reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowki 2015

No nie wierze ze mi jeszcze posta wrabalo...
W skrócie
Arek z MOIMI nie zostanie tzn nie zajmie się bo on nie jest zatrudniony u kogoś tyko sam u siebie i z tego żyje a jak do pracy nie będzie chodził to kasy nie ma

Mój były jest debilem.nie rozumie ze ma takie same obowiązki jak ja i jak mnie nie ma to musi się zając ON!

Skierowanie ze względu na skorcze... Bóle i twrdy brzuch.


Myla, to musisz iść do szpitala i to jak najszybciej. Chłopcy nie są już tacy mali, może któraś z mam kolegów mogłaby odprowadzać ich do szkoły, Arek coś tam przygotować lub kupic gotowego do jedzenia może, może rodzina Arka by pomogła? Albo Twój tata? Arek w ogóle wie? może świat się nie zawali, jak będzie dorywczo pracował przez kilka dni, przecież nie wiadomo, jak długo będziesz w szpitalu, może po 3-4 dniach Cię wypiszą. A chłopcami na pewno nie trzeba zajmować się całą dobę. Na pewno cos zorganizujecie, pogadaj szybko z Arkiem i wszystkimi, którzy Ci na myśl przychodzą, musi sie udać.
 
reklama
Myla dziewczyny mają rację. ze skurczami nie ma żartów... a wiadomo, że w szpitalu będą wiedzieli co zrobić... wiem, że masz ciężką sytuację i łatwo tutaj nam doradzać, ale czasem musisz też myśleć tylko o sobie i o tym małym serduszku, które w sobie nosisz.

Mila moja gin mówi, że aparat usg może się pomylić w określaniu wagi nawet o 0,5kg więc nie ma się co stresować. Pewnie wszystko zależy od sprzętu, ułożenia dziecka itp. Będzie dobrze :-) a jeśli chodzi o mojego maluszka to jeśli się nie obróci to będę przynajmniej wiedzieć że na pewno cc, bo teraz nie mohę się sama zdecydować czy sn czy cc, więc wszystko od niego zależy... ;-)
 
Myla kochana trzymam kciuki mocno zeby wszystko poszlo dobrze, znajdz kogos do opieki i do szpitala migusiem bo to nie zarty.


Myla uważaj na siebie i na małą!! ogarnij sobie wszytsko na spokojnie na pewno jest jakieś wyjście...jesli masz skierowanie to lepiej to sprawdzić pod okiem lekarzy..bedziesz czuć się bezpieczniej mając opiekę 24h. a co się dzieje?? powiedz nam coś więcej martwimy się bardzo o Ciebie..

Asiatipl super że wizyta udana że z maleństwem wszystko wporzadku:-) te nasze dzieci coś chyba za szybko gotowe do wyjścia:-)

wczoraj wieczorem jak włączyłam detektor to mały był całkiem na dole, tętno najgłośniej na spojeniu łonowym:szok: podłożyłam poduszkę i leże... nagle zaczoł mnie tak kopać(chyba był bardzo niezadowolony z tej pozycji:-) ) i dziś sprawdziłam jak wstałam gdzie jest aby zobaczyć czy ta poduszka pod pupą coś daje i dziś był koło pępka...
boje się co lekarz mi jutro powie...też może mi dać skierowanie do szpitala..zobaczymy juz bliżej niż dalej więc wytrzymam oby tylko mały miał się dobrze. po tej wczorajszej szkole rodzenia jestem jeszcze bardziej pozytywnie nastawiona do tego szpitala więc będzie dobrze:-)

właśnie zadzwoniła do mnie pani ze smyka że już czeka łóżeczko na nas:-) jesli się uda to w sobotę pojedziemy odebrać:-)


Widzisz jednak poduszka chyba cos pomaga, bedzie dobrze. Fajnie ze masz dobre nastawienie po szkole rodzenia, oby tak dalej.



Myla a co Ci dokładnie powiedzieli na wizycie? szukaj kogoś do chłopaków i leć do szpitala. może nie będzie tak źle, zbadają i wypuszczą. trzymam kciuki i dawaj znać co u Ciebie!!!

magdalena spokojnie, jeszcze ma czas żeby się obrócić.

