reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowki 2015

hej

wczoraj tak mnie brzuch bolał, że leżałam i leżałam a tu nic :( nie wiem co to było, takie dziwne bolesne parcie pulsujące :/ ważne, że przeszło późnym wieczorem bo miałam mega stracha
Karina maz lasagne robił:rofl2:

Lei no co Ty! mam nadzieje, że nie mam tego właśnie :szok: może zły rozmiar miałaś?

marela cierpliwości i zdrowia dla małego ;D mój dziś do p-kola wrócił! no ja mam wrażenie, że mniej kłaków rośnie mi a przynajmniej wolniej ;D

Renatka ja chyba sobie legginsy daruje, bo źle się czuje w takich getrach opinajachc i pokazujących światu wszelkie zło moich nóg a zwłaszcza ud :-D no jak płacisz kartą - chyba kredytowa musi być, lol - doczytaj - to masz z marszu 20% na zakupy które właśnie robisz ! mierzyłam chyba te spodnie ale krok był jakiś niski ten guzik prawie na pipce :-D i mi nie odpowiadało to, z małą odpuść mój też ma takie fazy - zgłodnieje przyjdzie, broń Boże nie wciskam czekolady, żeby jadł cokolwiek!!!!! ewentualnie u nas tak sie zaczynają choroby gardłowe :/
 
reklama
Powiem Ci, że moja do niejadków nie należy, ale w weekend kiedy jest z nami nie chce nic jeść, wczoraj np. przez cały dzień zjadła pół kromeczki chlebka, z dwie frytki, garstkę popcornu, na wieczór gałkę loda i pół szklanki mleka z kaszką. Jak na nią to bardzo niewiele. A potrafi zjeść całą butlę kaszki 300ml, na obiadek pół talerza zupy, i trochę drugiego, na kolację całą butlę kaszki, i w między czasie jakiś owoc, coś słodkiego, serek, jogurt itp. U babci bardziej jej smakuje, w przedszkolu też chętniej je(ponoć bo tego nie widziałam) a w domu nie chce nic, ale nie wygląda źle więc nie zmuszam jej. Jak głodu nie czuje to może nie musi, dużo pije więc to też może mieć związek.

Widzę , że niektóre z Was nie najlepszy mają nastrój. Powiem szczerze, że są momenty, że ja też doła łapie. Czuję się jakbym była gdzieś zupełnie obok siebie. Z jednej strony czasami zapominam o ciąży kiedy mdłości mi nie dokuczają, a na szczęście jest teraz tak coraz częściej, brzuch jest ale taki jakiś nijaki, ruchów nie czuję więć jakiś taki lęk się we mnie pojawia, że może to wszystko jakiś sen był, jakaś pomyłka (głupie). Z drugiej strony czasem jak sobie pomyślę o tym co będzie ten wielki brzuchol, ja taka kulka turlająca się, potem radzenie sobie z dwójką dzieci (teraz zjednym czasem problem, a potem ogarniać je w dwójkę) masakra jakaś. Też myślę o sowjej figurze. Całę życie ważyłam 49/50 kilo przy 164, po pierwszej ciąży został 53/54 co nie było dla mnie komfortowe, ciągle próbowałam z tym walczyć ograniczałam słodkie, nie jadłam kolacji itp, a waga jak zaczarowana stała w miejscu, powoli przyzwyczaiłam się do takiego stanu, w końcu nie było najgorzej. Teraz jak zaszłam w ciążę obiecałam sobie, że nie będę sobie pozwalała na zbyt dużą ilość słodyczy, tak żeby przytyć nie więcej niż 13 kilo, więc nie powiem, ale ucieszyło mnie jak zobaczyłam, że moja waga idzie w dół, i choć jadłąm, a przynajmniej starałam się jesć bo mdłośći nie do końca m pozwalały na najadanie się, ale wiedziałam że jesć muszę. I tak jak na wadzę zobaczyłąm 51,5 byłam w niebo wzięta zwłaszcza jak na wizytach u lekarza potwierdzało się, że z dzidziolkiem wszystko ok. Teraz waga idzie w górę. Znów waże 53 kilo. Zobaczymy jak się to skończy. Ale nie chciałabym ważyć już więcej po ciążach niż te 54 kilo, a i mniej byłoby fajniej. Choć mam takie czarne myśli czasami, to staram się im nie ulegać, przecież zdrowie dzieciaczka najważniejsze, szczęście mojej rodziny, więc nie mogę przekładać swoich kompleksów ponad to. I tak trwam sobie myśląc i nie myśląc co będzie.
 
