reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2015

1kg :) ale pomijajac faze tortow to sie pilnuje ;) Raczej nie widac, w spodniach chodze tych samych, chociaz sa jakby ciut ciasniejsze albo sobie wkrecam ;) Zreszta u mnie bedzie pozno widac... U mojej mamy widac bylo, ze jest ze mna w ciazy jakos w 5/6 miesiacu. Czytalam, ze z pierwsza ciaza pozniej brzuszek jest widoczny i pozniej wyczuwa sie pierwsze ruchy dziecka.. U mnie sie na razie wszystko zgadza.

Ewcia to chyba sobie pozwalasz teraz na smakolyki ;) ale masz racje! Jak nie tereaz to kiedy! :)
 
reklama
Tak w ogóle chyba dojrzałam do decyzji żeby zmienić lekarza... Nie mogę powiedzieć, żebym nie miała robionych badań czy coś, ale czuję taki mega dystans z jej strony i ciężko mi czasem się czegoś konkretnego od niej dowiedzieć. Np. pytam o szczepienie na grypę - odpowiedź, że jak chcę to mogę się szczepić, a jak nie chcę to nie. No nie tego oczekuję od lekarza - chciałabym usłyszeć za i przeciw, zwłaszcza, że inny gin (byłam u niego potwierdzić ciążę powiedział, żebym się w 2. trymestrze zaszczepiła). Mówię o moich problemach z magnezem, przerwała mi i mówi, żebym brała Magne B6 3x1 tbl. Ale nie dała mi dokończyć, że ja przy takiej dawce przed ciążą już miałam skurcze itp, że mam niedobory, że byłam kilka razy w tej sprawie u rodzinnego. Efekt był taki, że powieki mi tak skakały, że ciężko mi było autem jechać, miałam skurcze nóg, ud i mięśni brzucha. Bałam się o macicę. Musiałam dopiero napisać do niej maila to wtedy łaskawie odpisała, że mogę brać większą dawkę. Powiedziałam jej też o innym podwyższonym wyniku badań, który mam, sprawy reumatologiczne, to w ogóle też nie dała mi dokończyć i powiedziała, że to nie jej działka, żebym poszła do reumatologa. OK, ale czy ginekologa takie sprawy nie powinny zainteresować? Nie prosiłam jej o diagnozę reumatologiczną, ale zapytałam, czy takie wyniki mogą mieć jakiś wpływ na ciążę - a ciążą to ona się chyba zajmuje... Takich przykładów mam kilka jeszcze... Generalnie badania zleca chętnie i dużo (mam pakiet to mnie to cieszy, bo nie płacę za nic), ale wizyta trwa zwykle do 10 minut, a ja czuję się, nie wiem, niedoinformowana? Mąż był ze mną w gabinecie raz i też nie przypadła mu do gustu, więc chyba skoro nie czuję się komfortowo to najwyższy czas coś z tym zrobić nie?
 
Tak w ogóle chyba dojrzałam do decyzji żeby zmienić lekarza... Nie mogę powiedzieć, żebym nie miała robionych badań czy coś, ale czuję taki mega dystans z jej strony i ciężko mi czasem się czegoś konkretnego od niej dowiedzieć. Np. pytam o szczepienie na grypę - odpowiedź, że jak chcę to mogę się szczepić, a jak nie chcę to nie. No nie tego oczekuję od lekarza - chciałabym usłyszeć za i przeciw, zwłaszcza, że inny gin (byłam u niego potwierdzić ciążę powiedział, żebym się w 2. trymestrze zaszczepiła). Mówię o moich problemach z magnezem, przerwała mi i mówi, żebym brała Magne B6 3x1 tbl. Ale nie dała mi dokończyć, że ja przy takiej dawce przed ciążą już miałam skurcze itp, że mam niedobory, że byłam kilka razy w tej sprawie u rodzinnego. Efekt był taki, że powieki mi tak skakały, że ciężko mi było autem jechać, miałam skurcze nóg, ud i mięśni brzucha. Bałam się o macicę. Musiałam dopiero napisać do niej maila to wtedy łaskawie odpisała, że mogę brać większą dawkę. Powiedziałam jej też o innym podwyższonym wyniku badań, który mam, sprawy reumatologiczne, to w ogóle też nie dała mi dokończyć i powiedziała, że to nie jej działka, żebym poszła do reumatologa. OK, ale czy ginekologa takie sprawy nie powinny zainteresować? Nie prosiłam jej o diagnozę reumatologiczną, ale zapytałam, czy takie wyniki mogą mieć jakiś wpływ na ciążę - a ciążą to ona się chyba zajmuje... Takich przykładów mam kilka jeszcze... Generalnie badania zleca chętnie i dużo (mam pakiet to mnie to cieszy, bo nie płacę za nic), ale wizyta trwa zwykle do 10 minut, a ja czuję się, nie wiem, niedoinformowana? Mąż był ze mną w gabinecie raz i też nie przypadła mu do gustu, więc chyba skoro nie czuję się komfortowo to najwyższy czas coś z tym zrobić nie?

