Szaj ja nie jestem w stanie udoic laktatorem tyle co maly zjada, a nie wierze, żeby zjadał po 20 ml z każdego bo inaczej nie spałby po 4 godz i nie przybierałby tak więc spokojnie, mój tez mocnio śpi..co ja sie namęcze..rozbieram go, przewijam, groże
a on ma w dupie, odłoże do łóżeczka to jak głodny to zaraz się budzi
a jak najedzony to śpi a ja wtedy ratuje się laktatorem, cieszę sie, że nie kupiłam tego elektrycznego TT bo to byłoby wyrzucenie kasy, poza tym położna mi odradziłą bo on mocno zasysa a ja mam delikatne suty jak u księżniczki
i jadę ręczna medelą tą co można pod pompe podpiąć, jest fajna, łatwo się myje, mała i do mojego odciągania starczy
a co do mm, to dla mnie nie tragedia, piewrszy syn na mm co ja się naryczałam że nie umiem go wykarmić... dlatego teraz tego próbuje..ale ciśnienia nie mam, jak nie będzie nam szło albo nie będe wyrabiać to daje butle i tyle, wazne, żeby brzuch był pelny :-)
w ogóle muszę iść do fyzjera i nie wiem na jaką godz sie umowić, bo chciałabym między karmieniami a jak tu trafic!!!
aga sen jak z matrixa jakiegoś masakra upociłam się jak szczur hahaha