Asia86Wro
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2015
- Postów
- 433
Próbowałam Was doczytać, ale to ponad moje siły
Widzę jedynie, że wszystkie borykamy się z podobnymi problemami / wyzwaniami
Z mojej córy zrobiła się złośnica i jak coś jej nie pasuje, to potrafi na nas pokrzyczeć A poza tym w dzień ostatnio mało sypia. Ciągle by tylko przy cycu spędzała czas, a mnie już cycki bolą, bo mała ciągnie i gryzie. Laktatorem też już ciężko idzie, by coś odciągnąć na czas, gdy mnie nie ma. Odkąd zaszłam w ciążę, starałam się zrozumieć matki karmiące mm. Aktualnie szczerze podziwiam te, które karmią piersią dłuższy czas - ja już momentami wymiękam. Aż na wszelki wypadek zakupiłam mm (enfamil1) i mała już dwa razy miała okazję spróbować. Oczywiście chcę karmić piersią jak najdłużej, ale czasami moje cycki muszą odpocząć (właśnie z uwagi na te niespokojne karmienie). Momentami to chce mi się płakać, bo czuję się jakbym zawiodła
Moja na dzień dziecka wybiera się za to na usg bioderek. W międzyczasie jeszcze szczepienia ją czekają :/
Ja już po wizycie u ginekologa. Wszystko w porządku. Rana po nacięciu (krocza) się goi, a mój Mężczyzna cierpliwie czeka na zielone światło
Mała raz spała w nocy ponad 8 h i miałam cichą nadzieję, że tak już zostanie. Niestety na więcej niż 5 h nie mam chyba już co liczyć, przynajmniej na razie
Widzę jedynie, że wszystkie borykamy się z podobnymi problemami / wyzwaniami
Z mojej córy zrobiła się złośnica i jak coś jej nie pasuje, to potrafi na nas pokrzyczeć A poza tym w dzień ostatnio mało sypia. Ciągle by tylko przy cycu spędzała czas, a mnie już cycki bolą, bo mała ciągnie i gryzie. Laktatorem też już ciężko idzie, by coś odciągnąć na czas, gdy mnie nie ma. Odkąd zaszłam w ciążę, starałam się zrozumieć matki karmiące mm. Aktualnie szczerze podziwiam te, które karmią piersią dłuższy czas - ja już momentami wymiękam. Aż na wszelki wypadek zakupiłam mm (enfamil1) i mała już dwa razy miała okazję spróbować. Oczywiście chcę karmić piersią jak najdłużej, ale czasami moje cycki muszą odpocząć (właśnie z uwagi na te niespokojne karmienie). Momentami to chce mi się płakać, bo czuję się jakbym zawiodła
Moja na dzień dziecka wybiera się za to na usg bioderek. W międzyczasie jeszcze szczepienia ją czekają :/
Ja już po wizycie u ginekologa. Wszystko w porządku. Rana po nacięciu (krocza) się goi, a mój Mężczyzna cierpliwie czeka na zielone światło
Mała raz spała w nocy ponad 8 h i miałam cichą nadzieję, że tak już zostanie. Niestety na więcej niż 5 h nie mam chyba już co liczyć, przynajmniej na razie