Ostatnia edycja:
Widzę, że nie tylko ja mam takie doły, pocieszylyscie mnie :-). Dziś już jest lepiej, nie marudze aż tak :p. Jak poczuje ruchy to myślę, że wszystko przejdzie :-D.

Myla, ja się wczoraj przerazilam, że za 2 dni zacznę 17 tydzień! Ale ten czas leci, ciągle tkwilam myślami przy 15 tygodniu, nawet przy badaniu krwi tyle podałam :p.

Podjęłam decyzję, że nie czekam na końca roku na l4, pojde od grudnia. Mam problemy z podwyższonym ciśnieniem i bałam się, że gin juz na najbliższej wizycie za tydzień mnie wyśle na chorobowe, ale w miarę przez ostatnie dni się unormowalo. Chce cieszyć się ciąża, szukać wózkow, łóżeczka, planować, marzyć, sprzątać mieszkanie, wysypiac się na zapas, a nie pracować. Finansowo nadrobilam średnia do macierzynskiego, mogę iść odpoczywać! ♥
 
nie!!! Rozpisałam się i mi posta wcięło.
Nie było mnie przez troszkę bo strasznie jestem zabiegana... jak dam radę to Was nadrobię :D same wiecie, że to nie jest takie proste :D
Jakiś miesiąc temu w H&M była promocja na spodnie. 2 za pół ceny były. Ja rozglądam się powoli za kurtką na zimę i szczerze mówiąc jestem przerażona. Wiem, że musi wytrzymać ze mną praktycznie do końca a ceny typowych kurtek ciążowych odstraszają. Może widziałyście coś ciekawego buszując po sklepach?
 
Sataga, nie szukam kurtki, bo póki co mieszcze się w swoją, do końca roku powinna wytrzymać. Później biorę płaszcz od mamy, bo jest o rozmiar, półtora większy. W ten sposób powinnam do końca zimy jakoś dotrzymać :p.
 
Kurcze dziewczyny takie mam parcie na pęcherz , że jakas masakra :szok: od wczoraj tak mam, ja nie wiem czy to dzidziol czy co??? bo brzuch mi wywaliło i mam taki twardszy a nie pamiętam z 1 ciaży czy on twardy jest czy miękki ale chyba twardszy jednak :szok::-D
i mam uczucie takiego rozpierania jakbym miała peknać...hmmm....

jutro mam wizyte to dobrze, ale już sobie wkręcam że coś nie tak jest :confused2:


sataga ja widziałam i uciekłam od niej, ceny straszne, mam nadzieje,że dotrwam w moich kurtkach mam dwie, jedna większą ale jak będzie to zobaczymy
 
Ja dzis skonczylam 16 tydzien.. ale to zlecialo.. juz nie dlugo polowkowe.. ;-) maluszki zaczynam powoli czuc.. ale do pewnych ruchow to jeszcze troszke ;-)

Myla gratuluje ! ;-).

Doli mam nadzieje ze juz dzis czujesz sie lepiej? Oby!..

Lei super ze mezus wraca do domku jutro ;-)

Karina mam nadzieje ze zostali cos z twojej zapiekanki.. lecem do ciebie ;-)
 
reklama
Do góry