy też nie wykazał) to długo tak z nim nie pociągnę. :----(
PS Czy tylko ja dzisiaj cały dzień nie mogłam zalogować się na bb :/ ?
Moja cholera poszła na pępkowe wczoraj. Super, ale zamiast wrócić o jakiejś przyzwoitej porze wrócił o.... 6 rano.
Przespał pół dnia i tyle.
Jestem chora, gluty po kolana a ten jeszcze fochy stroi. Już nie wspomnę że o jakiejkolwiek pomocy w domu czy przy dziecku mogę zapomnieć. Sama rano zwiozłam (logiczne pan przecie w stanie nie był, a ok 17 sama odebrałam).
Czasami mam go serdecznie dość, nawet te czasami staje się coraz częstsze i nerwowo nie daje z nim rady. Koleżanka doradziła bym go opierdzieliłą, ale z nim jak do ściany tak jak by włączał "off" na czas mojego gadania. Czuje że jak będzie tak dalej (a z Oliwią wiele pomocy też nie wykazał) to długo tak z nim nie pociągnę. :----(
PS Czy tylko ja dzisiaj cały dzień nie mogłam zalogować się na bb :/ ?