reklama
My na każdym szczepieniu jesteśmy sami bo m w pracy przed pierwszym miałam mały stres przy drugim już nie a za tydzień trzecie
Mieliśmy wczoraj tą rehabilitację i było bardzo fajnie !! bardzo spokojne ćwiczenia fajna rehabilitantka młoda i mały wyluzowany i gdyby nie jego zmęczenie to by nawet nie zapłakał dziś znów mamy ćwiczenia zobaczymy jak będzie
Nareszcie upały odpuściły
Mieliśmy wczoraj tą rehabilitację i było bardzo fajnie !! bardzo spokojne ćwiczenia fajna rehabilitantka młoda i mały wyluzowany i gdyby nie jego zmęczenie to by nawet nie zapłakał dziś znów mamy ćwiczenia zobaczymy jak będzie
Nareszcie upały odpuściły
aneczka1984
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2011
- Postów
- 404
natasza - super, ze rehabilitacja spokojnie:-) nawet jesli nie ma specjalniej potrzeby, to i tak uważam, że fajnie, Maluchy sie poruszają, porozciagają, samo zdrowie;-)
ja za biorezonans będę 150zł płacić (w Łodzi), chyba 90 alergenów ma być sprawdzane, odezwę się w poniedziałek po badaniu, to zdam szczegółową relację. ciekawa jestem bardzo!
szaleję z kaszą jaglaną ostatnio. takie super przepisy w necie znalazłam. że bym wszystko na raz zrobiła. :-) dzisiaj pralinki czekoladowe z kaszy jaglanej, dla męża głównie, który słodyczy nie powinien jeśc, bo za szczupły nie jest. kaloryczne to one bedą, bo z gorzką czeko, ale na pewno zdrowsze niż sklepowe słodycze.
już się nawet przyzwyczaiłam, że nabiału nie mogę i nie cierpię jakoś szczególnie. lodów mi w te upały było żal, bo za sorbetami nie przepadam, ale upały minęły :-)
tez mi brakuje dawnych forumowych rozmów, ten fejs wg mnie nie za bardzo działa. poza tym dużo dziewczyn się nie odzywa - Tabasia, Karina, Lei, Margo - co u Was?
miłego dzionka!
ja za biorezonans będę 150zł płacić (w Łodzi), chyba 90 alergenów ma być sprawdzane, odezwę się w poniedziałek po badaniu, to zdam szczegółową relację. ciekawa jestem bardzo!
szaleję z kaszą jaglaną ostatnio. takie super przepisy w necie znalazłam. że bym wszystko na raz zrobiła. :-) dzisiaj pralinki czekoladowe z kaszy jaglanej, dla męża głównie, który słodyczy nie powinien jeśc, bo za szczupły nie jest. kaloryczne to one bedą, bo z gorzką czeko, ale na pewno zdrowsze niż sklepowe słodycze.
już się nawet przyzwyczaiłam, że nabiału nie mogę i nie cierpię jakoś szczególnie. lodów mi w te upały było żal, bo za sorbetami nie przepadam, ale upały minęły :-)
tez mi brakuje dawnych forumowych rozmów, ten fejs wg mnie nie za bardzo działa. poza tym dużo dziewczyn się nie odzywa - Tabasia, Karina, Lei, Margo - co u Was?
miłego dzionka!
aneczka1984
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2011
- Postów
- 404
hop hop!
nacias
Fanka BB :)
:-) forum umarło
Ja się zacznę odzywać jak z urlopu wrócimy, bo na razie choć statam się podczytywać na bieżąco(dużo tego nie ma) to z pisaniem gorzej. Trzy pierwsze dni dla małej to jskiś koszmar, nie mogłam jej odłożyć na 5min, bo darcie było nie samowite, mało co spała, jadła prawie, że co pół godziny. No i nie był to zwykły bek, tylko krzyk. Nie wiem o co chodziło, bo przyczyn mogło być wiele.wczoraj już było lepiej, ale na wieczór, jak zaczynała, dostala lek przeciwbólowy
ja tak na szybko, jak znajde czas to podczytam was, u mnie troche kocioł był, po szczepieniu, mala wazy 5700, mam zaczac dawac kaszke i tak dwa dni myslalam jaka, u mnie w miescie niestety maly wybor, chyba zaczne zamawiac przez neta, tak na marginesie co polecacie? pytalam na fb juz ale wiem ze nie wszystkie tam sa
ogolem po szczep. mala ryk, zasnela i potem niby juz ok, ale po kapieli nagle znow placz... normalnie dziecka nie poznawalismy, prawie dwie godz z nia chodzilismy bo nie dalo rady odlozyc, sroda to samo, w ciagu dnia ok a na wieczor placz, ale juz troche krocej, w nocy mi sie budzila co 3 godz przy jedzeniu pojekiwala czasem... wczoraj w koncu szybciej ja wykapalismy to nie chciala zasnac choc byla zmeczona ale juz nie plakala chociaz, dopiero pozniej troche ale moj jej pospiewal i zasnela, w nocy znow lekki placz ale szybko sie uspokoila... podejrzewam ze szczepienie winne bo co by innego...ewenualnie moze kumuluja sie zabki, bo palce w buzi to prawie non stop trzyma.
No i oprocz tego jak miala zawsze dwie drzemki w ciagu dnia tak teraz mi zasypia na jedna, jakos od pon. nie wiedziec czemu, i przez to tez chyba jest bardzie zmeczona wieczorem, choc mowie, wczoraj chceilismy ja szybciej polozyc, to najpierw przy cycku zasnela, ale jak sie przebudzila to gledziela i na zmeczona nie wygladala no i stad troche malo czasu na pisanie tu a jeszcze troche spraw do zalatwiania bylo
milego dzionka
ogolem po szczep. mala ryk, zasnela i potem niby juz ok, ale po kapieli nagle znow placz... normalnie dziecka nie poznawalismy, prawie dwie godz z nia chodzilismy bo nie dalo rady odlozyc, sroda to samo, w ciagu dnia ok a na wieczor placz, ale juz troche krocej, w nocy mi sie budzila co 3 godz przy jedzeniu pojekiwala czasem... wczoraj w koncu szybciej ja wykapalismy to nie chciala zasnac choc byla zmeczona ale juz nie plakala chociaz, dopiero pozniej troche ale moj jej pospiewal i zasnela, w nocy znow lekki placz ale szybko sie uspokoila... podejrzewam ze szczepienie winne bo co by innego...ewenualnie moze kumuluja sie zabki, bo palce w buzi to prawie non stop trzyma.
No i oprocz tego jak miala zawsze dwie drzemki w ciagu dnia tak teraz mi zasypia na jedna, jakos od pon. nie wiedziec czemu, i przez to tez chyba jest bardzie zmeczona wieczorem, choc mowie, wczoraj chceilismy ja szybciej polozyc, to najpierw przy cycku zasnela, ale jak sie przebudzila to gledziela i na zmeczona nie wygladala no i stad troche malo czasu na pisanie tu a jeszcze troche spraw do zalatwiania bylo
milego dzionka
reklama
aneczka1984
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2011
- Postów
- 404
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 183
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 3 tys
G
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: