reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowki 2015

Pat, masakra... A te guzy same znikną? na kiedy macie termin do poradni immunologicznej?
Ja dziś byłam w poradni wad i zaburzeń rozwoju dzieci i lekarz poradził, żeby wstrzymać się ze szczepieniami do wizyty u neurologa. A mamy ją dopiero we wrześniu.

Kuklaki, rozumiem Cię doskonale, bo tutaj też miasto bardzo nieprzyjazne w ogóle pieszym, a co dopiero mamom z wózkami/osobom na wózkach. W wielu miejscach chodniki wąskie, na środku latarnia i trzeba zejść na ulicę albo zwężające się chodniki takie, że tylko jedna osoba się mieści, oczywiście bez wózka albo kawałek chodnika po jednej stronie ulicy, potem trzeba przejść na drugą stronę, potem tam się kończy i trzeba wrócić na pierwszą... Często bez pasów, a nie są to jakieś osiedlowe uliczki, tylko dość spory ruch i idę z duszą na ramieniu. Tak mam zawsze pierwsze pół godziny, jak się gdzieś wybieram. W innych miejscach tak jak piszesz, ktoś zaparkuje samochód na chodniku i też przejścia nie ma... Porażka po prostu :(
 
reklama
Hej :) my zyjemy :)
Ale mlody od soboty szaleje :( non stop na cycu a jak nie cyc to raczki :( a jak zasypia to max na 30 min no chyba ze na rekach to dluzej :( dodatkowo zachowanie starszego tez nie lepsze :( dobrze ze babcia na parterze bo chyba bym sobie w leb strzelila :p

Moze jutro bedzie lepiej to was poczytam :))
 
Mila muszę jutro tam zadzwonić i się umówić...więc nie znam terminu...a jak widać po Was te terminu są śmieszne...albo rodzic musi płacić albo czekać...:/
 
Dobry :)

Aneczka moj M tez miny stroi ... I mnie wkurza jak nie kuma podstawowych rzeczy ...


Współczuje dziewczyny z tymi kolkami :( masakra

Kubus dzis miał szczepienie , bez płaczu sie nie obyło :( , ale szybko sie uspokoił ..

Babydust super :)

Pat ojej :(
Myslalam ze juz lepiej ...
[emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️[emoji110][emoji110][emoji110]

Ja dzis ponad 8 h wyciągałam z M rzeczy na wystawie po babci ... Padam na ryj .., a krocze mnie boli tak jak przed porodem [emoji15][emoji15][emoji33][emoji33][emoji33] masakra jakas ...

Ide spac ...
 
Pat nie dzwon pojedz (jeslinie masz daleko) od razu z Wojtusiem moze was od razu przyjma
my z synem mielismy skierownaie do przychodni przyszpitalnej - pojechailsmy za pierwszym razem tak na zywiol i sie udalo :) pozniej juz mielismy wizyty umowione
ten najwiekszy guzek jaki jest duzy ? Syn mial ok 1cm wiec nie wiem czy to duzy czy maly
trzymam kciuki zeby sie szybko wchlonal :)
nastepne szczepienia wszystkie byly ok tylko wydluzony mial czas pomiedzy szczepionkami
no i ten NOP nie pozostawil rzadnych pamiatek :) tylko nie wolno szczepic na gruzlice szczepionka przypominajaca chyba w wieku ok 13 lat
 
Ostatnia edycja:
Aneczka u mojego dokladnie to samo... i stad od paru dni w domu chmury burzowe... klotnie i to powazne albo kompletna cisza miedzy nami przerywana rozmowami odnosnie dziecka... a ja nie dam za wygrana, chce zeby zrozumial cos bo za duzo rzeczy mnie ostatnio juz w nim wkurza, a on zamiast pogadac to najpierw sie pokloci a potem przyjdzie sie przytulic i jakby nic sienie stalo

Mila dobry ten artykul o tym facecie:)

Asia moja takieo kichniecia glosnego tez czasem sie potrafi przestraszyc, od razu rece rozklada i placz niemilosierny