Asiatipl super że wizyta udana. a wagą się nie przejmuj. mnie tak nastraszyli z Laurą, bo właśnie w miesiąc 3-4kg przybrałam i sięprzejmowałam. a potem w tych ostatnich 2 miesiącach prawie nic mi nie przybyło i skończyłam z +12kg, które zaraz po porodzie zniknęły.

ja już po szpitalu. w sumie nie jest tak źle, zmierzyli jeszcze raz szyjkę i 26mm także w normie. także ktoś się pomylił, albo moja ginka wczoraj na wizycie albo oni. i weź tu bądź mądry.podłączyli mnie pod ktg i nie ma skurczy na szczęście. ale za to mam infekcję moczu i dostałam antybiotyk. a ból brzucha, no cóż... mam się oszczędzać i tyle. pewnie tak już będzie do końca. a no i bzika dziś znowu mierzyli i wyszło że waży 1450g!!! a wczoraj że 1150g... tak czy siak dużo :)

jak tak leżałam pod ktg to mi się pierwszy poród przypomniał. kurcze dziewczyny, to już tak blisko. nawet się nie obejrzymy a na porodówkach będziemy leżały:)


Mila dobrze ze nie ma tak zle, i oszczedzaj sie jak mozesz, bedzie dobrze.


Juz po :)

Nie taka zła glukoza jak mówią lol :p

Magdalena zabronili mi na czczo przyjść :) , tutaj jest jakos innaczej , glukozę tez sami dawali :)

Przed krwi nie pobierali , tylko po ...

Asia gratuluje udanej wizyty i córki :) ❤️❤️❤️

Myla co sie dzieje ???
Trzymaj sie skarbie ✊✊✊✊✊

Karinka w koncu jedna co tak nie nazeka na ta glukoze.
 
No nie wierze ze mi jeszcze posta wrabalo...
W skrócie
Arek z MOIMI nie zostanie tzn nie zajmie się bo on nie jest zatrudniony u kogoś tyko sam u siebie i z tego żyje a jak do pracy nie będzie chodził to kasy nie ma

Mój były jest debilem.nie rozumie ze ma takie same obowiązki jak ja i jak mnie nie ma to musi się zając ON!

Skierowanie ze względu na skorcze... Bóle i twrdy brzuch.

Kurczę nie wesoło. Wiem jak to z tą pracą jest. Mój P. Pracuje u kogoś, ale ma tak lipną umowę, że nic mu nie daje. I też. Jak nie pójdzie do pracy to nie zarobi, żadne urlopy i chorobowe mu nie przysługuje. Więc też wolne nie wchodzi w grę, tym bardziej, że dostaje kase codziennie i pieniądze rozchodzą się na bieżąco. Ja mam o tyle dobrze, że mama jest w domu i nie daleko mieszka to w razie czego można małą podrzucić. A i tak się złoszcze bo jakby mi się coś działo to na niego liczyć nie mogę. Są dni kiedy pracuje na miejscu, a są kiedy jedzie w trasę ok 150km od naszej miejscowości. Ja naprawdę nie wiem co bym zrobiła gdyby nie moi rodzice.

Myla jakby Ci tu pomóc.
 
Jeszcze troszke czasu jest zeby maluchy sie ułozyły jak nalezy.

Mój wariatuńciu to raz ma nogi na dole a raz na górze a innym razem w poprzeg leży i bądz tu madrym.
 
Teraz jeszcze maluchy maja sporo miejsca więc szaleja ;) ale fakt że mogą się przekrecic naawet przed samym porodem...znam sytuację kiedy maluch był ułożony główka w dol, poród trwał a na koniec zrobił kawał i przekrecil się tak że nie można było dokończyć doporu siłami natury i cesarska..także bywa różnie ;)
 
Natasza proszę nie strasz mnie... Muszę z młodym poważnie porozmawiać, żeby ułożył się w końcu tak ostatecznie:-D Teraz jak z rozpędu nóżką kopnie w pęcherz czy tam jeszcze niżej to tylko się modlę, żeby pęcherza płodowego nie przebił (taka głupkowata jestem) ale to jest tak mocne i tak boli, że szok. Czasem to aż sama się zerwę z narożnika czy łóżka albo podskoczę przy stole to wszyscy na mnie patrzą jak na świra :-) dlatego nigdzie nie wychodzę praktycznie. Boję się kolędowania u mojego czterolatka w przedszkolu, bo siedząc z mamami i dziećmi w kółeczku podskakiwać co chwilę, to może być nieco śmieszne i dziwne :p

Pat no to mnie teraz dobiłaś. Ja myślałam, że do któregoś tam tygodnia dziecko się okręca i tak już zostaje. Bo nie czytam żadnych poradników, gazet itp. a wujek google też poszedł w odstawkę bo przynajmniej ze dwa razy po opisaniu moich objawów raka mi wykrył :-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hehe no Magda maluchy potrafią robić niespodzianki :p dlatego nie wiem czemu ginekolog Ci juz teraz powiedział że będzie cc jak się nie przekreci...tak to może powiedzieć później jak będzie bliżej porodu :)
 
Do góry