Jasne ze zmien. Łaski ci babsko nie robi.
 
Thriade koniecznie zmien gina skoro te Cie w ten sposob traktuje. Mamy prawo miec pytania, nawet glupie i ich obowiazkiem jest na nie odpowiadac... U mojego gina taka zwykla wizyta zawsze trwa kolo 30minut a jak jeszcze usg to godzine lekka reka... Pomine juz wszystkie rozmowy o ciazy i badaniach, ale pyta jak maz, na poczatku pytal jak maz zareagowal itd... To niby nie jest istotne ale mile. Inna sprawa, ze moj gin to jak rodzina :p Kupa lat sie znamy... Ale w Wawie tez chce takiego dla ktorego nie bede kolejnym pacjentem, tylko konkretna osoba z konkretnymi potrzebami, pytaniami czy problemami a na ciaze tak naprawde wszystko ma wplyw.

Klaudia ja tez mam taki plan :)

Ewczis tylko 4% kobiet nie sa wstanie karmic piersia, wiec male szanse, zeby padlo na Ciebie ;)
 
reklama
Tak w ogóle chyba dojrzałam do decyzji żeby zmienić lekarza... Nie mogę powiedzieć, żebym nie miała robionych badań czy coś, ale czuję taki mega dystans z jej strony i ciężko mi czasem się czegoś konkretnego od niej dowiedzieć. Np. pytam o szczepienie na grypę - odpowiedź, że jak chcę to mogę się szczepić, a jak nie chcę to nie. No nie tego oczekuję od lekarza - chciałabym usłyszeć za i przeciw, zwłaszcza, że inny gin (byłam u niego potwierdzić ciążę powiedział, żebym się w 2. trymestrze zaszczepiła). Mówię o moich problemach z magnezem, przerwała mi i mówi, żebym brała Magne B6 3x1 tbl. Ale nie dała mi dokończyć, że ja przy takiej dawce przed ciążą już miałam skurcze itp, że mam niedobory, że byłam kilka razy w tej sprawie u rodzinnego. Efekt był taki, że powieki mi tak skakały, że ciężko mi było autem jechać, miałam skurcze nóg, ud i mięśni brzucha. Bałam się o macicę. Musiałam dopiero napisać do niej maila to wtedy łaskawie odpisała, że mogę brać większą dawkę. Powiedziałam jej też o innym podwyższonym wyniku badań, który mam, sprawy reumatologiczne, to w ogóle też nie dała mi dokończyć i powiedziała, że to nie jej działka, żebym poszła do reumatologa. OK, ale czy ginekologa takie sprawy nie powinny zainteresować? Nie prosiłam jej o diagnozę reumatologiczną, ale zapytałam, czy takie wyniki mogą mieć jakiś wpływ na ciążę - a ciążą to ona się chyba zajmuje... Takich przykładów mam kilka jeszcze... Generalnie badania zleca chętnie i dużo (mam pakiet to mnie to cieszy, bo nie płacę za nic), ale wizyta trwa zwykle do 10 minut, a ja czuję się, nie wiem, niedoinformowana? Mąż był ze mną w gabinecie raz i też nie przypadła mu do gustu, więc chyba skoro nie czuję się komfortowo to najwyższy czas coś z tym zrobić nie?
Nawet się nie zastanawiaj!!!!!! To przecież Ty masz się czuć komfortowo!!!!

Ja póki co 1 kg do przodu. W pierwszej ciąży przytyłam 13 kg, ale po wyjściu ze szpitala miałam tylko 3 na plusie;-)
 
Do góry