Kwietnióweczki 2008

[Izabelinda]

Popieram Ja właśnie zasuwam przy garach - najpierw zmywanko a potem obiadek.
A potem na wywiadówkę do szkoły Dominika...

 

[Kachurek]

Dziękuję że mi zwróciłyście uwagę bo bym nawet nie zauważyła że to już 9 okienko! Hura!!! Jeszcze żebym tak nie zauważyła kiedy urodzę.;-)
Luckymama ja mam hemoglobinę coś koło 14 - i widać to po mnie, rumiana na mordzie jak Jagna! No na arystokratkę to bym się nie nadawała.

 

[asiakow]

Kachurek - gratulacje !!!
:-):-):-):-):-):-)

 

[Madziuja]

No i ja gratuluję Kachurku!!

 

[ka32sia]

:-)no to ja tez gratuluje Kachurku:-)

 

[guglag]

Witam,
Gratuluję dziewiątych okienek - ostatnich prostych.
Jutro 9 m-c zaczyna Asiakow a pojutrze ja. Ale się cieszę, pamiętam jak marzyłam, żeby chociaż do 7 m-ca dotrwać.
Niektóre kwietnióweczki już mogą rodzić bez oporów, skończyły 37 tc (Silka, Maja, Ka32sia i chyba jeszcze ze 2) więc zabierajcie się za tych swoich mężów, niech Wam pomogą trochę.

 

[masiek]

wróciłam.
No na razie trzymam. Ciśnienie trochę niskie. Ale nie skacze, więc jest dobrze.
No i porobiłam wszystkie wymazy. W prawdzie nie będę rodzić naturalnie, ale jakoś bezpiecznie będę się czuła.
A i z tego co ocenił doktorek przed 31 raczej się nie rozpakuję. Więc raczej nie będę w ścisłej czołówce/chyba
kachurku gratuluję 9okienka!!!
O Asiakow widzę, że do Dmocha jutro. Przygotuj się na spotkanie z dużym misiem
No i odsiadką pod gabinetem. Do niego, to nawet jak na konkretną godzinę umówiona jestem, to nigdy, no chyba, że nagły przypadek, ale tak to się trochę czeka

 

[guglag]

Masiek - super, że są dobre rokowania tylko dlaczego taka rozbieżność informacji, poprzednio lekarz powiedział Ci, że 31 urodzisz najpóźniej a teraz, że spokojnie wytrzymasz!? I dlaczego będziesz miała CC?

 

[masiek]

guglag odstawiłam wszystkie leki na serce i się uspokoiło.
Cesarka już dawno umówiona. Już tyle razy pisałam o tym....

 

[masiek]

Ale zmęczyłam się dzisiaj jak bym spory trawnik wygrabiła
Zaraz zjem z moim kochanym kolacyjkę i spać.

chyba, że mnie dzisiaj znowu na wspomnienia weźmie. Wczoraj powyjmowałam albumy i przeglądałam. aż się wzruszyłam i rozryczałam.

Z tym płaczem, to u mnie ostatnio jak z miną. Byle co i już chlipię. Wystarczy, że oglądam zdjęcia usg mojego małego i chlipię.
albo jak gadam do brzuszka a on się tak porusza jak by chciał powiedzieć "słyszę cię mamusiu"