reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowki 2015

Milia porazka z ta wizyta, w ogóle wg mnie dużo miejsc nie jest przystosowanych do wózków a powinno

Oltoma moja też zaczynala głowę dzwigac od razu po porodzie teraz to już najczęściej na brzuchu to lezy u nas i czasem dosyć dlugo potrafi tak z glowa w górze

Lei jak przybiera dobrze to się ciesz i wysypiaj ;) a nawet jaj nie to tak jak Babydust pisze nie budz w nocy tylko w dzień karmic czesciej, u mnie się to sprawdzilo, w nocy mala jadła jak chciala a w dzień co 2 - 2,5 godz i po tyg już pediatra pów ze jest ok z przybieraniem. Już ciekawa jestem co teraz powie bo we wtorek mamy szczepienie na pneumo więc znow wizyta, a ona ostatnio roznie jada nawet w nocy coraz rzadziej, dziś w nocy pobudka o 3. A potem po 7. Ale miałam wrażenie jakby mało zjadła i dalej spać ale z kolei przedwczoraj to po kąpieli wydoila dwa cycki i to tak fest ze już by chyba kropli nie było i po męczącym, to fakt, dniu spala mi do 7. ,:)

Maksika fajne nosidelko, ale ja tam w wózku wolę ;) mala lubi tak się przytulić i zasnac dlatego często u nas tak lezy na brzuchu i praktycznie codziennie tak na noc po kapaniu zasypia ;) ale tak to i sama polezy więc narazie nie muszę jej nosić więc zbędne mi nosidelko czy chusta
Ja też cukrzyce miałam i też brak kg wręcz mniej niż przed ciążą ale brzuch też mi został taka daleka mala :/ jakie ćwiczenia masz ? ;) też się chce ruszyć. I chyba biegać zaczne :) formę poprawie a przy okazji będę miala godzinke odpoczynku od domu co dwa dni :p

Doli ty to nie zaczynaj znow z tym oczekiwaniem karmienia, to twoje życie dziecko i twoja sprawa jak karmisz i innym g .... Do tego za przeproszeniem :)

Marela masakra z tym kleszczem, teraz pełno tego wszystkiego robactwa dookoła, ja wczoraj patrzę na gondole a mi pająk po budzie zasuwa dziad jeden, a w miescie byłam tylko, strach aż gdzieś do parku większego isc teraz...

A ja prasuje jak czas mam :)

Anulka moja też nadal ten odruch moro. I to w różnych sytuacjach przy zasypianiu przebieraniu, przed karmieniem czasem sama po prostu jakiś się nie tak ruszy i się wystraszy, ale nie płacze chyba ze jest zmęczona to wtedy gorzej ;)
Właśnie zastanawiałam się kiedy ten odruch mija ?

U mnie z rytmem dnia roznie, czasem spacer do południa czasem po, ale zazwyczaj do poldnia więcej spi no a kapiel po 8. Zawsze

A moja w wózku już zaczyna obserwowac :) już nie chce cały czas spać ;)

Właśnie myslalam ostatnio czy mala już słyszy i odczuwa kłótnie... Ehh nie chce żeby się bała czy coś, a z moim brak porozumienia. Typowy facet się robi, myśli ze jak zarabia to w domu już nic nie musi robić, a jak mu to wypomniałam bo ja wczoraj specjalnie wyszłam na spacer i wróciłam po 14. To nawet nie pomyślał żeby za jakiś obiad się wziąć, to jeszcze usłyszałam ze ja siedzę w domu i nic nie robię... Kur...a w domu to chyba mamy sprzataczke kucharke i opiekunke do dziecka...ehh

Zdrówka dla chorujących

Sataga dasz rade :) a wyrostek dobrze ze wycięli, po co ma ci sie odezwac kiedyś i by mieli znow cie męczyć, ja też już nie mam ileś lat a po wycieciu to masakra na początku, chodziłam w tempie żółwia i mało co robiłam żeby rany nie naruszyć

Ja dzis wieczorem wypad robię, po karmieniu mama przychodzi do małej a ja idę na festyn u mnie w miescie, bo mają grać Bracia i Cugowski ;) a u nas rzadko się coś w miare tajnego dzieje to trzeba korzystać ;)
 
reklama
Dzien Dobry :) mam nadzieje , bo noc byla koszmarna :( pobudki co godzine pociumkanie 5 minutowe i dalej w kimono :( na dodatek starszy przylazl o polnocy i nie dal sie ruszyc wiec spalismy w czworke :( pelna pobudka o 5 :( potem padl o 7 ale na godzinke i teraz spi mi na rekach , jak odkladam to sie budzi :( w kazdym razie dzien zapowiada sie ciekawie :) zwlaszcza ze popoludniu jedziemy na grila :)

