Mój zaczyna się kręcić, więc pewnie też zaraz wstanie na karmienie.
Ja też zwijam się z bólu sutków :-(
Mąż wczoraj kupił kapturki i pierwsze karmienie super a przy drugim Adaś ich nie tolerował :-(
Przy Oli pamiętam też miałam taki ból. Wtedy po kilku dniach przeszło... Teraz tylko tą nadzieją żyję...
Ja też zwijam się z bólu sutków :-(
Mąż wczoraj kupił kapturki i pierwsze karmienie super a przy drugim Adaś ich nie tolerował :-(
Przy Oli pamiętam też miałam taki ból. Wtedy po kilku dniach przeszło... Teraz tylko tą nadzieją żyję...