Chyba mi wasze kciuki dziewczyny pomogly :D na szczepienie czekalismy z godz bo kolejka do pediatry, mala juz prawie zasypiala tam, oczywiscie jak ukluli to od razu jej spanie odeszlo :) ale wrocilismy do domu chcialam nakarmic, pociagnela pare razy placz, wiec na rece znowu troche pociagnela, znowu placz ;) no i potem na rekach, po jakiejs pol godz zasnela mi na brzuchu i jak troche pospala, bylo juz po 8., odlozylam ja i zaczelismy szykowac kapiel, myslalam ze bedzie znow tragedia, a ta juz szczesliwa jakby nic sie nie dzialo :) rozgadana i zadowolona :) kapiel jedzenie i potem co prawda dlugo zasypiala troche u mojego na brzuchu ale byla spokojna ;)

Uciekam spac, dobrej nocki ;)
 
Milia a myślałam że to tylko u mnie tak, masakra, trudno na spacer iść jak człowiek.

Dziewczyny życze żeby kolki szybko przeszły.

Karina dobrze że szybko zapomniał o bólu Kubuś.

Pat biedny Wojtuś mam nadzieje że to zejdzie szybko.

Kifsi współczuje.

Natasza to zimno było wow.

Babydust super ze już łapie, moja jak narazie zaczyna się rozglądać, i czasem guga a jak do niej mówie to czasami się śmieje.
 
Baby ten największy ma ponad 2cm a te dwa mniejsze po cm...lekarze przychodzili go oglądać bo mówili że to bardzo rzadkie żeby był taki duży pod pachą. Może rzeczywiście pojade zamiast dzwonić...
Dzięki baby za informacje !:* właśnie martwiłam się o kolejne szczepienia czy przez to nie ma większych szans na kolejne powikłania.
 
Dziewczyny nie wiem co robić dziś mamy mieć szczepienie, ale mała dalej chrypi i nie wiem czy iść, poza tym charczy na nosie ale to już od paru tygodni, nie wygląda mi to katar bo nic jej nie cieknie z nosa i z oddychaniem też raczej problemu nie ma. A już sama nie wiem.
Ja chyba jakąś depresje łapie wczoraj przeryczałam prawie cały dzień dziś nie bedzie lepiej,bo już zaczynam. Chyba jednak 2 dzieci mnie przerosła, czuje, że je zawodze. Jedno płacze jak tylko oczy otworzy, a śpi coraz mniej i coraz krócej, a mnie już biorą nerwy i najchętniej uciekłabym gdzieś daleko, na drugie dziecko cały czas krzycze, że coś robi źle, nie umiem się z nią dogadać i boli mnie to bo nie chce żeby ona miała mnie za taką jędze, przecież ją kocham, ale nie umiem zapanować nad nerwami. W domu bajzel, a ja nie mam siły nawet sprzątać, z moim P. nie umiem się dogadać- on tylko praca, na moje, że nie mam siły, to podśmiewuje się tylko, że może 3 zrobimy, no i że rzecież potem mogę się wyspać.A szkoda gadać. Wczoraj starsza miała przedstawienie w przedszolu z okazji dnia matki,ojca i zakończenia roku, przepłakała całą impreze i przesiedziała u P na kolanach, a mi się wydaje ze to moja wina, bo przyszliśmy za późno i ona się rozkleiła bo myślała że nie przyjdziemy chyba, no a potem już nie mogła dojść do siebie, masakra wszystko nie tak miało być.:'( :'( :'( :'( Sorki, za takie, żale, ale naprawde muszę trochę z siebie tego zrzucić, boję się, że jak tak dalej pójdzie to wpadnę naprawde w jakąś depresje,
 
reklama
Asia jak pomaga to się zal, może choć trochę będzie ci lepiej. Z mala przed szczepieniem nie jesteś u pediatry żeby ocenila czy zdrowa jest ?
Starsza nie będzie cie miala za jedze, no co ty napewno cie kocha i tak nie pomysli a ty postaraj się być dla niej bardziej wyrozumiala a ze swoim może sprobuj pogadać, powiedz ze na serio jest ci ciężko i potrzebujesz pomocy jego... Ja ze swoim bym z chęcią tak pogadaka ale to inny typ człowieka, jak ja chce gadać to się kłótnia robi, bo on zaczyna moje słowa wyolbrzymiac. Może tobie uda się jakoś do swojego dotrzeć, trzymam kciuki
 
Do góry