Lei- fajne takie spotkanko :)

Sataga - najgorsze pierwsze 2 doby potem juz z gorki :)

Marela- ja bylam raz na weselu w bialej :) co prawda mlodzi juz po rozwodzie ale moja sukienka nie miala z tym nic wspolnego :))



Myla - zdrowka dla K :) i oby malutkiej sie poprawilo

Karina - nastepnym razem bedzie lepiej s Emily pokocha jeszcze terapie :)

Ide prasowac a raczej za waszym przykladem poukladac rzeczy w szafach ofc jak uda mi sie mlodego odlozyc :)
 
Dzien dobry:) to sobie pospalam dzisiaj, ostatnio tak dobrze to w ciazy mialam. Mala w nocy co 3 godz, nad ranem kupka i spala do 9.30. No szok!!!!!!

Milia no mam 3 nosidelka, jedno to prezent a pozostale dwa kupilam okazjonalnie. Szczegolnie te caboo jest przydatne w domu bo ona taka marudna ze nic sie zrobic nie da. A tak to i zjem, pranie wstawie a nawet odkurze, wiec spoko;-).

Doli.... Nie ma za co, to jest nasz wybor, nasze dzieci i nasze ciala. Teraz tez tylko karmilam pare dni, to moj T nawet juz nie probowal mnie przekonywac bo wiedzial ze skonczy sie to nieciekawie.

Karina super zdjecia. Na tym koniu to ty z mala jestes czy terapeutka?

Aga ja ze swoim T mialam pomoc przez trzy tyg po porodzie. Bylo super, pomagal, robil wszystko przy malej. Teraz jest roznie, wiecej niestety na mojej glowie.......no coz zycie. A cwiczenia to narazie Chodakowska i godzina spaceru szybkiego z wozkiem co drugi dzien, wiec zobaczymy :)


A z tym praniem to ja uwielbiam jak jest taka pogoda. Wyciagam wszystko co sie da z kurtkami zimowymi wlacznie, i tez nie prasuje wszystkiego.

Milego dzionka i pozdrawiam :)
 
Ja tez pospalam :-D 22-3, potem 3:30-7:30 i 9:00 do teraz :p. Czuję się jak młody bóg :-D.

Ja swoją córkę jeszcze dokarmiam kp, chyba z wygody, bo najszybciej mi wtedy usypia :p. Wiem jednak, że będę później zalowala tego usypiania pewnie. Planowałam utrzymać ten stan do 2 miesiąca, ale w miarę, jak ten termin się zbliża, to skłaniam się ku 3 miesiacom...zobaczymy ;-)
 
Maksika no u mnie po porodzie też było super pomoc itd sam mnie ganial zebym odpoczywala żeby szybciej się mi goilo. Potem po dwóch tyg wrócił do pracy więc już nie miał tyle czasu, ja zaczęłam sama więcej robić a teraz jak już widzi ze ja mogę to sam nic nie ruszy a wręcz balagani... Szlak mnie trafia, a potem jeszcze Ci powie ze nic nie robisz. Przy małej jeszcze robi, choć też nie zawsze. Z jednej str też sobie mówię takie życie,ale z drugiej stwierdziłam ze mam dosyć, niech coś zmieni bo nie tylko to mnie wkurza, ciągle robi co chce, mówi co chce a potem tylko powie głupie przepraszam i po sprawie.

Ja zacznę z tym bieganiem może od przyszłym.tyg. :) i ćwiczyć też :) jak się nie rozmyśle :p
 
Hej, u nas upał więc po 8 poszłam z małym na nogach dalej do sklepu.. Kupiłam sobie szmatki :) i stanik do biegania bo stary mały...

Może dziś pójdę jak będzie czym oddychać a jak nie to postaram się złamać 15km na rowerze

Mój Chlop zaczął więcej robić od tej rozmowy, ale i ja też zmieniłam zachowanie i jest lepiej..

:)
 
Cześć dziewczyny,

Jeden dzień mnie nie było i już atrakcje... Sataga kciuki za szybki powrót do zdrowia. A gdzie w szpitalu jesteś? Zamość czy Lublin?

Karinka ale fajnie że możecie z Emily takiej terapii korzystać. Super :) Ja wczoraj szalałam w ogrodzie. Jak skończę to wstawię fotki żeby się pochwalić :-)

Szaj ja od jakiegoś tygodnia staram się małej uporządkować dzień tak żeby miała jakąś rutynę i to działa. Na razie karmię tylko piersią (czasami odciągam i z butelki daję) Zobaczymy jak długo dam radę. Mała wstaje ok 7.30. Marudzi i zasypia ok 10-10.30 i śpi 3 godziny. Później jest aktywna przez jakieś 2-3 godziny i znowu 3 godzinna drzemka i już wieczór - kąpiel i do łóżeczka o 20.00 (zasypia sama). W nocy budzi się różnie - zazwyczaj ok 1.30, 3-3.30, 6 i pobudka o 7.30. Nie wysypiam się ale też nie jest źle. Konsekwencja działa cuda. Mała naprawdę przyzwyczaja się do tych godzin więc i mi łatwiej dzień rozplanować.

Lei zazdroszczę tego winka i relaxiku. U mnie na razie to odpada bo w ogóle nie daje mm więc na winko przyjdzie mi jeszcze poczekać.

Doli zazdroszczę roweru. Ja przez tą nieszczęsną bliznę, która nie chce się porządnie wygoić muszę jeszcze poczekać. A tak już bym chciała zacząć biegać albo przynajmniej ruszyć tyłek na rower... No cóż.

Jeśli chodzi o mojego M to bardzo mi przy dziecku pomaga. Jak wróci z pracy to do wieczora on przewija małą i ją zabawia (ja zajmuję się nią cały dzień no i karmię kp więc przynajmniej tyle może zrobić). No i razem ją kąpiemy (przy naszej mikroskopijnej łazience nie dałabym rady sama bo wanienkę musimy podmieniać z przewijakiem więc rąk by mi zabrakło. Ostatnio jak byłam sama to Małą w umywalce wykąpałam bo innej opcji nie było :nerd:

Dziewczyny trzymajcie kciuki bo dziś robimy podejście do zdjęcia paszportowego dla małej (robimy sami w domu). Ciekawe ile prób mnie czeka :-D

Moja królewna obudziła się z drzemki więc pora przewijania.
 
Margo, zazdroszczę konsekwencji i dziecka, które lubi spać w ciągu dnia...U mnie nie ma na to szans - jeśli już jakimś cudem usnie w dzień, to nigdy sama, zawsze na mnie, a przy odkladaniu albo budzi się od razu nawet z głębokiego snu, albo pospi 10 min i oczy jak 5 zł... Taki model chyba mam ;-). Powoli zaczynam wprowadzać wieczorną rutynę. Wcześniej nie kapalismy małej codziennie, ale przy tych upalach juz nie ma bata, codzienna kąpiel to mus, zwłaszcza, że woda to Zuzi drugi żywioł i daje jej to niesamowitą frajdę. Najlepiej, jak ją kapiemy w dużej wannie, takiej dzikiej radości nic innego nie jest w stanie wywołać ;-). Jak tylko skończy 3 miesiące to idę z nią na basen.

Tak czy siak, córka nigdy jeszcze nie zasnęła sama w łóżeczku i kombinuje, jak ją tego nauczyć. Dotąd ja zawsze do niego przekladalam na spiocha i ona z tym nie ma problemu, gdy się w łóżeczku obudzi to gada do zabawek jak ma dobry humor, albo płacze, że chce jeść. Po kąpieli śpi długo, od 19-1 także nie ma dramatu. Gorzej w dzień niestety :-(.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Moja też zasypia w dzień, po prostu jak jest zmęczona, lezy sobie i nagle spi ;) albo zasypia przy jedzeniu.

Szaj a jak nakarmisz i odlozysz to płacz ?
Mojej na początku zdarzało się ze przeszkadzalo lozeczko, ze wolała na rękach, czy na brzuchu u nas zasypiac, ale zaczęłam to zmieniać, w nocy jak zje odbeknie to nie czekam aż zasnie tylko odkladam, na początku nieraz było stekanie, i trzeba było brać, ale po paru razach przywykla, no i odkąd mniej spi w dzień to lepiej w nocy ;) poza tym jak w lozeczku był płacz to nie ubralam od razu tylko starałam się chwilę pogadać przytulić ja ale nie podnosić jak sue uspokajala to odchodzilam, ale wiem ze nie z każdym dzieckiem tak da rade niestety, jedno zaakceptuje szybko i jest ok a drugie nie
 
Do góry