sharmota
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 26 Marzec 2015
- Postów
- 108
Olusia,
Ładnie Cie pogonilo.. Dobrze faktycznie ze to nie jakiś wirus bo jakby całą trójkę zlapalo to nie ciekawie..
Karina,
Piękna sesyjka:-) aż Milo popatrzeć :-)
Doli,
Cycniki - haha. Gdzie kupilas?. Ja mam jakieś ze dwa ale brzydkie takie, może tez się zaopatrze.
Lei,
Pilnuj dobrze swojego męża coby któraś nie podkradla.. ;p
Kuklaki,
Gratulacje, kolejna mamusia:-) :-)
Aga,
Wydaje mi się ze to normalne, zjada jednego cyca i widocznie wystarczająco się najada skoro nie chce drugiego. :-) ohooo no nie dziwo ta. Zaglaskali pewnie bobaska małego.. To na pewno z jednej strony mile lecz z pewnością wymeczylo dzieciątko.. Tyle nowych rak, zapachów, głosów..
Mila,
Masz racje, jak juz je to lepiej jedną cala piers dom końca.bo na poczatku lecą same węglowodany praktycznie, a im dłużej ciagnie tym bardziej pokarm pod koniec pozywniejszy jest.
A nas mieli dziś wypuścić. A się okazała żółtaczka i teraz Moja Kruszynke do inkubatora musiał am pod lampy dac. I tak mi jej szkoda ze płakać mi się chcę jak na nią patrzę.. Oczka zasłonięte, pewnie się chce przytulic a leży samiutka w jakimś plastikowym pudle.. ;(
Ładnie Cie pogonilo.. Dobrze faktycznie ze to nie jakiś wirus bo jakby całą trójkę zlapalo to nie ciekawie..
Karina,
Piękna sesyjka:-) aż Milo popatrzeć :-)
Doli,
Cycniki - haha. Gdzie kupilas?. Ja mam jakieś ze dwa ale brzydkie takie, może tez się zaopatrze.
Lei,
Pilnuj dobrze swojego męża coby któraś nie podkradla.. ;p
Kuklaki,
Gratulacje, kolejna mamusia:-) :-)
Aga,
Wydaje mi się ze to normalne, zjada jednego cyca i widocznie wystarczająco się najada skoro nie chce drugiego. :-) ohooo no nie dziwo ta. Zaglaskali pewnie bobaska małego.. To na pewno z jednej strony mile lecz z pewnością wymeczylo dzieciątko.. Tyle nowych rak, zapachów, głosów..
Mila,
Masz racje, jak juz je to lepiej jedną cala piers dom końca.bo na poczatku lecą same węglowodany praktycznie, a im dłużej ciagnie tym bardziej pokarm pod koniec pozywniejszy jest.
A nas mieli dziś wypuścić. A się okazała żółtaczka i teraz Moja Kruszynke do inkubatora musiał am pod lampy dac. I tak mi jej szkoda ze płakać mi się chcę jak na nią patrzę.. Oczka zasłonięte, pewnie się chce przytulic a leży samiutka w jakimś plastikowym pudle.. ;(