reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowki 2015

reklama
Pat, myślę że nie masz się czym martwić. ja wczoraj miałam 26t6d i mały 516g i babka powiedziała, że mimo że duży to w normie. a poza tym te wagi które oni podają są szacunkowe. mnie z Laurką nastraszyli na ostatnim usg w 34tyg że duża jest i się bałam a w efekcie malutka się urodziła bo te ostatnie tygodnie już niewiele urosła. także nie ma się co sugerować.

ja też się zaczęłam moją szyjką martwić bo ma 27mm. i dziś gadałam z ginką i mi mówi że jeśli mnie nie boli ani nic to wszystko w porządku. że być może taka moja uroda, niemniej jednak trzeba kontrolować czy nie za szybko się skraca, wieć na następnej wizycie będzie sprawdzać.
 
Najwieksza i najstraszniejszą pulapka na drodze lóżko kibelek jest klocek lego. Matko jak to boli. A ja na razie tylko duplo doswiadczylam :)

Ale macie racje ten dzień generalnie powinien dobiec konca. Za dużo dzis sie dowiedziałam a przy tym nic optymistycznego...
 
Kuklaki przechodzi koło mnie jak stałam i nie trzymał go właściwie ...

Milia no powiedziałam, a raczej nawrzeszczalam ...

Pat no wlasnie wtedy myslalam o Tobie ...

Natasza mam nockę , pojechałam po cos do domu i wtedy to sie stało i wróciłam do pracy ...

Lei jesli sie nie ufa to trzeba innego szukać az bedzie ok ...

Spokojnej nocki , i oby od jutra wszystko lepiej było ...
 
A ja dis miałam dzien pełen wrażeń! Szalony dzien ale niespodzianka sie udała! Od rana byłam z tesciowa na zakupach, w Ikei i po choinkę. Kupiłam lampki, nowe poduszki na krzesła, lampiony, świece, świeczniki, szmatki świąteczne, ogolnie Święta pełna gębą :-D wpadłam do domu ze śpiącym dzieckiem, choinka na plecach.. Viki do łóżka w kurtce i czapce, poleciałam po bombki do piwnicy, na gore bo tel zapomniałam a nie miałam latarki, a moj brat pisze, ze dzis kurier przyjedzie z moimi oponami ale do jego firmy zamówił a nikogo nie ma i ze mam pilnować paczki, siadam na kibelek w butach i kurtce upocona, patrzę na tracking a kurier na moim osiedlu, to lecę na dół i zanim, macham i wrzucił mi oponki prosto do auta :-D Od razu spowrotem do piwnicy, musiałam wykopac polowe rzeczy, w tym wozek, leżaczek, jakis rowerek, ciuchy po V i na koncu znalazłam ten pieprzony stojak na choinkę! to szybko na gore bo V sama... no ale spała to rozpakowalam wszystko, choinkę ubrałam, okna pomylam (mam 5 podwójnych balkkonowych od podłogi po sufit prawie!) wykleilam nalepkami, baterie powsadzalsm do moich pięknych latarenki, Viki wstała i nawet nie męczyła tej choinki no jedna bombkę sobie upodobała :-Dpotem szybko szybko uprzatnelam wszystko i pozapalalam, zrobiłam nastrój i pryszedl moj maz...ale sie ucieszył!!! :tak: Jeszcze jingle bells puściłam jak wszedł haha no kocham robic niespodzianki jak komuś mozna taka radość sprawić a jemu to w szczególności :sorry2::sorry2: Jeszcze tesciowa obiadek zrobiła to poszliśmy mniaaam takze mi sie fuksnelo znowu. Młoda dalej ząbkuje i mi cierpi bidulka ale miło wieczor zakończyliśmy, wskoczyłam jej do wanny bo taka miała wodę cieplutka haha :-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Karinka nie martw się. Mały się rusza wiec jemu nic się nie stało. W sumie chronią go wody. I nie boli ani nie plamisz więc z jego domkiem tez najwyraźniej ok. Ja wtedy tak się denerwowalam ze brzuch mnie rwal ale wzielam nospe i było ok. Postaraj się nie martwić i poglaskaj brzuszek żeby małego uspokoić bo się pewnie chłopak zdziwil ;) :* mi na USG ginka tak macicę naciskała Ze się dziwilam ze tak można...chyba te nasze dzieci są bezpieczne w brzuszkach ;)

Lei to mialas dzien pełen wrażeń :D
 
Do góry