Ja mam medicover więc w sumie nie płacę za te badania i pewnie lekarka po prostu woli powtórzyć dla świętego spokoju - nawet jej o to nie pytałam. Pewnie na NFZ, albo jakby to miałby być mój koszt, to by mi nie kazała tego robić.Na piątkowej wizycie pytałam lekarza o to powtarzanie badań, spytał czy wybrany przeze mnie szpital tego wymaga, bo jeśli nie, to on mnie nie kieruje, bo jeśli nie jest się w grupie ryzyka, wystarczy takie badania (HIV,WR,HBS itp.) wykonać jednorazowo w czasie ciąży. Wybrany przeze mnie szpital podaje na liście rzeczy do szpitala: oryginał grupy krwi z peselem, wymaz na GBS i kartę ciąży, a położna jeszcze wspominała o badaniu HBS, ale nie mówiła, o dwóch wynikach. Też zostanie mi puste miejsce w karcie ciąży.
Umówiłam się na jutro do specjalisty od USG (tam gdzie bylam na tych 3 dużych usg), chcę żeby ktoś porządnie pomierzył małą, sprawdził pępowinę, łożysko, nie daje mi spokoju ta hipotrofia... tak się dziś nakręciłam z tym wszystkim, że się poryczałam (tak histerycznie) i musiałam do męża aż dzwonić (a staram się zazwyczaj bez potrzeby mu nie zawracać głowy w pracy)...tak bardzo się martwię o małą