reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2015

Avalka trzymam kciuki ;-)

U mnie noc bezsenna prawie, może z 2 godz się przespalam, bo był fałszywy alarm skurczowy oraz dopadło mnie też te swędzenie stóp i dłoni tak mocne, że spać nie mogłam :-( i już byłam w lab zrobić próby watrobowe i do 14 czekam na wyniki....
Upał niemiłosierny, wychodziłam z domu o 7 i już było 25 stopni :-(
 
reklama
A o nocy mojej to już w ogole nie mówie bo nie dość że stres pełen, P. mój mnie wkurzył jak mało kiedy to jeszcze w nocy coś mu sie śniło. Krzyczał, machał rękami i co nie tylko. Oczywiście nad ranem nic nie pamieta a narobił rabanu na pół domu.
 
ja teraz w nocy mam tak, że taka wodnista różowawo-brązowa ciecz leci, i to tak sporawo, ale zostaje na wkładce (w sensie bielizna sucha). no i jak się przekręcam albo wstaję to głównie wtedy leci. a ból podbrzusza to już trochę lepiej, coś tam spałam, też głównie jak zmieniam pozycję lub leżę (wtedy najmocniej boli), no i co jakiś czas jak siedzę. ale nie mam pojęcia co to może być, bo ogólnie nic się więcej nie dzieje /:
 
ja teraz w nocy mam tak, że taka wodnista różowawo-brązowa ciecz leci, i to tak sporawo, ale zostaje na wkładce (w sensie bielizna sucha). no i jak się przekręcam albo wstaję to głównie wtedy leci. a ból podbrzusza to już trochę lepiej, coś tam spałam, też głównie jak zmieniam pozycję lub leżę (wtedy najmocniej boli), no i co jakiś czas jak siedzę. ale nie mam pojęcia co to może być, bo ogólnie nic się więcej nie dzieje /:

Kurde dziwne ze cie nie zostawili w tym szpitalu :/
 
Olga, avalka trzymajcie się dziewczyny. Pocieszające jest to że to kwestia krótkiego czasu i maluchy będą z wami.

My wczoraj ucieklismy nad wodę, mąż mi wstawił do wody leżak i parasol i moczylam sobie nogi, ale cudnie mi było do tego wareczka 0%. Dzisiaj chyba też się zaraz zbierzemy i zrobimy powtórkę z rozrywki bo upał od rana.
 
Olga ale co oni ci właściwie powiedzieli w tym szpitalu?

że "wiele kobiet nie wie, że popuszcza mocz". tym mnie akurat wkurzyła położna, bo skoro przez 9 miesięcy nie miałam problemu z trzymaniem moczu, to tak z dnia na dzień chyba by mi się to nie zaczęło? poza tym zupełnie inne jest uczucie, jak się popuszcza mocz, a zupełnie inne, jak samo z siebie coś z Ciebie leci.

no ale ta wydzielina na wkładce to czop (z tym że ta część śluzowa już wypadła i teraz jest sama woda, więc nie wiem co to jest), na KTG brak czynności skurczowych macicy, przepływy dobre, ilość wód płodowych w normie, łożysko w normie, mam jutro przyjść na KTG, a na ból podbrzusza to 2 nospy i spać.

tylko że mi te nospy nic nie dają /: ale chyba sobie kupię te paseczki do sprawdzania czy to wody, czy nie.
 
Kurde to nieciekawie. No rozumiem ze wg nich masz się tak męczyć dopóki albo nie będzie skurczów albo coś im się nie spodoba np na ktg? Może do innego szpitala na IP pojedz?

Ja oczywiście mam infekcję. Lekarka tez szyjkę sprawdziła, ujście zamknięte, z czego akurat się ciesze bo musze to cholerstwo wyleczyć najpierw.
 
reklama
Do góry